Belgia, sport: 37-letnia gwiazda tenisa po 7 latach przerwy wróci do gry!

Kim Clijsters, czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych, zapowiedziała powrót do profesjonalnego tenisa. W 2020 roku, po 7 latach od zakończenia kariery, Belgijka ponownie stanie do walki z najlepszymi zawodniczkami świata.

W 2007 roku Clijsters kończyła karierę po raz pierwszy. Po dwóch latach wróciła jednak do gry i to w spektakularny sposób. Dzięki dzikiej karcie wystąpiła w USA Open i… wygrała ten turniej. W sumie US Open wygrywała trzykrotnie (w 2005, 2009 i 2010 r.). Oprócz tego w 2011 r. zwyciężyła w Australian Open.

Pod koniec 2012 roku, w wieku 29 lat, po raz drugi zakończyła karierę. Po wygraniu 41 turniejów WTA i zarobieniu na kortach ponad 24 mln dolarów chciała się poświęcić macierzyństwu. Clijsters ma troje dzieci, a najmłodsze z nich ma obecnie 3 lata.

Przez wszystkie te lata Clijsters nie zapomniała o tenisie. Komentowała turnieje w telewizji, trenowała młodsze zawodniczki, brała udział w turniejach weteranów. To jednak nie to samo, co profesjonalna rywalizacja na korcie w najważniejszych imprezach, przyznała.

- Siedziałam w domu i płakałam, widząc zawodniczkę wygrywającą finał. Po prostu kocham tenis. Ostatnio przyłapałam się na tym, że w sypialni, myśląc o Australian Open, nagle zacisnęłam pięść i chciałam wiwatować. Pomyślałam: Kim, ty oszalejesz. Ale takie chwile coś mi wyjaśniły. Brakowało mi tenisa – powiedziała w rozmowie z portalem WTA.

Powrót do profesjonalnych turniejów Belgijka zaplanowała na początek 2020 roku. Będzie miała wtedy 37 lat. Jak sama przyznaje, nie ma zielonego pojęcia, czy będzie w stanie nawiązać rywalizację z młodszymi przeciwniczkami, ale chce spróbować.

Eksperci są podzieleni, jeśli chodzi o jej szanse. Jedni wskazują na przykład 38-letniej Sereny Williams, która nadal jest w światowej czołówce. Inni podkreślają, że 7 lat przerwy to bardzo długo i nie wiadomo, czy Clijsters uda się odzyskać dawną kondycję fizyczną.

Zapowiedź powrotu Clijsters do profesjonalnej gry zauważyły media na całym świecie, informuje flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”. Informowały o tym nie tylko znane media takie jak CNN, BBC czy „The New York Times”, ale także gazety w Japonii, RPA czy Chile – zauważa „Het Nieuwsblad”.

13.09.2019 Niedziela.BE

(łk)