Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Inflacja spada do najniższego poziomu od początku ubiegłego roku!
Belgia: Były radny skazany po wypadku, w którym zginął rowerzysta
Belgia: Gdzie ryzyko śmierci na drodze wyższe, w Belgii czy w Polsce?
W Belgii wzrasta liczba skarg na cyfrową przemoc seksualną
Wskaźnik zaszczepień wśród dzieci we Flandrii nadal wysoki
Niemcy: Niewielki wzrost PKB
Energia słoneczna niemal pokryła zapotrzebowanie Belgii na prąd!
Słowa dnia: Vlag van Polen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 2 maja 2025, www.PRACA.BE)
Sport, tenis: Zaczęło się fatalnie, skończyło po mistrzowsku – Świątek górą nad Keys

Belgia: Seria awarii w elektrowniach atomowych. „To ludzkie błędy”

fot. Shutterstock fot. Shutterstock

W belgijskich elektrowniach atomowych „panuje kultura samozadowolenia”, poinformował parlamentarzystów dyrektor agencji Ranc, odpowiedzialnej za kontrolę energetyki jądrowej w Belgii.

Na terenie Belgii znajdują się dwie aktywne elektrownie atomowe: licząca cztery reaktory elektrownia Doel przy granicy z Holandią oraz posiadająca trzy reaktory elektrownia Tihange w centrum kraju. Produkują one energię pokrywającą około połowę belgijskiego zapotrzebowania.

W minionych tygodniach w Tihange doszło do serii incydentów. Po awarii, która miała miejsce w czwartek (skądinąd trzynastego dnia sierpnia) w reaktorze Tihange 3 zdecydowano o zamknięciu go do 28 sierpnia.

Kolejne „usterki”, „defekty” i „awarie” zaniepokoiły belgijską opinię publiczną. W środę 19 sierpnia przed członkami komisji parlamentarnej stawił się Jan Bens, dyrektor Fanc, agencji kontrolującej belgijskie elektrownie.

- Ostatnie incydenty nie mają nic wspólnego z „wiekiem” tych elektrowni. – mówił Bens o zbudowanych w latach 1975-1985 elektrowniach. – Tutaj chodzi o ludzkie błędy. W elektrowniach panuje kultura samozadowolenia – ostrzegał. A akurat w tego rodzaju miejscu pracy jest to szczególnie niedopuszczalne, dodał.

Dlatego zdecydowano o wyciągnięciu konsekwencji wobec odpowiedzialnych za niedawne awarie osób. Czterech pracowników zawieszono w wykonywaniu obowiązków, jednemu postawiono zarzuty, a personel ma przejść dodatkowe szkolenia.  

Błędy te nigdy jednak nie doprowadziły do powstania realnego zagrożenia, uspokajał Bens. Co nie zmienia faktu, że kultura pracy panująca wśród pracowników elektrowni musi się zmienić, opisuje dziennik „De Standaard”.

 

20.08.2015 ŁK Niedziela.NL

Last modified onpiątek, 21 sierpień 2015 10:56

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież