Najpierw pandemia i obostrzenia, potem wojna w Ukrainie, teraz szalejąca inflacja, wysokie rachunki za energię i strach przed (finansowo) trudną zimą - mieszkańcy Belgii, podobnie jak większość Europejczyków, mają powody do zmartwień.

Rosnące koszty życia i coraz większe obawy o sytuacją finansową przekładają się na pogorszenie się stanu zdrowia psychicznego wielu ludzi - czytamy w dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Widać to na przykładzie Tele-Onthaal, niderlandzkojęzycznej infolinii dla mieszkańców Belgii (nr tel. 106), szukających kogoś, kto ich wysłucha i wskaże, gdzie szukać konkretnej pomocy.

Wolontariusze, prowadzący te rozmowy, wskazują, że w minionych dwóch, trzech miesiącach bardzo zwiększyła się liczba ludzi zmartwionych sytuacją gospodarczą i stanem domowych finansów. Liczba rozmów na tematy finansowe jest teraz o 16% wyższa niż rok temu, a na tematy związane z pomocą prawną (np. w przypadku problematycznego zadłużenia) o 13% wyższa.

Z rozmów prowadzonych przez wolontariuszy wynika, że zmartwienia finansowe wpływają negatywnie również na inne sfery życia dzwoniących, np. na ich relacje osobiste i zdrowie. Coraz więcej ludzi czuje się też osamotnionych - choć ten trend widoczny jest już od początku pandemii.

16.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

W drugim kwartale 2022 r. koszty pracy w Unii Europejskiej były o 4,4% wyższe niż w tym samym kwartale roku ubiegłego – poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Na koszty pracy składają się wynagrodzenia wypłacane pracownikom przez pracodawców oraz pozapłacowe koszty pracy, czyli np. podatki, składki na ubezpieczenia, dodatki wakacyjne i urlopowe oraz ewentualne płatności w naturze (np. samochód służbowy, wynajęcie mieszkania pracownikowi, itp.). W skali UE koszty wynagrodzeń wzrosły w ciągu roku o 4,5%, a pozapłacowe koszty pracy – średnio o 4,1%.

Krajem Unii Europejskiej, w którym łączne koszty pracy wzrosły najbardziej, była Bułgaria. Tam koszty pracy były w drugim kwartale 2022 r. aż o 14,4% wyższe niż rok wcześniej. Na Węgrzech wzrost ten wyniósł 12,7%, a w Rumunii 11,7%. Także w Polsce odnotowano znaczny wzrost kosztów pracy (11,1%).

Z kolei Grecja była jedynym krajem UE, w którym koszty pracy były w drugim kwartale 2022 r. niższe niż rok wcześniej. Zmniejszyły się one tam o 1%. Mniejszy niż 3% wzrost kosztów pracy odnotowano w Hiszpanii (2,1%) Finlandii (2,4%), Szwecji (2,5%) i Danii (2,9%).

W Belgii koszty pracy w drugim kwartale 2022 r. były o 5,5% wyższe niż rok wcześniej – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej biura Eurostat. To dwa razy mniejszy wzrost niż w Polsce.

15.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Sektor opieki nad dziećmi zmaga się z poważnymi brakami kadrowymi. Coraz więcej żłobków skraca godziny otwarcia lub nawet zamyka się na cały dzień.

Rodzice są pozostawieni samym sobie. Aby zwrócić uwagę na swoją trudną sytuację, wielu rodziców zabrało w środę (14 września) swoje dzieci do biura minister ds. spraw socjalnych, Hilde Crevits, gdzie zbudowano zaimprowizowany żłobek. Rodzice z Brukseli, Leuven i Gandawy wezwali minister do pilnego poszukiwania rozwiązań dla trwającego kryzysu.

Crevits wyszła, aby powitać rodziców i ich dzieci oraz wysłuchać ich historii. Po trudnym roku w sektorze, w którym doszło do kilku poważnych incydentów, polityk obiecała, że sytuacja ulegnie poprawie.

Crevits wskazała na potrzebę przestrzegania wysokich standardów w instytucjach opiekuńczych: „Przepisy muszą być przestrzegane, a kiedy tak się nie dzieje, zamknięcia są uzasadnione” – powiedziała, wyjaśniając zamknięcie kilku żłobków w tym roku.

Minister zaznaczyła też, że 850 osób jest obecnie przygotowywanych do pracy w instytucjach opiekuńczych, co w niedalekiej przyszłości przyczyni się do zażegnania braków kadrowych.

15.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijska policja federalna, we współpracy z Europolem i siłami policyjnymi z Włoch, Niemiec, Francji, Austrii i Stanów Zjednoczonych, rozbiła organizację przestępczą, która prywatnymi samolotami przemycała ludzi z Turcji.

Pięciu podejrzanych zostało aresztowanych podczas przeszukań domów w Belgii, Włoszech i Francji, a dwa samoloty zostały skonfiskowane. Jak donosi policja, ofiary przemytników musiały zapłacić do 20 tys. dolarów za podróż.

Według policji federalnej, przemyt ludzi zawsze przebiegał w ten sam sposób. „Pasażerowie, głównie osoby pochodzenia kurdyjskiego, wsiadali do prywatnego samolotu w Turcji z fałszywymi paszportami dyplomatycznymi w kieszeni. Oficjalny cel wyprawy, zwykle Karaiby, nigdy nie był osiągany. Podczas postoju na europejskim lotnisku migranci opuszali samolot, niszczyli fałszywe paszporty i systematycznie ubiegali się o azyl”.

Mówi się również, że organizacja wystawiała fałszywe czeki i oszukiwała linie lotnicze, próbując zbudować własną flotę. „Organizacja przestępcza miała wygórowane ceny, do 20 tys. dolarów za przemycaną osobę” – ujawniła policja.

15.09.2022 Niedziela.BE // fot. Cineberg / Shutterstock.com

(kk)