Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia podpisze nowe partnerstwa na rzecz odbudowy Ukrainy
Polska: Niż się cofa. IMGW pokazuje, kiedy będzie ciepło
Belgijska drużyna wśród zwycięzców konkursu fizycznego
Polska: Po marihuanę sięgamy najczęściej. Wiele osób robi to samotnie
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Polska: Nowe podręczniki, nowe egzaminy. Będzie reforma szkoły
Temat dnia: Tanie przesyłki z Chin zalewają Belgię. Premier wezwany do działań
Polska: Fiskus ma oko na handlujących w internecie. Tak pilnuje podatków
Słowo dnia: Souvenirwinkel
Belgia: Protesty w Gandawie. „Będą zwalniać”

Belgia: Nowy rząd? Negocjowali 15 godzin - i znowu klapa

Belgia: Nowy rząd? Negocjowali 15 godzin - i znowu klapa Fot. Shutterstock, Inc.

Po czerwcowych wyborach parlamentarnych belgijscy politycy obiecywali szybkie utworzenie nowego rządu. Minęło już pół roku, ale nowej koalicji rządowej wciąż nie ma.

Kolejna długa noc negocjacji, kolejne fiasko - tak można podsumować ten weekend w belgijskiej polityce. W poniedziałek nad ranem, po 15 godzinach rozmów, liderzy pięciu partii negocjujących powstanie nowego rządu, ogłosili, że wciąż nie osiągnęli porozumienia.

Premierem pozostaje więc Alexander De Croo z partii flamandzkich liberałów Open Vld. W czerwcowych wyborach partia ta uzyskała słaby wynik i nawet nie uczestniczy w obecnych rozmowach koalicyjnych. Wiadomo więc, że De Croo nie zachowa stanowiska. Nie wiadomo jednak nadal, jak długo przyjdzie jeszcze czekać na nowego premiera.

Głównym kandydatem do zastąpienia De Croo jest Bart De Wever, burmistrz Antwerpii i szef N-VA, ugrupowania umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów. To właśnie N-VA zdobyło w czerwcowych wyborach najwięcej mandatów w parlamencie federalnym oraz uzyskało najlepszy wynik w wyborach do parlamentu regionalnego Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

Rozmowy nad powołaniem nowej, pięciopartyjnej koalicji się jednak przeciągają. W skład nowego rządu mają wejść oprócz N-VA dwa inne ugrupowania z Flandrii (chadeckie CD&V oraz lewicowe Vooruit) oraz dwie partie frankofońskie: liberalne MR (Ruch Reformatorski) oraz chadeckie Les Engagés (Zaangażowani).

Negocjacje nad utworzeniem nowego rządu przedłużają się głównie z powodu różnicy zdań partyjnych liderów w kwestii polityki budżetowej, gospodarczej i socjalnej. Deficyt budżetowy Belgii i dług państwowy tego kraju są bardzo wielkie. Konieczne jest więc uzdrowienie finansów publicznych, a to bywa bolesne.

Mimo fiaska weekendowych rozmów politycy zachowują optymizm. Także komentatorzy polityczni podkreślają, że choć nie udało się zakończyć rozmów, to w negocjacjach „doszło do postępu”, a finisz rozmów „jest coraz bliżej”.

We wtorek liderzy pięciu partii, chcących utworzyć wspólny rząd, ponownie się spotkają. Wciąż jednak trudno prognozować, kiedy dokładnie uda się osiągnąć porozumienie i utworzyć nowy rząd, najprawdopodobniej z De Weverem jako nowym premierem.


02.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onponiedziałek, 02 grudzień 2024 13:25

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież