Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 11 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Podróże króla kosztowały w ubiegłym roku 1,5 mln euro!
Polska: Orzeczenia sądów lekarskich są jawne. Ruszył portal dla pacjentów
Od 2019 roku średnia długość życia wzrosła w 18 krajach UE! Wsród nich Belgia
Polska: Chcemy mieć szpital blisko domu. Nawet jeżeli przynosi on duże straty
Niemcy: Berlin chce oddać byłą willę nazisty za... darmo!
Polska: Złodzieje polubili Żabki i kradną w nich na potęgę. Nie odstraszają ich nawet kamery
Belgia: Tutaj domy wolnostojące potaniały o prawie 20%
Polska: Policja będzie tropić maturalne wycieki. Doszło do nich aż trzy razy
Belgia: Koniec z piciem alkoholu w transporcie publicznym w Brukseli

Belgia: Brat poszukiwanego terrorysty z Paryża: „Nie ma dowodów, że on kogoś zabił”.

Siedziba RTBF fot. pbombaert / Shutterstock.com Siedziba RTBF

Mohamed Abdeslam, brat dwóch uczestników brutalnych paryskich zamachów terrorystycznych, udzielił wywiadu belgijskiej telewizji RTBF.

Jeden z jego braci, Brahim Abdeslam, wysadził się w powietrze przy paryskim stadionie Stade de France (na szczęście nie zabijając przy tym nikogo poza sobą samym). Drugi z braci, Salah Abdeslam, w chwili pisania tego tekstu (niedzielne popołudnie, 22.11) nadal był poszukiwany jako ostatni z żyjących aktywnych organizatorów paryskiej masakry.

Dlatego już sam fakt, że Mohamed Adbeslam, zgodził się na rozmowę z mediami jest bardzo ciekawy. Sam Mohamed po zamach we Francji szybko został zatrzymany i przesłuchany przez belgijską policję. Równie szybko wypuszczono go na wolność, ponieważ nie znaleziono żadnych przesłanek, by wiązać go z zamachami, jakich dopuścili się jego bracia.

- Sędzia mnie wypuścił, ponieważ nie mam z tym nic wspólnego. Oddałem im [służbom] moją komórkę, nie mam nic do ukrycia – tłumaczył.

Co wiedział o zamiarach swych braci? Nic, przekonuje brat terrorystów.

- Po raz ostatni widziałem moich dwóch braci jakieś dwa, trzy dni przed ich wyjazdem [do Francji]. –powiedział Mohamed Adbeslam w rozmowie z dziennikarką programu telewizyjnego Les Décodeurs. – Nie zauważyłem wówczas niczego nadzwyczajnego, nie było żadnego „żegnaj” czy innego wielkiego pożegnania. – powiedział.

Mohamed przekonuje, że nic nie wiedział o terrorystycznych zamiarach swych braci, mimo że mieli ze sobą dobry kontakt i często rozmawiali. Pewną zmianę jednak zauważył.

- Pół roku temu zaobserwowałem zmiany w ich zachowaniu. Zaczęli prowadzić zdrowszy tryb życia, modlić się i chodzić do meczetu, przestali pić alkohol. Ale to nie oznacza automatycznie radykalizacji – powiedział Adbeslam.

Brat ściganego zamachowca próbuje też umniejszyć jego rolę w paryskiej masakrze.

- Salah jest bardzo inteligentny. Myślę, że on w ostatniej chwili postanowił uciec. Widział być może, że ma dojść do czegoś, co nie pokrywa się z jego wyobrażeniami. W tej chwili nie wiemy przecież na pewno, czy on rzeczywiście kogoś zabił  czy rzeczywiście był w Paryżu – cytuje jego słowa portal deredactie.be. 

Zapytany o to, co jego ukrywający się brat powinien zrobić, odpowiedział, że powinien oddać się w ręce policji. – W ten sposób będzie mógł odpowiedzieć na nasze pytania, pytania jego rodziny, ale także na pytania rodzin ofiar zamachów – dodał.

 

22.11.2015 ŁK Niedziela.BE

Last modified onniedziela, 22 listopad 2015 23:45

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież