Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Czy 1 sierpnia będziemy mieli wolne? Nie można tego wykluczyć
Belgia, biznes: „Wydatki na rozwój trzy razy większe niż w Polsce”
Belgia: Lody z Belgii? Poza UE je lubią!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 31 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Polska: Pod ścianami działowymi nie da się mieszkać. Ostry atak na deweloperów
Belgia: Chciał zabić syna? Ojciec aresztowany, syn w stanie krytycznym
Polska: Burza o kaski dla rowerzystów. Rafał Sonik nie wytrzymał
Belgia: Mężczyzna poważnie ranny w strzelaninie w Brukseli
Polska: Ekościema pod pręgierzem UOKiK-u. Długa lista zarzutów
Temat dnia: W jakim stanie jest belgijska gospodarka?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Spadek liczby narodzin

Wskaźnik narodzin we Flandrii ponownie spadł – po nagłym wzroście w 2021 roku, czyli w czasie pandemii koronawirusa.

W ubiegłym roku we Flandrii urodziło się 60 525 noworodków, co oznacza spadek o 2 322 dzieci, czyli o 3,7% w skali roku. Zeszłoroczna liczba jest mniej więcej równa wskaźnikowi urodzeń z 2020 roku, ponieważ w roku 2021 odnotowano szczególnie wysoką liczbę narodzin.

Spadek był najbardziej wyraźny we Flandrii Wschodniej i wyniósł 5,6% w skali roku. Kolejne miejsce zajęły: prowincja Antwerpia (-4,5%), Brabancja Flamandzka (-2,5%) i Flandria Zachodnia (-2 %), podczas gdy Limburgia odnotowała spadek jedynie o 1,3%.

Ogólny trend z ostatnich 10 lat jest spadkowy. W 2022 roku urodziło się o 7,6% mniej dzieci niż w 2013 roku. Mówiąc o zeszłorocznym spadku, eksperci uważają, że kryzys gospodarczy sprawia, że ludzie coraz częściej mają wątpliwości, czy to dobry moment na pojawienie się dziecka.

05.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: To już jest prawdziwa rzeź. Co dobija małe sklepy osiedlowe?

Nie wytrzymują rosnących kosztów, odpływu klientów i konkurencji z wielkimi sieciami. Na naszych oczach padają małe sklepy osiedlowe.

Od zawsze były elementem polskiego krajobrazu. Małe sklepy – na osiedlach, przy przystankach, warzywniaki, spożywczaki... Przez jakiś czas opierały się konkurencji wielkich sieci, które wchodzą na osiedla, gdzie na potęgę stawiają swoje wielkie markety. Wygląda jednak na to, że ostatecznie walka została przegrana.

Sklepik prowadziła 20 lat, zwinęła się w ciągu 2 dni

Czytelniczka N4M z Warmii i Mazur: – Niemal codziennie robiłam drobne zakupy w sklepiku osiedlowym, u pani Ada. Przemiła osoba. Znała moje przyzwyczajenia, wiedziała, co lubię. Po prostu lubiłam tam sobie pójść. Tuż przed Nowym Rokiem pani Ada powiedziała mi, że się zwija, bo właśnie dostała pierwszy rachunek za media. I że nie jest w stanie go opłacić. Sklepik prowadziła prawie 20 lat, zwinęła się w ciągu 2 dni. Strasznie mi go szkoda. Teraz jestem skazana na zakupy w dużych sklepach.

„Liczba [takich] sklepów w Polsce spada od lat, jeszcze w 2008 r. było ich ok. 460 tys., teraz to już niemal 90 tys. mniej” – wylicza „Rzeczpospolita”, posiłkując się badaniami wywiadowni Dun & Bradstreet. Ale tak dynamicznego spadku jak w ostatnich miesiącach nie było nigdy.

Przez rok z rynku zniknęło blisko 4 tysiące małych sklepów

Ponad 9,5 tys. zawiesiło działalność. W skali roku oznacza to wzrost o 72 proc.

„Najszybciej znikają sklepy spożywcze, ale trend ten w różnej skali dotyka wszystkich sektorów. O minimalnych zwyżkach można mówić tylko w przypadku kilku działów, jak kwiaciarnie, sklepy sportowe czy z wyrobami medycznymi” – dodaje dziennik.

Małe sklepy mają mnóstwo problemów: rosnące koszty utrzymania punktów stacjonarnych, podwyżki cen energii i gazu, rosnące ceny produktów. Dodatkowo wielkie sieci odbierają małym placówkom klientów. Oferują niższe ceny, a mogą sobie na to pozwolić, choćby negocjując stawki z producentami.

Nowa strategia wielkich sieci: wsie i małe miasta

Dla małych sklepów taka konkurencja jest poważna. Jeszcze niedawno wydawało się, że markety i dyskonty będą stawiane tylko w większych miastach. Że ominą mniejsze ośrodki. Tymczasem sieci zmieniły strategie i np. Dino wręcz omija większe miasta i podbija wsie i miasteczka.

W 2022 roku sieć otworzyło 343 markety i ma ich już 2156 w całej Polsce.

W sklepach tej sieci codziennie zakupy robi średnio ponad 1,6 mln osób dziennie. W drugim kwartale 2021 r. sieć przekroczyła próg miliona klientów na dobę.

05.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Makabra. Ojciec miał udusić roczną dziewczynkę. Matka pozwalała mu znęcać się nad nią

Roczne dziecko nie żyje. Córeczkę miał zabić jej własny ojciec. Prokuratura przedstawiła zarzuty rodzicom. Ojciec dziecka usłyszał zarzut zabójstwa.

Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. 1 stycznia do jednego z domów w Wejherowie (woj. pomorskie) zostało wezwane pogotowie. Ratownicy medyczni zobaczyli w łóżeczku ciało dziecka.

To była roczna dziewczyna. Na ciele miała liczne siniaki.

Na początku nikt nie chciał przesądzać, co mogło się wydarzyć za zamkniętymi drzwiami mieszkania tej rodziny.

– Zaplanowana jest sekcja zwłok. Będziemy wyjaśniać, co się stało – mówiła ostrożnie prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Ale już kilka godzin później zaczęły się potwierdzać najgorsze przypuszczenia. Te najgorsze z najgorszych...

Sekcja zwłok potwierdziła gwałtowne uduszenie

Prokuratura Rejonowa w Wejherowie... – W oparciu o zebrany materiał dowodowy prokurator przedstawił zarzuty obojgu rodzicom dziecka – poinformowała prokurator Wawryniuk.

Zdaniem śledczych 29-letnia matka znęcała się na córką i ułatwiała to 41-leniemu ojcu dziewczynki. I to on właśnie usłyszał zarzut zabójstwa dziecka w zamiarze bezpośrednim oraz fizycznego znęcania się nad roczną córką.

Rodzice przyznali się do znęcania nad dzieckiem. Mężczyzna nie przyznał się jednak do zabójstwa.

– Po czynnościach z udziałem podejrzanych prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosków o tymczasowe aresztowanie – dodała prokurator Wawryniuk.

Jeżeli zarzuty się utrzymają, to znęcania się nad „pokrzywdzonym nieporadnym z uwagi na wiek” zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.

Nie ma żadnych wątpliwości, co do przyczyn śmierci dziewczynki. Sekcja zwłok wykazała, że było to gwałtowne uduszenie.

Rodzina niewydolna wychowawczo

Kiedy dochodzi do takiej tragedii, zawsze pojawia się pytanie: a gdzie była opieka społeczna?

Wiadomo, że rodzina była „niewydolna wychowawczo” i miała wyznaczonego kuratora sądowego i asystenta rodziny. Matka dziewczynki jest niepełnosprawna intelektualnie, a jej partner, ojciec dziecka, pracował za granicą.

W ubiegłym roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wejherowie skierował do Sądu Rejonowego w Wejherowie wniosek w sprawie rodziców rocznej dziewczynki. Dlaczego wtedy nikt nie podjął potrzebnych działań?

– Wniosek był skierowany ze względu na dobro dziecka, a rodzina została uznana za rodzinę niewydolną wychowawczo – przyznał sędzia Grzegorz Kachel, wiceprezes Sądu Rejonowego w Wejherowie. – Ale nie był to wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Pierwszy wniosek wpłynął do sądu 9 czerwca 2022 roku. Sześć dni później sąd wszczął sprawę z urzędu.

– Udzielono wówczas zabezpieczenia w postaci ustanowienia kuratora sądowego do czasu zakończenia postępowania – tłumaczył wiceprezes.

Bo dziecko spadło z kanapy

Kurator miał odwiedzać rodzinę przynajmniej raz na 2 miesiące i przygotować sprawozdania z wizyty. Takie dokumenty powstawały, a na początku grudnia odbyła się rozprawa.

– Ustanowiono wówczas stały nadzór kuratora sądowego nad sposobem sprawowania władzy rodzicielskiej, ponadto zobowiązano rodziców do stałej współpracy z asystentem rodziny – poinformował sędzia Grzgorz Kachel.

Jednocześnie policja założyła tzw. Niebieską Kartę. To znak, że w tym domu działy się bardzo złe rzeczy.

– Wynikało to z tego, że u dziecka zauważono zasinienie – ujawnił sędzia. – A matka dziecka tłumaczyła, że dziewczynka spadła z kanapy.

– Nie potwierdziło się natomiast doniesienie o przemocy w rodzinie – zaznaczył wiceprezes sądu.

I dodał, że policja nie interweniowała w tej rodzinie w związku z przemocą domową.

05.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. expresskaszebe.pl

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Studentka zgwałcona na terenie kampusu. „Uniwersytet nie zadbał o bezpieczeństwo”.

Pod koniec grudnia na kampusie Solbosch przy Wolnym Uniwersytecie w Brukseli (ULB) doszło do gwałtu na 21-letniej studentce.

W środę 28 grudnia około godz. 20:45 napastnik zaatakował spacerującą studentkę, zaciągnął ją w miejsce poza zasięgiem monitoringu, a następnie „brutalnie pobił i zgwałcił” - wynika z relacji ojca ofiary, cytowanego przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Sprawca uciekł, a będąca w szoku 21-latka wróciła do domu rodziców. Młoda kobieta trafiła następnie do Centrum Pomocy Ofiarom Przemocy Seksualnej.

Mimo udzielonej jej pomocy obrażenia fizyczne i psychiczne, jakich doznała w wyniku tego butalnego ataku, nadal są odczuwalne. Ofiara cierpi na bezsenność i zaburzenia lękowe. Na razie nie jest w stanie wrócić na kampus i nie podejdzie do zbliżających się egzaminów.

Brukselska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie gwałtu i aresztowała podejrzanego. Według mediów to 23-letni bezdomny afrykańskiego pochodzenia z przeszłością kryminalną. W chwili aresztowania podejrzany miał przy sobie narkotyki.

Według rodziny ofiary uniwersytet ULB nie zadbał w wystarczającym stopniu o bezpieczeństwo na terenie miasteczka uniwersyteckiego. Mimo że ofiara głośno krzyczała, ochrona nie zauważyła, że doszło do ataku. Także system monitoringu nie zadziałał odpowiednio, uważają krewni ofiary.

Władze uczelni wyraziły współczucie i skontaktowały się z ofiarą. Pani rektor ULB obiecała jej „wszelką potrzebną pomoc” oraz indywidualny tok nauki. Jednocześnie władze uczelni podkreśliły, że robią wszystko co w ich mocy, by zagwarantować studentom bezpieczeństwo. - Nasz kampus musi być bezpiecznym miejscem dla każdego - podkreśliła pani rektor, cytowana przez „Het Laatste Nieuws”.

05.01.2023 Niedziela.BE // fot. Venuswix / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed