Belgia: 10 lat więzienia dla Polaka, który chciał zabić obywatela Rumunii

Sąd skazał 32-letniego Rafała J. na karę 10 lat pozbawienia wolności. Polak będzie musiał także wypłacić ofierze 7,5 tys. euro odszkodowania – informuje portal fous-wtv.be.

Prokuratura postawiła J. zarzut próby morderstwa i domagała się dla niego kary 15 lat pozbawienia wolności. Sąd w Kortrijk uznał 32-latka za winnego, ale wymierzył niższą karę niż ta, której domagał się oskarżyciel.

Do brutalnego przestępstwa, którego dokonał J., doszło w dziwnych okolicznościach. Przypomnijmy, Polak postrzelił 52-latka w klatkę piersiową i wielokrotnie ranił nożem. Zaatakowany mężczyzna cudem przeżył, opisywał flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Do ataku doszło w lipcu 2018 roku. To wtedy ranny 52-latek wyszedł z domu na ulicę w Kortrijk i po chwili stracił przytomność i upadł. Napastnik sam zgłosił się na policję.

Oskarżony 32-latek podał bardzo dziwny motyw ataku na obywatela Rumunii. Według Polaka 52-latek zaproponował mu, by wspólnie porwali niepełnoletnie dziewczyny i wywieźli je do Szwajcarii, gdzie miałyby zostać prostytutkami.

Zanim doszło do ataku Polak zadzwonił nawet na policję i prosił, by funkcjonariusze poszli do parku, w którym miał się spotkać z 52-latkiem i nagrali ich rozmowę na temat rzekomego planu Rumuna. Policja nie zgodziła się na ten dziwny pomysł.

Tego samego dnia Rafał J. przyjechał do mieszkania ofiary i ją zaatakował. Napastnik oddał kilka strzałów w stronę 52-latka, z czego jeden w klatkę piersiową. Następnie Polak ranił go nożem.

Oskarżony został zbadany przez psychiatrów. Nie stwierdzili oni u niego żadnych poważnych zaburzeń i uznano go za poczytalnego, informują belgijskie media.

17.10.2019 Niedziela.BE
(łk)