Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Mazda 6 za 11 tys. zł, Opel Astra za 3 tys. zł. Gdzie szukać samochodów odebranym pijanym
Temat dnia: Fala strzelanin w Molenbeek. Mieszkańcy spotkają się z władzami
Polska: Były minister zdrowia skopany na ulicy. To krzyczeli napastnicy
Słowo dnia: Boerenverstand
Belgia: Prace na obwodnicy Brukseli bliskie końca!
Belgia: Rozległy pożar w Etterbeek. Budynek zniszczony
Polska: Ostatnie dni wakacji mają być ciepłe. I to zła wiadomość, bo może zginąć więcej osób
Belgia: Strzelanina w Ostendzie. 17-latek w stanie krytycznym
Polska: „Przecież widać, że uczeń”. Koniec pokazywania legitymacji przy sprawdzaniu biletów
Belgia, biznes: Jest dobrze! Upadłości jeszcze mniej

Belgia: Nie pomogli tonącemu koledze? Podejrzani się tłumaczą

Belgia: Nie pomogli tonącemu koledze? Podejrzani się tłumaczą Fot. Shutterstock, Inc.

Trzech znajomych 37-latka, który w nocy z poniedziałku na wtorek utonął w morzu przy plaży w Blankenberge, zostało zatrzymanych. Prokuratura stawia im zarzut nieudzielenia pomocy tonącemu koledze.

Przypomnijmy, we wtorek rano na plaży w Blankenberge (prowincja Flandria Zachodnia) jeden ze spacerowiczów natrafił na zwłoki mężczyzny. Zawiadomiono policję, a ta wszczęła dochodzenie - poinformował dziennik „Het Nieuwsblad”.

Szybko ustalono, że ofiarą był 37-letni mężczyzna z Bułgarii. Z pierwszych ustaleń śledczych wynikało, że w nocy z poniedziałku na wtorek spędzał on czas na plaży ze znajomymi. Rano znajomi 37-latka się zaniepokoili, bo nie było z nim kontaktu. Zaginięcie Bułgara zgłoszono na policję.

Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zginął w wyniku utonięcia. Nie stwierdzono, by do jego śmierci przyczyniły się bezpośrednio osoby trzecie.

Trzech znajomych ofiary jednak zatrzymano i przesłuchano. Z ich zeznań wynika, że dwóch z nich widziało, jak w nocy ich pijany znajomy wszedł do morza.

Śledczy stawiają im zarzut nieudzielenia pomocy osobie, której życie było zagrożone. Według prokuratury znajomi ofiary powinni już w nocy poinformować służby ratunkowe i policję. Zrobili to jednak dopiero rano.

Adwokat jednego z oskarżonych uważa, że jego klient jest niewinny. - Mój klient był tak pijany, że nie był w stanie zadzwonić po pomoc - powiedział, cytowany na łamach „Het Laatste Nieuws”.

- Zasnął na plaży i dopiero kiedy się obudził, zobaczył, że na plaży odnaleziono ciało. Od razu się zgłosił na policję, która już była na miejscu - tłumaczył adwokat.

W Belgii za nieudzielenie pomocy osobie, której życie jest zagrożone, grozi kara w wysokości do jednego roku pozbawienia wolności.


21.08.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onśroda, 21 sierpień 2024 13:00

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież