Ambasador Belgii w Korei Południowej usunięty ze stanowiska po tym, jak jego żona spoliczkowała ekspedientkę w sklepie w Seulu
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Kadencja Ambasadora Belgii w Korei Południowej, Petera Lescouhier, zostanie zakończona po incydencie z udziałem jego żony, która spoliczkowała ekspedientkę w stolicy Korei, Seulu – ogłosiła belgijska minister spraw zagranicznych, Sophie Wilmès.
Do incydentu doszło w zeszłym miesiącu, w stolicy Korei Południowej, Seulu. Żona ambasadora założyła na siebie dwa elementy garderoby i próbowała wyjść ze sklepu, ale ekspedientka pobiegła za nią. W ten sposób rozpoczęła się kłótnia. Na nagraniu z monitoringu widać, jak żona dyplomaty policzkuje ekspedientkę. Nagranie można zobaczyć tutaj:
Incydent wywołał ogromne poruszenie w kraju. Ambasador Belgii w Korei, Peter Lescouhier, opublikował oficjalne przeprosiny w dwóch wersjach językowych: koreańskiej i angielskiej. Niemniej jednak, na mocy Konwencji Wiedeńskiej o Stosunkach Dyplomatycznych dyplomaci i członkowie ich rodzin są objęci immunitetem, co w praktyce oznaczało, że sprawa zostanie umożona i żona Lescouhier uniknie odpowiedzialności.
Niemniej jednak, występek kobiety przyczynił się do zakończenia dyplomatycznej kariery jej męża. „Minister spraw zagranicznych, Sophie Wilmès, zdecydowała, że w interesie stosunków dyplomatycznych Korei i Belgii leży zakończenie kadencji ambasadora Lescouhier w Korei Południowej” - czytamy w oświadczeniu prasowym ministerstwa.
Wiadomo, że żona ambasadora, Xiang Xueqiu, „zaaranżowała prywatne spotkanie z dwiema pracownicami sklepu, podczas którego przeprosiła je za swoje nieakceptowalne zachowanie”. Poza tym w pełni współpracowała z władzami podczas śledztwa.
28.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
- Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
- Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu
- Polska: Miliardowa inwestycja. Tysiące laptopów i tabletów trafi do szkół
- Polska: Opłatę uznała za ukrytą karę i zarzuciła miastu nieuczciwość