Belgia: Policjanci zastrzelili 35-latka. Po pięciu latach staną przed sądem
- Written by Lukasz
- Published in Belgia
- Add new comment
To nie była obrona konieczna, uznał w końcu sąd. Policjanci, którzy w 2019 r. zastrzelili 35-letniego Pietera Aertsa, usłyszeli zarzuty i będą mieć proces karny.
Latem 2019 r. rodzice Pietera, który borykał się z problemami psychicznymi, wezwali do jego mieszkania policję. Rodzice martwili się o syna, gdyż od dłuższego czasu nie było z nim kontaktu - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.
Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi czterem funkcjonariuszom, a ci poprosili dozorcę budynku, by ten otworzył je od strony korytarza. Kiedy dozorca próbował to zrobić, 35-latek nagle otworzył drzwi i uderzył dozorcę trzymanym w dłoni przedmiotem.
Jeden z policjantów krzyknął „nóż, nóż!”, a potem doszło do serii strzałów. 35-latek zginął, a prokuratura początkowo nie chciała postawić zarzutów funkcjonariuszom - mimo że na miejscu zdarzenia nigdy nie znaleziono noża, a obrażenia dozorcy były jedynie powierzchowne.
Rodzice zastrzelonego mężczyzny uważali, że reakcja policjantów była przesadzona, a do śmierci syna nie powinno dojść. Po wielu latach procedowania, mimo początkowego sceptycyzmu ze strony prokuratury, rodzicom Pietera Aertsa udało się doprowadzić do postawienia policjantów w stan oskarżenia.
Obecnie prokuratura oskarża ich o „świadome zranienie ofiary, bez zamiaru zabicia, ale ze skutkiem śmiertelnym”. Rodzina zabitego chciała, by postawiono im zarzut zabójstwa, ale prokuratura uznała, że nie ma ku temu podstaw. O winie lub niewinności oskarżonych zdecyduje sąd w ramach procesu karnego.
19.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)