Belgia, wybory: Prawie milion euro. Skrajna prawica reklamuje się online
- Written by Lukasz
- Published in Belgia
- Add new comment
Już w niedzielę zdecyduje się polityczna przyszłość Belgii. Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a w mediach społecznościowych najwięcej na reklamy wydaje nacjonalistyczno-populistyczny Interes Flamandzki (Vlaams Belang).
Inaczej niż kiedyś, obecnie kampania wyborcza toczy się nie tylko na ulicy i w telewizji, ale w znacznym stopniu w mediach społecznościowych, takich jak Facebook, YouTube, TikTok, Twitter czy Instagram.
A jest o co walczyć. W najbliższą niedzielę w Belgii odbędą się „potrójne wybory”. Mieszkańcy Belgii podobnie jak pozostali obywatele państw Unii Europejskiej wybiorą swych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Jednocześnie zagłosują w dwóch innych elekcjach, dużo ważniejszych z krajowej perspektywy: w wyborach federalnych (do „belgijskiego sejmu”) i wyborach do parlamentów regionalnych.
W sondażach we Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju prowadzi Interes Flamandzki, przez wielu określany jako skrajna prawica. Na Vlaams Belang chce zagłosować co czwarty mieszkaniec tej części kraju. Co piąty zamierza poprzeć bardziej umiarkowanych nacjonalistów flamandzkich z partii N-VA.
To właśnie Vlaams Belang prowadzi najaktywniejszą kampanię online. Od początku kampanii (9 lutego) partia ta wydała ponad 750 tys. euro na reklamy na Facebooku i Instagramie oraz 176 tys. euro na reklamy na YouTube i w Google - wynika z danych zebranych przez portal apache.be.
N-VA, która w przeszłości wydawała na reklamy w mediach społecznościowych podobne kwoty, tym razem ograniczyła te wydatki. Na promocję na Facebooku i Instagramie N-VA wydało od 9 lutego około 300 tys. euro. Jak opisuje dziennik „De Standaard” w tej kampanii N-VA postawiło bardziej na reklamy w tradycyjnych mediach, takich jak np. gazety i portale internetowe.
05.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)