Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
W 2024 roku rekordowe korki na flamandzkich autostradach!
Polska: Poważne zmiany w L4. Sprawdź, co z zasiłkiem chorobowym
Belgia: „Brukselczycy nie oszczędzają”
Flandria: Okres spłaty kredytu na kaucję wydłużony do 3 lat
Flamandzki rząd przekaże 70 mln euro na zdrową żywność w szkole
„Stres w pracy zabija rocznie 10 tys. Europejczyków"
Belgia: Co w ciągu roku podrożało najbardziej, a co potaniało?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 5 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz częściej ubezpieczamy swoje rowery!
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Masz profil zaufany? Zaraz może wygasnąć

Tylko do 31 października są ważne profile zaufane. Żeby z nich korzystać dalej, trzeba zacząć działać.

Profil zaufany to usługa cyfrowa, która ułatwia życie.

„Dzięki niemu możesz potwierdzić swoją tożsamość w internecie oraz podpisać dokument podpisem elektronicznym, jeśli jest to niezbędne do załatwienia twojej sprawy” – informuje Ministerstwo Cyfryzacji.

I wylicza, że używając takiego identyfikatora, można złożyć w urzędzie wniosek, podanie, odwołanie czy skargę. Nie trzeba przy tym spotykać się z urzędnikiem. Bo to wszystko można zrobić przez internet.

Teraz jednak może być z tym problem. Profile wygasną 31 października.

Koniec covidowego przepisu

Ma to związek z COVID-19 i zarządzonym stanem zagrożenie epidemicznego. W tym czasie funkcjonowały wyjątkowe przepisy (jak np. obowiązek noszenia maseczek w przychodniach), a inne zasady zostały złagodzone. Ta druga opcja dotyczyła właśnie profilu zaufanego.

W normalnych warunkach trzeba go przedłużać co 3 lata. Przepisy covidowe zawiesiły ten obowiązek. To z kolei wygasa 31 października tego roku, bo nie ma już stanu epidemicznego.

„Ważność profilu możesz przedłużyć samodzielnie online na stronie pz.gov.pl” – informuje resort cyfryzacji.

Jak to zrobić?

Wystarczy się zalogować na swój profil i kliknąć pole „Sposób utworzenia/przedłużenia”. Jeżeli wyświetli się informacja „Profil zaufany przedłużony automatycznie na czas pandemii”, to znaczy, że jest się w gronie osób, które lada dzień stracą dostęp. Stanie się to 31 października 2023 roku, nawet jeśli w informacji widnieje inna data wygaśnięcia profilu.

Wówczas właśnie trzeba samodzielnie przedłużyć ważność.

„Minister Cyfryzacji zaplanował kampanię informacyjną skierowaną do osób, których profil zaufany zostanie unieważniony 31 października. Otrzymają one sms z informacją, gdzie znajdą instrukcję przedłużania profilu zaufanego online” – dodaje resort.

22.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Biskup szukał pracy za 1000 złotych za godzinę. I znalazł

Biskup krakowski opublikował ogłoszenie o pracy. Tym razem to on szukał zajęcia i nawet wskazał stawkę za swoje usługi: 1000 zł za godzinę.

„Bp Damian Muskus jest członkiem Komisji KEP ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Zespołu KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych, Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Pełni ponadto funkcję delegata KEP ds. Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa” – tak przedstawia się biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej.

Do tej pory nie był osobą znaną, chociaż angażował się w wiele kościelnych inicjatyw. Był np. Koordynatorem Generalnym Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.

Teraz jednak o biskupie mówią wszyscy. Za sprawą ogłoszenia o pracy.

Wymagający kandydat

„Szukam pracy dla ludzi z moim wykształceniem” – napisał na Facebooku biskup. I wskazał, że najlepiej, gdyby mógł zająć się pielęgnacją ogrodu prywatnej osoby bądź instytucji.

„Mogę wykonać prace pielęgnacyjne w ogrodzie, a konkretnie przycinanie iglaków, koszenie trawników itp.” – doprecyzował.

Kandydat postawił pewne warunki. Zależało mu na pracy w odległości do 100 km od miejsca zamieszkania, ale nie wykluczył bardziej odległych lokalizacji. Zajęcie mogło być nawet na Podkarpaciu

Jednak uwagę przykuwały najbardziej wymagania płacowe. Liczył na „symboliczne” 1000 zł za godzinę.

Najdroższy lek świata

Można pomyśleć, że albo bp Musks przeszarżował ze stawką, albo w Kościele jest już tak źle, że nawet najważniejsi duchowni szukają dodatkowego zajęcia. Można także pomyśleć, że był to żart. Ogłoszenie nie było jednak dowcipem, ale...

...akcją charytatywną. Trwa bowiem zbiórka pieniędzy na leczenie chorej na SMA Kamilki z Nowego Targu. Dziewczynka cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Na jej leczenie potrzeba jeszcze ponad 2 mln zł. Bo najdroższy lek świata kosztuje prawie 7 mln zł.

„Żeby przyspieszyć zamknięcie tej zbiórki raz na zawsze, podjąłem decyzję o poszukiwaniu pracy zarobkowej” – wyjaśnił biskup Damian Muskus.

Wcześniej pomagał w zbiórce pieniędzy, wystawiając na licytację swój pierścień oraz filiżankę z herbem biskupim.

Link: TUTAJ

Biskup zamiata liście i jeździ kosiarką

„Wielu właściwie odczytało moje intencje, jednak zdecydowana większość uległa powszechnie panującym nastrojom wokół Kościoła. Mam nadzieję, że w tym oceanie niezrozumienia znajdzie się kropelka dobra, która umocni nadzieje rodziców walczących o zdrowie i życie swoich dzieci. A tymczasem, korzystając z ładnej pogody i paru wolnych godzin, jadę do roboty” – napisał na Facebooku bp Muskus.

I opublikował filmy, na których zamiata liście albo jeździ kosiarką.

22.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Damian Muskus Facebook

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ktoś w Orlenie zaczął liczyć. Ruszyła podwyżka cen paliw

Orlen podnosi hurtowe ceny paliw. To oznacza, że lada chwila drożej będzie także na stacjach. Jest już przecież po wyborach.

PKN Orlen to największy hurtowy sprzedawca paliw w Polsce. Od cen, jakie dyktuje – bo takie są prawa monopolu – zależą stawki obowiązujące na stacjach. Przez kilka tygodni te ceny były niskie. Za litr benzyny kierowcy w Polsce płacili nawet mniej niż 6 złotych.

Eksperci uczulali, że nie jest to naturalna sytuacja, kiedy światowy rynek dyktuje inne ceny. Powodem takiej polityki były oczywiście wybory. Analitycy prognozowali jednak, że po wyborach parlamentarnych paliwo będzie droższe.

Najnowszy cennik hurtowy Orlenu wygląda teraz tak:

Dzień przed wyborami – przypomnijmy – Eurosuper 95 kosztowała w hurcie 4754 zł, a Ekodiesel 4758.

Podwyżki nie będą gwałtowne, ale będą

Dawid Czopek, ekspert rynku paliw, zauważa, że w powyborczy poniedziałek Orlen nie opublikował cennika. On nie pamięta podobnej sytuacji. Potem ceny poszły w górę.

– Co zrobi Orlen? Dobiegają do mnie różne głosy. Według jednej z opcji – te niskie ceny utrzymają się do momentu zmiany władzy. Wynikać to może po części z tego, że obecny zarząd nie utrzyma się dłużej niż 2-3 miesiące. Druga opcja jest taka, że zacznie się powolne podnoszenie cen – powiedział money.pl analityk.

Jakub Bogucki, analityk z e-petrol.pl: – Podwyżka cen paliw nastąpi. Musi nastąpić. Wcześniej czy później. Prawdopodobnie będzie wprowadzana w mniejszych krokach, co byłoby znacznie bardziej racjonalne. Nie mamy obecnie jednak danych, żeby stwierdzić, że to nastąpi dziś, jutro czy później. Nie znamy więc tempa zmian, ale możemy być pewni, że podwyżek cen nie unikniemy.

Ekonomista Rafał Mundry wylicza, że na razie podwyżki nie będą bolesne, bo oznaczają ok. 3 gr na litrze na stacji. Ale ten proces będzie postępował.

19.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

Polska: Wiemy, że nie wolno, ale wyrzucamy jedzenie do śmietnika. Trafiają tam miliony ton

Chociaż tyle się o tym mówi, pisze i pokazuje, to wciąż marnujemy w naszych domach żywność. Przyznaje się do tego połowa Polaków. W efekcie do śmietników trafiają miliony ton jedzenia.

16 października obchodziliśmy Światowy Dzień Żywności. Jak co roku z tej okazji Federacja Polskich Banków Żywności przygotowała i opublikowała raport zatytułowany Nie Marnuj Jedzenia 2023. Wnioski są ponure.

Czego nie zjadamy najczęściej?

Co roku w Polsce marnuje się 4,8 mln ton żywności. „To negatywny rekord w 14-letniej historii prowadzenia badań przez Banki Żywności” – podsumowują autorzy raportu.

Do jej marnowania przyznało się 56 proc. uczestników badania. Najczęściej w koszach lądują:

• pieczywo (52 proc.),
• owoce (38 proc.),
• warzywa (36 proc.),
• wędliny (32 proc.).

Mimo tych ponurych ustaleń, widać – zauważają autorzy raportu – pewne pozytywne zmiany. Jakie? Na przykład to, jak często wyrzucamy jedzenie – odpowiadają.

„W porównaniu z poprzednimi badaniami zdecydowanie wzrósł odsetek osób, które wyrzucają jedzenie raz w miesiącu (23 proc.) lub rzadziej (25 proc.). Jednocześnie mniej osób deklaruje marnowanie żywności kilka razy w tygodniu (6 proc.) oraz kilka razy w miesiącu (24 proc.)” – czytamy.

Inflacja zmniejszyła ilość zakupów

Nie bez wpływu na taką zmianę postaw była bardzo wysoka inflacja, której skutkiem był z kolei gwałtowny wzrost cen m.in. żywności. Tylko z tego powodu marnowanie żywności ograniczyło 76 proc. badanych.

„Najczęstszą decyzją jest rezygnacja z wybranych produktów, które są za drogie (61 proc.). Jedna na 3 osoby potwierdziła, że przygotowuje mniejsze porcje (36 proc.) lub dania z mniejszej liczby składników (33 proc.)” – wyliczają autorzy opracowania.

Co to są Banki Żywności?

W Polsce działa 31 Banków Żywności. Są stowarzyszone w Federacji Polskich Banków Żywności. To organizacja pożytku publicznego.

Banki codziennie odbierają ze sklepów i od producentów niesprzedane, ale dobre jakościowo produkty. Potem trafiają one do organizacji pomocowych, np. jadłodajni, domów pomocy społecznej, świetlic środowiskowych, hospicjów czy domów dziecka.

A to tylko jedna z wielu aktywności Banków Żywności.

22.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Bank Żywności

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed