Czwartek (23 listopada) będzie szary z niewielkim deszczem lub mżawką, szczególnie w Ardenach, gdzie niskie pola chmur mogą również powodować słabą widoczność. Temperatura będzie dość łagodna jak na tę porę roku, z maksymalną temperaturą w wysokości od 6 do 7 stopni Celsjusza na obszarze Hautes Fagnes, od 11 do 12 stopni na dalekiej północy. Wiał będzie umiarkowany wiatr z zachodu na południowy zachód. Nad morzem i w Ardenach podmuchy wiatru mogą nieco przybrać na sile.

Piątek (24 listopada) będzie częściowo pochmurny z przejaśnieniami, polami chmur i częstymi, przelotnymi opadami deszczu. W pobliżu granicy z Francją początkowo może być sucho, ale po południu spadnie tam deszcz. Na szczytach Ardenów opady mogą przybrać charakter zimowy, a gdzie indziej czasami może wystąpić grad. Maksymalna temperatura wyniesie od 1 do 4 stopni Celsjusza w Ardenach i od 5 do 7 stopni na pozostałych obszarach. Wiał będzie umiarkowany lub silny wiatr.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dziś (22 listopada) utrzyma się sucha pogoda i stopniowo się przejaśni. Jednak w ciągu dnia od strony północno-zachodniej do dotrą Belgii chmury. Maksymalna temperatura wyniesie od 2 stopni Celsjusza na wysokości Ardenów, do 9 stopni nad morzem. Wiał będzie początkowo lekki wiatr z północnego wschodu. W Dolnej i Środkowej Belgii wiatr nieznacznie wzrośnie, zaś nad morzem będzie umiarkowany.

Czwartek (23 listopada) będzie szary z niewielkim deszczem lub mżawką, szczególnie w Ardenach, gdzie niskie pola chmur mogą również powodować słabą widoczność. Temperatura będzie dość łagodna jak na tę porę roku, z maksymalną temperaturą w wysokości od 6 do 7 stopni Celsjusza na obszarze Hautes Fagnes, od 11 do 12 stopni na dalekiej północy. Wiał będzie umiarkowany wiatr z zachodu na południowy zachód. Nad morzem i w Ardenach podmuchy wiatru mogą nieco przybrać na sile.

Piątek (24 listopada) będzie częściowo pochmurny z przejaśnieniami, polami chmur i częstymi, przelotnymi opadami deszczu. W pobliżu granicy z Francją początkowo może być sucho, ale po południu spadnie tam deszcz. Na szczytach Ardenów opady mogą przybrać charakter zimowy, a gdzie indziej czasami może wystąpić grad. Maksymalna temperatura wyniesie od 1 do 4 stopni Celsjusza w Ardenach i od 5 do 7 stopni na pozostałych obszarach. Wiał będzie umiarkowany lub silny wiatr.

22.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Pfizer domaga się od Polski gigantycznych pieniędzy. Sprawa trafiła do sądu. Koncern oczekuje wywiązania się przez nas z umowy na dostawę szczepionek przeciwko Covid-19.

Pfizer jest jedną z firm, która w czasie pandemii dostarczała Polsce szczepionki. Kłopoty zaczęły się w kwietniu 2022 roku, kiedy okazało się, że zamówiliśmy za dużo szczepionek. W tamtym czasie mieliśmy niewykorzystanych 2 mln dawek, a czekaliśmy na dostawę kolejnych... 67 milionów, za które trzeba było zapłacić. Tylko co mielibyśmy zrobić z takimi zapasami.

Polska starała się jakoś wyjść z tego impasu. I zaproponowała Komisji Europejskiej (bo to były wspólne zakupy unijne), żeby dostawy rozłożyć na 10 lat. Albo żeby szczepionki zamienić na inne produkty tej samej firmy.

Proces

Jak zakończyły się te zabiegi? Tym, że 6 grudnia rozpocznie się proces, w którym Pfrizer pozywa Polskę i chce wywiązania się z umowy wartej 6 mld zł. To pieniądze za szczepionki, które nasz kraj zamówił, ale ich nie odebrał i za nie nie zapłacił.

W międzyczasie próbowano z firmą negocjować, również na poziomie unijnym, jednak bez powodzenia. Pfizer czekał z wchodzeniem na drogę sądową. Zrobił to dopiero w momencie zmiany władzy w Polsce, a także kiedy wojna w Ukrainie nie jest już na pierwszych stronach gazet – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Sprawa będzie się toczyła w sądzie w Belgii.

Miliony dawek w magazynach

Zgodnie z rządowymi danymi, dotychczas do Polski dotarło 107 707 090 dawek. Do punktów szczepień przekazano 55 974 230. Zutylizowano 788 420 dawek. W magazynach mamy jeszcze 25 310 585 dawek, a w trakcie dostawy jest 675 585.

Nowa szczepionka

Tymczasem zgodnie z przewidywaniami lekarzy o tej porze roku wrócił koronawirus, ale w nowym wariancie pod nazwą Kraken. I przybywa zakażeń. Ostatniej doby było ich 2361. Zmarło 8 osób.

Od 6 grudnia w poradniach zdrowia i aptekach będzie już dostępna szczepionka przeciwko Krakenowi. Zaszczepić się tam będą mogli wszyscy chętni, bez względu na wiek.

23.11.2023 Niedziela.BE // źródło:News4Media // fot. iStock

(sl)

Aż jedna trzecia Polaków boi się, że ich dane zostaną wykorzystane do trenowania AI – sztucznej inteligencji. Co 10 doświadczył naruszenia prywatności danych w sieci.

Dlatego ClickMeeting, platforma do pracy, szkoleń oraz webinarów, sprawdziła, co wiemy o bezpieczeństwie w sieci. Czy jesteśmy świadomi cyberzagrożeń i naszej prywatności w trakcie nauki zdalnej.

Jak reagować na cyberzagrożenia?

Badanie pokazało, że aż 78 proc. Polaków jest świadomych, jakie zagrożenia mogą się wiązać z bezpieczeństwem oraz prywatnością w edukacji online. 17 proc. nie ma wyrobionego zdania na ten temat, a 5 proc. uważa, że nie jest zaznajomiona z tym tematem.

Autorzy badania zapytali również uczestników o to, czy wiedzą, jak reagować, gdyby mieli kontakt z cyberzagrożeniem. Taką wiedzę ma 42 proc. ankietowanych. Tyle samo zaznaczyło odpowiedź: trudno powiedzieć, a 16 proc. – po prostu nie wie.

Czego jeszcze się boimy?

Ankietowani zostali również zapytani o to, jakie są główne zagrożenia związane z prywatnością i bezpieczeństwem w związku z nauką zdalną/hybrydową. Najwyższy odsetek – 64 proc. respondentów – obawia się kradzieży danych oraz dostępu osób nieuprawnionych do prywatnych urządzeń.

Kolejne wskazane zagrożenia to:

• przekazanie danych przez platformę edukacyjną innym firmom (44 proc.),
• wyciek informacji o adresie IP lub położeniu (42 proc.),
• wykorzystanie danych do szkolenia AI i projektowania nowych technologii (36 proc.),
• inne (6 proc.).

Jesteśmy coraz bardziej świadomi, ale…

– Wyniki ankiety pokazują, że Polacy są coraz bardziej świadomi zagrożeń dotyczących bezpieczeństwa online, również w trakcie edukacji na odległość. Niepokojące jest jednak to, że ponad połowa badanych (58 proc.) nie wie lub nie jest pewna, w jaki sposób należy zareagować w kontakcie z cyberzagrożeniem – komentuje Martyna Grzegorczyk z ClickMeeting.

I dodaje: – Respondenci obawiają się również zagrożeń związanych z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. Badanie pokazuje więc konieczność wprowadzenia silniejszych zabezpieczeń, regularnych szkoleń z zakresu cyberbezpieczeństwa oraz surowszych regulacji prawnych.

Jak poprawić bezpieczeństwo?

Osoby biorące udział w badaniu ClickMeeting wskazały, jak bezpieczeństwo oraz ochronę prywatności w trakcie zajęć online. Na czele wymagań znalazły się:

• wprowadzenie silniejszych zabezpieczeń (68 proc.),
• regularne szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa (50 proc.),
• wypracowanie surowszych regulacji prawnych dotyczących zajęć online (40 proc.),
• większa transparentność platform w zakresie gromadzenia danych (34 proc.),
• inne (4 proc.).

Nasza prywatność w sieci

Ankietowani odpowiedzieli również na pytanie, czy kiedykolwiek doświadczyli naruszenia prywatności podczas zajęć online, na przykład wycieku danych osobowych.

• 71 proc. respondentów nie miało do czynienia z taką sytuacją;
• 21 proc. nie było pewnych, czy do tego doszło;
• 8 proc. doświadczyło tego rodzaju zagrożenia.

23.11.2023 Niedziela.BE // źródło: ClickMeeting / N4M // fot. iStock

(sl)