Belgia: Pogrzeby morskie coraz popularniejsze. „Taniej i inaczej”
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Ostatnie pożegnanie na statku, a miejscem wiecznego spoczynku bezkresne morze – tak coraz częściej wyglądają pogrzeby w Belgii.
Jak informuje flamandzki portal vrt.be, Belgowie coraz częściej chcą, by po śmierci ich prochy trafiły do morza. Firma Franlis z Ostendy, która jeszcze dwie dekady temu organizowała średnio 6 takich pogrzebów rocznie, obecnie organizuje ich już około 400 rocznie. Także inne firmy oferujące takie rozwiązanie mają obecnie więcej klientów.
- „Rozsypanie prochów nad morzem” to w gruncie rzeczy błędne określenie – tłumaczy portalowi vrt.be Michel Seeger z Franlis. – Kiedyś było to dopuszczalne, ale w 1999 roku tego zakazano. Od tego czasu prochy muszą się znajdować w urnie, którą wyrzuca się do wody – precyzuje.
Są to specjalne, ekologiczne urny, które w ciągu doby muszą się rozłożyć i rozpuścić w wodzie. – Prochy są wtedy uwalniane i rozpływają się w morzu – dodał.
Wyrzucanie prochów bezpośrednio do morza prowadziło nierzadko do nieprzyjemnych sytuacji. Czasami zamiast trafić do wody, osadzały się one na burcie, albo, co gorsza, porwane przez wiatr trafiały na uczestników pogrzebu, czyli najbliższych zmarłego…
Dla wielu pogrzeb na wodzie jest atrakcyjny ze względu na lokalizację i fakt, że trafiając do morza prochy niejako rozchodzą się po całym świecie. Inni kierują się względami ekonomicznymi – pogrzeb morski jest tańszy niż pogrzeb i pochówek na cmentarzu, informuje vrt.be.
05.11.2017 ŁK Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polska: Poważne zmiany w L4. Sprawdź, co z zasiłkiem chorobowym
- Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
- Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
- Tragedia w Toruniu: Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, znaleziony martwy w wieku 52 lat
- Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?