Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Po ile mieszkania w Gandawie i okolicach?
Belgia: Poszukiwani kandydaci na kontrolerów ruchu lotniczego!
Flandria inwestuje w nauczanie dzieci niderlandzkiego
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Niemcy: Kluczowa modernizacja kolei znów odłożona w czasie?
Belgia: W Brukseli aż tylu obcokrajowców
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Strajk pracowników kolei potrwa aż do czwartku!

W Belgii trwa trzydniowy strajk pracowników kolei. Poważne utrudnienia spodziewane są do czwartku, 1 grudnia.

Dziś (29 listopada) kursować będzie tylko 1/4 pociągów. W kolejnych dniach działać będzie nie więcej niż połowa wszystkich połączeń. Firma kolejowa NMBS radzi pasażerom, aby sprawdzili aplikację lub stronę internetową, aby dowiedzieć się, jakie usługi działają.

Belgijskie związki kolejowe, ACOD Spoor, ACV Transcom i VSOA Spoor organizują dziś 24-godzinny strajk, który potrwa do godziny 22:00. Związki potępiają brak inwestycji i wysiłków na rzecz wyeliminowania braków kadrowych personelu: obecnie brakuje około 300 techników i kierowników pociągów. W rezultacie pracownicy kolei muszą robić wiele nadgodzin, a ich wnioski urlopowe są regularnie odrzucane.

Po jednodniowej akcji protestacyjnej nastąpi 48-godzinny strajk związku maszynistów kolejowych ASTB, którzy będą protestowali w dniach od 30 listopada do 1 grudnia przeciwko presji w pracy.

29.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Ceny prądu w 2023 roku. To już ostatni moment na złożenie oświadczenia

30 listopada upływa termin, w którym przedsiębiorcy mogą zagwarantować sobie niższą cenę prądu.

Gwarantowana cena prądu w 2023 roku obejmuje tzw. podmioty wrażliwe (np. szpitale i szkoły) i gospodarstwa domowe. W myśl ustawy mają za prąd zapłacić tyle, co w tym roku. Ten program obejmuje także mikro-, małe i średnie firmy.

Stała cena (obowiązująca przez co najmniej 13 miesięcy: od 1 grudnia 2022 roku do 31 grudnia 2023 roku) ustalona dla tego rodzaju podmiotów to 785 zł/MWh.

Program zawiera jednak kilka zastrzeżeń.

Kto może skorzystać z tej oferty?

Z oferty mogą skorzystać jedynie mikro-, mali przedsiębiorcy i średni przedsiębiorcy, którzy:
zatrudniają średniorocznie mniej niż 250 pracowników,
roczny obrót nie przekracza 50 milionów euro lub których suma aktywów bilansu końcowego nie przekroczyła 43 mln euro w przeliczeniu na złotówki.

Stawka 785 zł/MWh dotyczy wyłącznie energii elektrycznej zużywanej na potrzeby podstawowej działalności przedsiębiorcy.

Dla gospodarstw domowych ustalono cenę 693 zł za MWh.

Obowiązują limity zużycia prądu

Nie oznacza to, że firmy energetyczne nie będą chciały za swój „towar” większych pieniędzy? Mogą mieć wyższe stawki, ale uprawnieni do skorzystania z niższych cen ich nie odczują. Tę różnicę wyrównają koncernom energetycznym rekompensaty z budżetu państwa.

Ta zasada obejmie wszystkich, ale także nie bezwarunkowo. Niższa cena ma dotyczyć określonego limitu zużycia.
2000 kWh dla gospodarstw domowych,
2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba niepełnosprawna,
3000 kWh jeśli jest się rolnikiem lub posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

Co się stanie, gdy ktoś przekroczy ten limit? Wówczas ma płacić więcej, ale... Tu także są pewne zasady. Żeby po przekroczeniu limitu nadal płacić mniej za prąd, trzeba złożyć specjalne oświadczenie (do swojego sprzedawcy lub np. przez aplikację mObywatel).

Takie oświadczenie trzeba złożyć do 30 listopada. Z pewnym zastrzeżeniem.

Dwa terminy: 30 listopada i 30 czerwca

„Tylko gospodarstwa domowe, które chcą korzystać w 2023 r. z zamrożonych cen energii elektrycznej w podwyższonych limitach 2,6 MWh lub 3 MWh muszą złożyć do swojego sprzedawcy oświadczenia do 30 czerwca 2023 r. Informacje i wzory oświadczeń odbiorcy w gospodarstwach domowych znajdą u swoich sprzedawców energii” – czytamy w serwisie rządowym.

Spieszyć się muszą natomiast przedsiębiorcy, którzy oczekują zniżek. Dla nich termin upływa 30 listopada.

29.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Grabarz usłyszał zarzut bezczeszczenia zwłok

Prokurator przedstawił 30-letniemu grabarzowi zarzuty, w tym między innymi znieważania zwłok. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności.

Zarzuty

„Podejrzany zatrudniony był w Zakładzie Pogrzebowym Charon w Elblągu i  pracował  przy pochówkach. Do dwóch zdarzeń objętych zarzutami doszło we wrześniu 2022 r. W trakcie jednego  z pochówków  wyjął z grobu  złożone w nim  przez członków rodziny przedmioty – zegarek oraz tytoń. Z uwagi na interwencję  innego pracownika zakładu odstąpił od ich zaboru.

W trakcie drugiego, po otwarciu trumny przeszukał kieszenie ubioru zmarłego  celem odnalezienia włożonych przez rodzinę papierosów. Nie znalazł ich,  bo zostały przełożone w inne miejsce przed zamknięciem  trumny. Nie zamknął  trumny we właściwy sposób, co spowodowało  częściowe zasypanie zwłok ziemią.  Tym samym dopuścił się  ich znieważenia” - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zarzucone podejrzanemu czyny zagrożone są karą pozbawiania wolności do lat 8.

Świadek

Całą sprawę wywołał film Zbigniewa Stonogi, który znany internetowy tropiciel afer opublikował na Facebooku. Jego bohaterem autor reportażu uczynił pan Eryk, byłego już pracownika firmy pogrzebowej. W swojej relacji opowiedział on m.in. o bezczeszczeniu zwłok.

- Były dwie sytuacje, gdy pracownik zbezcześcił ciało, czyli okradł trumnę, obszukał zmarłego, ludzie zaczęli się kręcić w pobliżu, nawet nie zamknął trumny do końca, tylko zaczął ją przesypywać ziemią” - opowiadał Stonodze pan Eryk.

- Chłop został pochowany jak pies, nawet wieko nie zostało zamknięte, a ziemia leciała na ciało - mówił podczas spotkania z innymi pracownikami zakładu pogrzebowego (ta relacja także znalazła się w filmie Zbigniewa Stonogi).

Były pracownik wskazał również grób, w którym miało dojść do zbezczeszczenia zwłok.

- Gdyby tu doszło do ekshumacji, prokurator myślę to zrobi, to zastanie otwarte wieko trumny - komentował Zbigniew Stonoga.

W reportażu padło również imię i nazwisko osoby, która według pana Eryka miała się dopuścić tego nieludzkiego czynu.

Pan Eryk stwierdził w filmie Stonogi, że za to, że zgłosił tę sytuację przełożonym, został zwolniony.

- Bo przeszkadzałem innym pracownikom, bo nie mogli przy mnie okradać zmarłych" - mówił.

W swoim filmie Zbigniew Stonoga pokazał również zdjęcia ciał leżących na podłodze przy koszu na śmieci.

- To są te zdjęcia, które widziałem, takie jest podejście firmy do tych ciał - podkreślił Pan Eryk.

Śledztwo

Na początku października zapadła decyzja o rozpoczęciu dochodzenia w tej sprawie.

- Na podstawie doniesień medialnych widzę potrzebę sprawdzenia tych informacji - powiedział w rozmowie z nami prok. Sławomir Karmowski.

Pan Eryk złożył na policji zeznania dotyczące czynów, których mieli się dopuszczać pracownicy zakładu pogrzebowego.

- Zawiadomienie zostało przez nas przyjęte, a dotyczy m.in. bezczeszczenia, znieważania i okradania zwłok" – potwierdzała policja.

Odpowiedź

10 października Piotr Buczkowski, właściciel zakładu pogrzebowego, wydał oświadczenie w sprawie reportażu Zbigniewa Stonogi.

„(…) Materiał wideo sporządzony przez Zbigniewa Stonogę przedstawia nieprawdziwe informacje na temat Zakładu Pogrzebowego Charon. Materiał ten został przygotowany w sposób naruszający elementarne standardy pracy dziennikarskiej. Bazuje on tylko i wyłącznie na relacji jednej strony, niezadowolonego pracownika Pana Eryka S, który szkaluje swojego pracodawcę.

Pan Stonoga (…) nie przeprowadził wywiadu z właścicielami zakładu pogrzebowego (…) W materiale wideo zawarte jest jedynie wyrwane z kontekstu nagranie z zebrania z pracownikami, które ponadto budzi nasze wątpliwości co do wiarygodności. Materiał wideo przygotowany i zamieszczony przez Pana Stonogę (…) zorientowany jest jedynie na spowodowanie sensacji. (…)

W związku z powyższym Zakład Pogrzebowy Charon podejmie odpowiednie kroki na drodze prawnej przeciwko Panu Zbigniewowi Stonodze oraz Panu Erykowi S., celem uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne działania.  Zakład Pogrzebowy Charon skieruje również sprawę na drogę karną. (…)

Jesteśmy firmą działającą od 30 lat i zawsze cieszyliśmy się dobrym uznaniem i renomą. Jakiekolwiek nieprawidłowości wśród naszych pracowników spotykały się z natychmiastową reakcją i kończyły się surowymi konsekwencjami. Zakład Pogrzebowy Charon na bieżąco czuwa nad standardami wykonywania pracy naszych pracowników tak, aby zachowana była godność osób zmarłych i poszanowane prawa ich rodziny i osób najbliższych (…)”.

03.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media / Łukasz Nosarzewski // fot. expresselblag.pl

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Polacy trują Polaków. Rozpoczął się sezon na palenie śmieci

Dane są alarmujące! Spadła ilość odpadów odbieranych przez wyspecjalizowane firmy. Wiele wskazuje na to, że Polacy zaczęli ogrzewać nimi domy. I truć siebie, i sąsiadów.

Spadek ilości odbieranych śmieci to niepokojący sygnał. Tym bardziej że szalejąca inflacja sprzyja szukaniu oszczędności gdzie się da. Bez względu na cenę. Niestety skutki spalania nieczystości mogą nieść za sobą poważne konsekwencje – i to nie tylko finansowe.

„Znikające” odpady

Firmy odbierające śmieci od mieszkańców alarmują, że w tym roku (w porównaniu z 2021) odebrały mniej odpadów łatwopalnych, m.in. papier, plastik czy materiały drewnopochodne.

– W ostatnich miesiącach obserwujmy niepokojące zjawisko dotyczące spadku ilości odpadów zbieranych selektywnie, a zwłaszcza frakcji, które mają odpowiednią wartość kaloryczną, czyli opałową – stwierdziła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jolanta Jankowska, prokurent z firmy Alba. Region Południe.

Ten spadek potwierdził również Leszek Zagórski, dyrektor w firmie Lekaro. Urząd Miejski w Białej Podlaskiej stwierdził natomiast, że... na razie nie widzi istotnej różnicy między tym, co było, i tym, co jest.

Pesymistyczną wersję o spalaniu nieczystości rozjaśnia nieco bardziej korzystna teoria. Zgodnie z nią przyczyną zjawiska może być po prostu spadek konsumpcji. Z uwagi na wzrost cen Polacy kupują rozsądniej, a tym samym wyrzucają mniej opakowań.

Śmiercionośne powietrze

Choć przyczyny wspomnianego zjawiska nie zostały w pełni rozpoznane, niewątpliwie część Polaków zdecyduje się samodzielnie „zutylizować” nieczystości. Zwłaszcza plastik i elementy lakierowane po spaleniu są tykającą „bombą chemiczną”. Ofiarami smogu padają ludzie oddychający toksynami wydobywającymi się z kominów. Tego typu praktyki prowadzą m.in. do rozwoju astmy bądź choroby nowotworowej!

Niestety – według raportu „Europa przeciw katastrofie klimatycznej” opracowanego przez Fundację Schumana i Fundację Adenauera – to właśnie Polska ma najgorszy stan środowiska w Unii Europejskiej. Dodatkowo nasz kraj znajduje się na podium, jeśli chodzi o najwyższą śmiertelność wywołaną zanieczyszczeniami powietrza.

Szacuje się, że z tego powodu w Polsce umiera nawet 50-100 tys. osób rocznie.

Jeszcze więcej osób będzie umierać

Na zlecenie INNPoland panel Noirstat zapytał Polaków, czym ogrzewają swoje domy:

- 28 proc. ogrzewa węglem,
- 27 proc. używa drewna (niektórzy łączą oba te paliwa)
- 22 proc. korzysta z gazu,
- 11 proc. wykorzystuje prąd.

Na pytanie: Czy rozważa Pan/Pani możliwość ogrzewania domu innymi materiałami, np. odpadami? 14 proc. badanych odpowiedziało, że tak.

– Ta statystyka nastraja mnie optymizmem, bo jeżeli 60 proc. osób mówi, że nawet jak będzie źle, to nie będą paliły śmieciami, to dla mnie przejaw takiego już dosyć dobrego wyedukowania społeczeństwa, które rozumie, że świństwami po prostu nie wolno palić – skomentował wyniki sondażu Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

I dodał, że... – ....głównymi ofiarami zanieczyszczenia powietrza będą zwłaszcza osoby starsze i osoby z chorobami towarzyszącymi, np. przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, astmą i chorobami układu sercowo-naczyniowego – wylicza Piotr Siergiej. – A osoby podatne na udary i zawały będą bardziej chorować, a w rezultacie – częściej umierać, co potwierdzają badania.

Kary dla trucicieli

Palenie śmieci jest karalne. Osoba, która zostanie przyłapana na tym procederze, musi liczyć się z mandatem w wysokości do 500 zł, grzywną nawet do 5000 zł lub karą aresztu do 30 dni.

03.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed