Już niedługo Polacy ruszą na groby swoich bliskich. Na co zwrócić uwagę podczas zakupu zniczy, żeby nie przepłacić? I nie kupić czegoś, co jest niewarte swojej ceny?

Asortyment zniczy w sklepach i hurtowniach jest szeroki, przez co wybór może być trudny. Łukasz Kuchta, producent zniczy, w rozmowie ze Strefą Biznesu podkreślił kreatywność branży. A my radzimy, na co zwrócić uwagę podczas zakupu tych symbolicznych światełek.

Ceny w górę

W tym roku ceny zniczy wzrosły głównie z powodu droższego szkła zniczowego, którego cena jest uzależniona od ceny gazu. Na szczęście ceny parafiny są stabilne. Jednak trzeba pamiętać o podwyżkach płacy minimalnej – bo to też zwiększa koszty produkcji.

Z dostępnością zniczy albo wkładów nie ma problemu. Sklepy oferują zarówno wkłady zalewane, jak i prasowane. Wybór zależy od preferencji i składu produktu.

Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na czas palenia podany na etykiecie. Zdaniem Kuchty wkłady olejowe palą się dłużej, ale pod warunkiem, że mieszanka jest dobrze zrobiona i knot jest odpowiednio dobrany.

Kreatywni producenci

Co roku pojawiają się nowe trendy w projektowaniu zniczy. Producenci starają się być innowacyjni i dostosować ofertę do oczekiwań klientów, choć i tak to cena jest obecnie głównym kryterium wyboru. Warto wybierać produkty cięższe, bo to zwykle wskazuje na lepszą jakość.

Coraz popularniejsze stają się też znicze ledowe importowane z Chin. Oczywiście nie oznacza to, że osoby, które kupują takie zamienniki, rezygnują z tradycyjnych zniczy.

Pamiętajmy, że znicze powinniśmy przechowywać w suchym miejscu, ponieważ tylko wtedy zachowają swoje właściwości. I nie można wrzucać do nich zapałek, o czym wiele osób nie wie lub nie pamięta.

Im wcześniej, tym taniej

Z zakupem zniczy na Wszystkich Świętych nie warto czekać do ostatniej chwili, ponieważ 1 i 2 listopada ich ceny mogą być wyższe niż obecnie.

Najdroższe znicze to znicze duże, zdobione na przykład wizerunkami świętych. Kosztują w granicach 13-16 zł za 40 godzin palenia. Za jeszcze bardziej okazałe modele, palące się przez ponad dwie doby, trzeba zapłacić 20-30 zł.

O wiele tańsze są znicze palące się 10 godzin – w supermarketach kosztują ok. 2 zł za sztukę. Znicz szklany 60 g, który pali się 18 godzin, kosztuje już ok. 6 zł, a znicz wazonik – 9 zł (pali się 28 godzin).

21.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

We wtorek rano (17 października) belgijska policja otrzymała informację, że 45-letni Abdeslam Lassoued, sprawca wczorajszej, fatalnej strzelaniny strzelaniny w centrum Brukseli, siedzi w kawiarni w Schaerbeek.

Według agencji prasowej Belga, poszukiwania trwały przez cały poniedziałkowy wieczór w gminie Schaerbeek.

Kiedy policja otrzymała telefon, że mężczyzna siedzi w kawiarni, natychmiast na miejsce wysłano dużą liczbę służb. Doszło do strzelaniny, w wyniku której terrorysta został zastrzelony przez policję. Podejrzanego postrzelono w klatkę piersiową. Obok niego znaleziono broń użytą w ataku. Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna wyszedł z ukrycia.

Więcej informacji na temat sprawy pojawi się najprawdopodobniej po południu. Przypomnijmy, we wczorajszym zamachu zginęło dwóch szwedzkich kibiców.

17.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

We wtorek, 17 października, dzień po ataku terrorystycznym w pobliżu Place Saintelette, w którym zginęło dwóch obywateli Szwecji, loty do i z lotniska w Brukseli odbywają się normalnie.

Rzecznik lotniska zauważył, że pasażerowie powinni zachować czujność i że podjęto dodatkowe środki bezpieczeństwa. Obejmują one wzmocnienie kontroli bezpieczeństwa przy wejściu na lotnisko, a także zwiększoną obecność sił policyjnych.

Port lotniczy zaznacza, że monitoruje sytuację i konsultuje się z właściwymi władzami federalnymi. Niemniej jednak, dziś rano policja zastrzeliła sprawcę zamachów, 45-letniego Abdeslama Lassoued.

Pierwszy lot do Szwecji zaplanowany na godzinę 09:40 odbył się zgodnie z planem.

17.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W poniedziałek wieczorem przed rozpoczęciem meczu eliminacji EURO 2024 w Brukseli doszło do zamachu terrorystycznego. Napastnik zastrzelił dwóch szwedzkich kibiców, a jedną osobę poważnie ranił. We wtorek nad ranem sprawca został zastrzelony przez belgijską policję.

Około godz. 19:15 na plac Place Sainctelette przyjechał na skuterze uzbrojony mężczyzna, ubrany w charakterystyczną pomarańczową fluorescencyjną kurtkę. Napastnik zaczął strzelać do ludzi.

Kilka osób uciekło do pobliskiego budynku, a terrorysta pobiegł za nimi i oddawał kolejne strzały. Napastnik zastrzelił dwóch kibiców w koszulkach szwedzkiej reprezentacji. Świadkowie mówili, że krzyczał przy tym po arabsku „Allah jest wielki”.

Według belgijskich mediów napastnik celowo strzelał w kibiców z tego kraju. W ataku poważnie ranny został także taksówkarz, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - opisuje portal nu.nl.

Następnie mężczyzna wsiadł na skuter i odjechał. Rozpoczęło szeroko zakrojoną akcję policyjną. W Brukseli podwyższono stan zagrożenia terrorystycznego do czwartego, najwyższego poziomu (stan na godz. 2:30 w nocy).

Według flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”, powołującego się na „dobrze poinformowane źródła”, sprawcą jest 45-letni mężczyzna z Tunezji, mieszkający w dzielnicy Schaarbeek. Według tej gazety 45-latek to zradykalizowany ekstremista, któremu nie udało się uzyskać statusu uchodźcy w Belgii i miał nakaz opuszczenia kraju.

Do zamachu doszło przed meczem eliminacji do EURO 2024 pomiędzy Belgią i Szwecją. Rozegrano pierwszą połowę, zakończoną remisem 1-1. W przerwie, gdy już wiedziano więcej o tym akcie terroru, zdecydowano o przerwaniu meczu. Ze względów bezpieczeństwa kibice ze stadionu mogli wyjść dopiero około północy.

Tuż po zamachu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z mężczyzną w tej samej charakterystycznej kurtce, mówiącym po arabsku, że „zabił trzech Szwedów” (w rzeczywistości zginęły dwie osoby). Miał się przedstawić jako Slayem S. i stwierdzić, że jest bojownikiem tzw. Państwa Islamskiego. Belgijskie władze nie potwierdziły jednak, czy to ten sam mężczyzna, co sprawca. Również Al Qaida ogłosiła, że to ona stoi za tym zamachem.

W Szwecji doszło w minionych kilku miesiącach do spaleń koranu, co doprowadziło do ostrych protestów w państwach islamskich i licznych gróźb wymierzonych w ten kraj. Nie wiadomo jeszcze (stan na godz. 2:30 w nocy), czy to stanowiło motywację sprawcy.

Istnieją też podejrzenia, że inspiracją do zamachu mogły być wydarzenia w Izraelu. Hamas przeprowadził tam niedawno brutalny atak na cywilów, a Izrael w odpowiedzi rozpoczął bombardowania Strefy Gazy. W pierwszych reakcjach belgijska prokuratura nie potwierdziła jednak tej teorii (stan na godz. 2:30).

W nocy belgijskie media informowały, że w dzielnicy Schaarbeek trwa „wielka akcja policyjna”. Zamknięto tam jedną z ulic, a na miejscu pojawiło się wielu policjantów.

We wtorek nad ranem terrorysta został zastrzelony przez belgijską policję w kawiarni w Schaarbeek.

17.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)