Belgia: Napiwki dla kelnerów nawet o 40% niższe... „Ludzie płacą kartą”

Trend ten był widoczny już przed pandemią, ale wraz z pojawieniem się koronawirusa jeszcze bardziej się pogłębił: mieszkańcy Belgii coraz rzadziej płacą gotówką, także w restauracjach.

Dla kelnerów i barmanów to często zmiana na gorsze, gdyż klienci płacący kartą rzadziej zostawiają napiwki.

Od początku pandemii rządzący apelowali do mieszkańców Belgii, by ci, jeśli tylko to możliwe, płacili kartą, a nie gotówką. Banknoty i monety przekazywane z ręki do ręki stanowią większe ryzyko przeniesienia wirusa niż na przykład płatność zbliżeniowa kartą – argumentowali niektórzy eksperci.

Wiele osób posłuchało tych rad i od tego czasu jeszcze częściej płaci kartą, także teraz, kiedy otwarto restauracje. – Moi kelnerzy dostają teraz nawet 40% mniej napiwków – powiedział portalowi vrt.be Leo Deklerck, prowadzący restaurację Ocean w Ostendzie. – A napiwki są ważne, dzięki nim kelnerzy bardziej się angażują w pracę – dodał Deklerck.

Czasem bywa tak, że klienci płacący kartą chcą dodać do rachunku napiwek, ale nie ma takiej możliwości (w niektórych restauracjach, np. w Ocean w Ostendzie, przyjmowane są jedynie napiwki gotówką). Idąc do restauracji, warto więc zabrać trochę gotówki, nawet jeśli rachunek zamierza się opłacić kartą – radzi Deklerck.

08.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)