Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Szukali go 5 dni. Tragedia Belga na Sycylii
Polska: Mięso pod lupą inspektorów. Lista zarzutów jest długa
Belgia: 71-latek próbował odurzyć w barze kobietę
Polska: Pierwsze renty wdowie trafiły już do emerytów. Odmowy też
Belgia: Pociąg Eurostar z Brukseli do Londynu utknął na kilka godzin
Polska: Kogo zwolni AI? Możesz to sprawdzić w wyszukiwarce
Temat dnia: Wśród mężczyzn Mohamed. Te imiona najczęstsze w Brukseli
Polska: PCK ma dosyć i zabiera kontenery na ubrania. Ludzie urządzili w nich śmietniki
Belgia: Dziś strajk lekarzy i dentystów
Niemcy: Kolarze wjechali w tłum podczas wyścigu kolarskiego. Kilka osób rannych

Belgia: Jubiler, który zastrzelił złodzieja, jednak stanie przed sądem

Belgia: Jubiler, który zastrzelił złodzieja, jednak stanie przed sądem fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

Od tragicznego napadu na jubilera w Gandawie minęło już 4,5 roku. Jubiler, który zastrzelił jednego ze złodziei, jednak będzie musiał stanąć przed sądem - zdecydowano niedawno.

W lipcu 2018 r. do sklepu z biżuterią Filipa Moensa w dzielnicy Oostakker weszło dwóch uzbrojonych złodziei. W sklepie przebywała również siostra Moensa i jego 88-letni ojciec. Moens i jego bliscy musieli się położyć, a jeden z kryminalistów mierzył do nich z kałasznikowa. Drugi, wymachujący pistoletem, opróżniał szuflady i witryny - opisywał dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Kiedy sprawcy wyszli ze sklepu, Moens sięgnął po pistolet, na który miał pozwolenie, i rzucił się za nimi w pogoń. Złodzieje odjechali skuterem, jubiler oddał w ich kierunku trzy strzały. Jeden był celny, 23-letni złodziej zginął.

Drugiemu udało się uciec, ale ostatecznie także 36-latek został aresztowany i skazany na osiem lat więzienia. Skradzionej biżuterii wartej około pół miliona euro nigdy nie odnaleziono.

Batalia prawna w sprawie tego, czy Moens powinien stanąć przed sądem, trwała latami. Początkowo sąd zgodził się z argumentacją adwokata jubilera, że jego klient był po brutalnym napadzie w takim stanie emocjonalnym, że stracił kontrolę i nie można go karać za to, że strzelił w plecy uciekającemu złodziejowi.

Prokuratura odwołała się od tej decyzji i sprawą zajął się inny sąd. Ten stwierdził, że Moens powinien jednak mieć proces. Jubilerowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

30.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież