Samochód potrącił na rondzie rowerzystę. Takie wypadki nie są niestety rzadkie, ale w jednym przypadku ta historia ma zdumiewający ciąg dalszy.

Policja regularnie pokazuje, jakie niebezpieczeństwa czyhają na rowerzystów na drodze. Zwłaszcza wtedy, gdy wjeżdżają na rondo. Prezentuje też nagrania z takich wypadków.

Mazda i rower

Do pierwszego zdarzenia doszło w Łukowie (woj. lubelskie). Około godziny 18 funkcjonariusze dostali wezwanie do potrącenia przez samochód.

– Ze zgłoszenia wynikało, że doszło tam do potrącenia rowerzysty. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce, ustalili, że kierujący samochodem marki Mazda 49-latek potrącił jadącego rowerem 65-letniego mieszkańca Łukowa – podaje asp. szt. Marcin Józwik.

Rowerzysta doznał poważnych obrażeń i trafił do szpitala. Nie ma się co dziwić, bo filmie pokazuje, jak poważne było to zdarzenie. Widać moment, w którym samochód uderza w rowerzystę. Siła uderzenia odrzuca mężczyznę na kilka metrów.

Nagranie znajduje się: TUTAJ

– Pracujący na miejscu wypadku drogowego policjanci z łukowskiej drogówki wstępnie ustalili, że kierujący mazdą, wjeżdżając na rondo, nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu rowerem 65-latkowi – dodaje policjant.

To ja, nie mąż

Do drugiego wypadku doszło w Krasnymstawie. Znowu był to samochód i rowerzysta. I znowu wszystko zostało nagrane.

– Kierujący samochodem marki Fiat nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście i potrącił go, w wyniku czego 18-letni cyklista trafił do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Sprawca potrącenia odjechał – informuje st. sierż. Anna Chuszcza.

Ta sprawa nie była tak prosta jak poprzedni przypadek. Kiedy na miejsce przyjechał patrol, zastał 36-letnią mieszkankę Krasnegostawu. Kobieta upierała się, że to ona prowadziła samochód.

Wideo znajduje się: TUTAJ

Ale było inaczej. Policji udało się ustalić, że sprawcą jest ktoś inny. To mąż kobiety, która chciała wziąć winę na siebie.

– Kobieta kryła 39-latka, ponieważ ten był po alkoholu. Miał w organizmie blisko 0,5 promila, a w dodatku nie posiada prawa jazdy – dodaje policjantka.

29.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sw)

Wrzesień wciąż nas zaskakuje. Nawet na finiszu jest niemal letnia pogoda. Jak długo? Synoptycy z IMGW przedstawili prognozę na jesień.

Tegoroczny wrzesień jest – co podkreślają analitycy IMGW – rekordowo gorący. A co nas czeka w październiku i listopadzie?

Przed nami zmiana pogody

Pogoda zacznie się zmieniać od dzisiaj (piątek 29 września). Powoli zbliża się do nas chłodny front atmosferyczny, który przyniesie ze sobą zachmurzenie wzrastające do dużego. Na północy, zachodzie i w centrum pojawią się przelotne opady deszczu.

Pierwsi ochłodzenie odczują mieszkańcy Pomorza. Tam można się spodziewać temperatury maksymalna do 20 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze kraju – do 25 stopni.

W sobotę i w niedzielę w całym kraju ma być już chłodniej. Zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, a miejscami – zwłaszcza w sobotę – wystąpią przelotne opady deszczu. Temperatura wahać się będzie od 16 do 20 stopni.

A co nas czeka tej jesieni?

Taką prognozę przygotowali synoptycy z IMGW. Według nich październik będzie cieplejszy niż w ubiegłych latach. W całym kraju średnia temperatura ma być powyżej normy z lat 1991-2020, która wtedy wynosiła od 5 do 10 stopni.

Choć w październiku ma być ciepło, to jednak nie unikniemy jesiennej pluchy. Suma opadów prawdopodobnie będzie się mieścić w wieloletniej normie.

Dla odmiany listopad przywita nas chłodem. Nie będą to jednak jakieś gwałtowne spadki temperatur. Jak prognozuje IMGW – średnia miesięczna temperatura powietrza mieścić się będzie w wieloletniej normie z lat 1991-2020.

Miesięczna suma opadów– według prognoz – będzie się kształtować powyżej normy wieloletniej. Listopad zapowiada się na mokro.

01.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

Mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli wydają na mieszkanie oraz rachunki za wodę, gaz i prąd relatywnie większą część swoich dochodów niż ludzie mieszkający w pozostałej części Belgii.

W ubiegłym roku wydatki na mieszkanie oraz rachunki za wodę, gaz i prąd stanowiły 30,7% budżetów belgijskich gospodarstw domowych - wynika z analizy sporządzonej przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Relatywnie najmniej na ten cel wydają mieszkańcy Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. W tym regionie wydatki na mieszkanie oraz rachunki za wodę, gaz i prąd pochłonęły w 2022 r. około 30,2% całości domowych budżetów.

W stolicy było to nieco więcej. W ubiegłym roku mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli przeznaczyli na ten cel 32,2% dochodów. Wynajęcie mieszkania w stolicy bywa kosztowne, a w Regionie Stołecznym Brukseli jest sporo bezrobotnych i ubogich mieszkańców.

W Walonii wydatki na mieszkanie oraz rachunki za wodę, gaz i prąd były niższe niż w stolicy, ale relatywnie większe niż we Flandrii. W 2022 r. mieszkańcy tej francuskojęzycznej, południowej części Belgii wydali na mieszkanie i rachunki 31,1% dochodów - poinformował urząd Statbel.

01.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Statystyczny pracownik sektora prywatnego w Belgii zarabiał w 2021 r. średnio 3.886 euro brutto miesięcznie – wynika z ankiety Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Ankiety wypełniło około 125 tys. respondentów. Podane kwoty to zarobki brutto, a więc jeszcze przed odliczeniem składek i podatków nakładanych na pracowników.

Statbel zastrzega, że brał pod uwagę jedynie pracowników firm zatrudniających co najmniej 10 osób. Statystyki te nie uwzględniają sektora publicznego (np. administracji, oświaty i służby zdrowia) oraz rolnictwa i rybołówstwa.

Średnią płacę zawyżają osoby z bardzo dużymi zarobkami. Warto dlatego podać również medianę wynagrodzeń. Mediana płac dzieli wszystkich pracowników na dwie równe grupy: połowa zarabia mniej niż mediana, a druga połowa więcej.

W 2021 r. mediana płac w Belgii wyniosła według ankiety Statbel 3.507 euro brutto. To o około 380 euro mniej niż średnie wynagrodzenie. Połowa mieszkańców Belgii zatrudnionych w 2021 r. w sektorze prywatnym zarabiała więc ponad 3.507 euro brutto miesięcznie, a druga połowa musiała się zadowolić zarobkami mniejszymi niż ta kwota.

28.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)