Zdaniem belgijskiego wirusologa, Marca Van Ransta, w wakacje należy zrezygnować z wszelkich wyjazdów zagranicznych bądź udziału w imprezach masowych, takich jak festiwale muzyczne.

„Jeśli rozprzestrzenianie się COVID-19 zakończy się w okolicy maja, wcale nie będzie to oznaczać, że wirus wymarł i że nie jest aktywny w innych krajach” – w romowie z Het Laatste Nieuws, przekazał Van Ranst, który pracuje w jednostce epidemiologicznej KU Leuven.

Według niego, Belgowie, którzy jeszcze nie zostali zakażeni, mogą złapać wirusa poza granicami Belgii i przywieźć go do kraju. „Zalecam unikanie podróży zagranicznych w najbliższym czasie” – mówił, dodając przy tym, że letnie festiwale, takie jak m.in. Graspop (18-21 czerwca), Rock Werchter (2-5 lipca) oraz Tomorrowland (17-26 lipca), powinny zostać odwołane.

Inną sprawą są mniejsze festiwale, które – przy założeniu, że liczba zachorowań zostanie zredukowana do zera – będą raczej bezpieczne.

20.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

Wczoraj belgijska prokuratura przekazała, że w związku z wprowadzeniem surowszej polityki dotyczącej zamknięcia poszczególnych placówek, jest bardzo prawdopodobne, że niektóre kary zostaną odroczone.

„Obecnie wszystkie prokuratury zajmują się oceną priorytetów. Musimy dojść do wewnętrznego porozumienia” – w rozmowie z dziennikiem De Standaard, przekazała Ine Van Wymersch, prokurator z Halle-Vilvoorde. Niektóre przypadki, takie jak np. mniej istotne procesy sądowe lub śledztwa, będą musiały zostać tymczasowo zawieszone.

Dotyczy to również niektórych wyroków. W niemal wszystkich przypadkach, z wyjątkiem najpoważniejszych przestępstw, sprawca będzie mógł wrócić do domu i „przygotować się do odbycia kary w domowych warunkach”. Ma to zapobiec „wniesieniu” do zakładu karnego koronawirusa, dzięki czemu szansa na rozprzestrzenienie się choroby zostanie zredukowana. Innym plusem tego systemu jest walka z przeludnionymi zakładami karnymi.

20.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

W środę wieczorem również obywatele Belgii wyszli na swoje balkony, aby bić brawo personelowi medycznemu, który w pocie czoła walczy z epidemią koronawirusa. Wcześniej podobne akcje zorganizowano m.in. we Francji oraz w Holandii.

W belgijskich mediach społecznościowych akcja oznakowana jest hasztagiem #bravopourlessoins i została zapoczątkowana wczoraj. Odtąd codziennie, o godzinie 20:00, w oknach oraz na balkonach będą pojawiali się obywatele bijący brawo personelowi służby zdrowia.

Według rzeczniczki prasowej belgijskiego oddziału Czerwonego Krzyża, Nancy Ferroni, w ostatnich dniach pracownicy służby zdrowia otrzymali wiele wyrazów uznania, takich jak m.in. brawa oraz słowa świadczące o docenianiu ich pracy. „Tego rodzaju akcje są bardzo wzruszające dla naszego personelu medycznego. We wtorek wieczorem jedna z restauracji zaserwowała kolacje wszystkim kierowcom karetek Czerwonego Krzyża” – przekazała Ferroni.

Poza tym odnotowano inne działania obywateli, w tym przekazywanie sanitariuszom maseczek oraz oferowanie im domowych posiłków.

20.03.2020 Niedziela.NL

(kk)

Władze flamandzkich szkół zostały poproszone o zorganizowanie opieki nad dziećmi. Nie skorzystają z nich jednak wszyscy chętni.

Opieka ma być zapewniona dla dzieci pracowników, którzy świadczą podstawowe usługi, takie jak opieka zdrowotna i dystrybucja żywności, dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji z powodu warunków społecznych lub zdrowotnych, a także dzieci z trudną sytuacją w domu.

Pozostali rodzice, którzy mają możliwość pracy z domu, muszą sami zorganizować opiekę nad swoimi dziećmi. Nauczyciele i inni pracownicy szkoły mogą pracować z domu, ale szkoły muszą zapewniać minimalną liczbę pracowników do opieki, nawet jeśli dzieci się nie pojawią.

20.03.2020 Niedziela.BE

(kk)