Polska sztafeta 4x400 m zdobyła w niedzielę złoty medal Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Birmingham, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Belgię.

Polacy w składzie Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina ustanowili jednocześnie nowy halowy rekord świata (3:01.77).

Swój sukces zaliczyli również belgijscy biegacze, nazywani w kraju „tornadami”. Bracia Dylan, Jonathan i Kevin Borlée oraz Jonathan Sacoor ustanowili nowy rekord Belgii (3:02.51) i zajęli trzecie miejsce, wyprzedzając minimalnie reprezentantów Trynidadu i Tobago.

Dla Belgii był to dopiero drugi medal w historii halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce, przypomina flamandzki dziennik De Standaard. Poprzedni krążek zdobyła również sztafeta, na MŚ w 2010 roku. W sumie dla „tornad” był to już dwudziesty finał na wielkiej międzynarodowej imprezie i dziewiąty medal.

- Nie byliśmy w 100% przygotowani na te mistrzostwa, przyjechaliśmy tu bardziej, by dobrze się bawić. Ale świetnie nam się tu biegało, zdobyliśmy medal i poprawiliśmy rekord Belgii. To fantastyczne! – powiedział Jonathan Borlée, cytowany przez De Standaard.

06.03.2018 ŁK Niedziela.BE

Władze Brukseli są skłonne stworzyć więcej możliwości pochówku dla osób, które pragną, aby ich ciała po śmierci zostały spożytkowane w ekologiczny sposób. Obecnie w stolicy Belgii można zdecydować się jedynie na tradycyjny pochówek bądź na kremację. Możliwe, że niedługo pojawi się opcja kompostowania ciał oraz "biokremacji".

Chowanie ciał w ziemi bądź kremacja to wciąż metody mało przyjazne dla środowiska. Grzebanie w trumnach ma katastrofalny wpływ na stan gleby, zaś w przypadku kremacji dochodzi do zużycia ogromnych ilości energii, poza tym powstają szkodliwe dla środowiska substancje.

Ustawodawcy z Brukseli mają przyjrzeć się obowiązującym w regionie przepisom i zdecydować, czy proces kompostowania ciał oraz ekologiczna kremacja będą w ogóle możliwe. W przypadku kompostowania zwłok, ciało zmarłej osoby jest owijane w biodegradowalny materiał oraz mieszankę drewna, liści oraz akceleratorów kompostu. Całość ma zostać owinięta w warstwę słomy. Po zaledwie kilku miesiącach, kości mają obrócić się w proch, zaś z ciała ma pozostać tylko kompost.

Kremacja ekologiczna, zwana również hydrolizą alkaliczną lub "wodną kremacją", to proces pozbywania się zwłok, zachodzący bez użycia płomieni. Ciało umieszcza się w specjalnym roztworze, który po podgrzaniu do temperatury wrzenia prowadzi do unicestwienia tkanek w ciągu ok. 3 godzin. Pozostaje jedynie biały proszek, który również można umieścić później w urnie.

Johan Dexters z federacji pogrzebowej tłumaczy: "Nasz sektor jest otwarty na wszelkie nowości, które są wprowadzane na rynek, jednakże nie jesteśmy do końca przekonani co do kompostowania ciał. Nie wiem, czy ludzie są na to gotowi. Czy kompost nie będzie pachniał specyficznie oraz czy zwierzęta nie będą się do niego dobierały"? Dexters jest znacznie bardziej przekonany do "wodnej kremacji", która jego zdaniem powinna odbywać się w istniejących krematoriach.

06.03.2018 KK Niedziela.BE

Zdaniem sądu serwis randkowy "Bogaty Pozna Piękną" narusza prawo dotyczące seksizmu w domenie publicznej. Strona została zablokowana, a firma Digisec Media Limited i jej dyrektor pod koniec kwietnia mają stawić się przed sądem w Brukseli.

O serwisie "Bogaty Pozna Piękną" zrobiło się głośno już w zeszłym roku, kiedy firma zdecydowała się rozreklamować swoje usługi. Młode, piękne kobiety zachęcane były do zarejestrowanie się na stronie, by poznać bogatych, często dużo starszych od siebie mężczyzn. W sprawie wszczęto dochodzenie, a na początku lutego władze Digisec Media Limited otrzymały zawiadomienie o konieczności stawienia się przed sądem.

Firmie zarzuca się usiłowanie popełnienia niemoralnego czynu lub prostytucji, reklamowanie usług ułatwiających niemoralne zachowanie lub prostytucję, a także złamanie ustawy przeciwko seksizmowi w domenie publicznej.

05.03.2018 MŚ Niedziela.BE

Jesienią pojawi się w Brukseli pierwsza szkoła, której uczniowie większość czasu będą spędzali na dworze. Lekcje w Brussels Outdoor School (BOS) mają odbywać się na zalesionym obszarze Zoniënwoud.

Dzieci uczące się w nowej szkole większość czasu będą spędzały na dworze. Choć pierwszy semestr w nowej placówce rozpocznie się dopiero we wrześniu 2018 roku, to przygotowania są w zaawansowanej fazie.

Zakończono już zapisy do szkoły, rozpoczęto też przygotowywanie uczniów do spędzania większej ilości czasu na dworze - obecnie przedszkolaki spędzają na świeżym powietrzu 2 dni w tygodniu. Z powodu ostatnich mrozów, dyrekcja instytucji musiała podjąć szczególne środki ostrożności.

Przedstawicielka szkoły, Maarten Koertjens, przekazała: "Dzieci musiały być ubrane bardzo ciepło. Zapewniliśmy im ciepłe skarpety oraz gorący sok jabłkowy – zauważyliśmy bowiem, że im zimniej na dworze, tym dzieciaki są bardziej głodne".

Szkoła organizuje wiele gier ruchowych, aby upewnić się, że uczniowie nie zmarzną. W 2019 roku ruszy pierwszy rocznik szkoły podstawowej.

05.02.2018 KK Niedziela.BE