Belgia: Rośnie popularność pochówków na łonie natury
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Mieszkańcy Belgii coraz częściej decydują się na pochówek na łonie natury, zaś we Flandrii istnieje już sześć naturalnych miejsc pochówku.
Flamandzka minister przyrody, Zuhal Demir, poinformowała, że liczba ta może wzrosnąć, ale podkreśliła, że względy środowiskowe będą miały tu kluczowe znaczenie. W szczególności przepisy Rozporządzenia Przyrodniczo-Leśnego będą brane pod uwagę w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na pochówki poza ustalonymi miejscami pochówku, czyli cmentarzami. Zakopywanie szczątków ludzkich w miejscach naturalnych nie jest obecnie dozwolone przez ustawodawstwo flamandzkie.
Możliwe jest jednak rozsypanie prochów po kremacji lub zakopanie ich w naturalnych miejscach pochówku. W związku z tym, władze lokalne dostosowują się do tego, zmieniając swoje cmentarze w obszary mikro-przyrody poprzez działania takie jak tzw. rewilding. Celem rewildingu jest pozostawienie bez ingerencji człowieka jak największej powierzchni rozległych, dzikich przestrzeni, aby naturalne procesy ponownie mogły tworzyć zróżnicowane krajobrazy, a zniszczone ekosystemy mogły się regenerować, zaś mocno zmienione tereny były renaturyzowane.
Poprzez naturalizację cmentarzy tworzy się przestrzenie zielone wraz z ekologicznymi buforami, w których mogą się rozwijać interesujące gatunki roślin i zwierząt. Cmentarze naturalne dają ludziom możliwość wyboru spokojnego, naturalnego miejsca jako miejsca ich ostatecznego spoczynku.
Z kolei naturalne miejsce pochówku to obszar w lesie lub w naturze, na którym można rozsypać prochy lub umieścić biodegradowalne urny. Jest to jednak możliwe tylko pod warunkiem istnienia ostatniej woli i testamentu zmarłego lub zgody wszystkich najbliższych.
05.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Leczyli boreliozę zakazaną w Polsce metodą. Wkroczył rzecznik praw pacjenta
- Polska: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trup
- Polska: Kto głoduje w Sejmie? Nie rolnicy, ale kierowca tira i elektryk
- Polska: Speed w akcji. Kierowca jechał tak szybko, że musi zapłacić kilka tysięcy złotych
- Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza