Belg handlował "krwawymi diamentami" ze Sierra Leone?

Biznesmen belgijskiego-amerykańskiego pochodzenia został zatrzymany w Hiszpanii podczas przewożenia diamentów. Jest on pierwszą osobą zatrzymaną za grabież i eksploatacje wojny w Sierra Leone.

Aresztowany na lotnisku w Maladze mężczyzna, jest pierwszą osobą zatrzymaną w sprawie nielegalnego rynku krwawych diamentów. Oskarżony został przekazany belgijskim władzom, które tymczasowo umieściły go w więzieniu.

Alain Warner, szef Civitas Maxima, grupy oferującej pomoc prawną ofiarom konfliktu w Sierra Leone, powiedział, że ta sprawa zwróci uwagę na problem nielegalnego handlu diamentami, który napędza zbrojne konflikty w Afryce.

Civitas Maxima to stowarzyszenie z siedzibą w Genewie, które dokumentuje zbrodnie i wspiera tych, którzy ucierpieli w czasie konfliktu w Sierra Leone, a także innych ofiar zbrodni wojennych,

W wyniku wojny domowej w Sierra Leone zginęły dziesiątki tysięcy miejscowej ludności.

Ibrahim Tommy, dyrektor wykonawczy Centrum Odpowiedzialności i Praworządności w stolicy Sierra Leone, powiedział że sprawa może rzucić nowe światło na handlu diamentami krwi.
"Jest to kolejny znaczący krok naprzód w naszych wspólnych wysiłkach w celu zapewnienia odpowiedzialności za zbrodnie, które miały miejsce podczas konfliktu w Sierra Leone”.

07.09.2015 MŚ Niedziela.BE