Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Tutaj co drugi dom droższy niż 930 tys. euro!
Belgia: KBC pierwszym dużym bankiem oferującym kryptowaluty!
To był najcieplejszy 1 lipca w historii Belgii!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram
Belgia: Lime musi natychmiast wycofać swoje hulajnogi z Brukseli
Polska: Płatne parkowanie niesprawiedliwe. RPO chce zmian przepisów
Belgia: Ostre cięcie wydatków w Gandawie. „Burmistrz zemdlał”
Polska: Za granicą taniej niż w Polsce. Porównanie cen mówi wszystko
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: W czasie pandemii co trzeci Polak zwiększył liczbę płatności online. Rosną obawy o bezpieczeństwo takich transakcji

Stan epidemii sprawia, że Polacy boją się zarówno o swoje zdrowie, jak i finanse. 2/3 rodaków obawia się, że sytuacja negatywnie odbije się na ich domowym budżecie – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Biura Informacji Kredytowej. Zdaniem 40 proc. badanych zawirowania związane z koronawirusem mogą także spowodować zmniejszenie bezpieczeństwa transakcji płatniczych w sieci. A tych w ostatnim czasie przybywa, szczególnie w związku z częstszymi zakupami produktów spożywczych online. Pozytywne jest to, że ponad połowa Polaków już podjęła albo zamierza podjąć działania zwiększające bezpieczeństwo haseł dostępu do kont bankowych czy poczty mailowej.

– Polacy boją się zarówno o swoje zdrowie, jak i o finanse. 2/3 rodaków obawia się negatywnych skutków epidemii koronawirusa dla ich sytuacji finansowej w najbliższej przyszłości – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Joanna Charlińska, dyrektor ds. sprzedaży w Departamencie Rynku Detalicznego Biura Informacji Kredytowej.

Z badania opinii przeprowadzonego w dniach 18–19 marca br. na zlecenie BIK wynika, że ponad połowa ankietowanych uważa, że będzie zmuszona naruszyć swoje oszczędności, lokaty czy inwestycje, żeby mieć pieniądze na bieżące potrzeby. Z kolei 45 proc. obawia się, że pracodawca będzie miał problemy finansowe, które odbiją się na ich zatrudnieniu i płacy, co z kolei przełoży się na ich trudności z opłaceniem rachunków czy rat kredytów.

Badanie BIK pokazuje też, że z powodu zaniepokojenia zakażeniem i rządowych ograniczeń, które dotyczą przemieszczania się, wielu Polaków przeniosło dokonywanie zakupów do internetu. Niemal co trzeci zwiększył liczbę transakcji dokonywanych online. W sieci płacimy przede wszystkim za zakupy spożywcze (85 proc.), bieżące rachunki (39 proc.), jedzenie zamawiane z restauracji (36 proc.) i dostęp do rozrywki (24 proc.).

– Niepokój budzi bezpieczeństwo transakcji w cyberprzestrzeni. Polacy są coraz bardziej świadomi czyhających zagrożeń. Zdaniem 40 proc. badanych zwiększenie aktywności w internecie może spowodować zmniejszenie bezpieczeństwa transakcji płatniczych dokonywanych w sieci – mówi Joanna Charlińska.

Jak podkreśla, zmieniło się podejście Polaków do bezpieczeństwa danych w sieci. Ponad połowa już podjęła albo zamierza podjąć działania zwiększające bezpieczeństwo haseł dostępu, zwłaszcza do kont bankowych, ale także poczty mailowej, telefonu, komputera i kont w serwisach społecznościowych.

– Badani wskazywali również, że będą zwracać dużą uwagę na linki, które otrzymują w wiadomościach mailowych, na adresy stron sklepów internetowych czy instytucji finansowych, jak również na konieczność instalowania programów antywirusowych. Można więc powiedzieć, że pandemia wpłynęła na zwiększenie świadomości Polaków w zakresie cyberbezpieczeństwa – mówi Joanna Charlińska.

Tak zwany phishing, czyli wysyłanie podejrzanych maili z prośbą o kliknięcie w link lub pobranie pliku, co prowadzi do zawirusowania komputera, to najczęstsza niebezpieczna sytuacja, z jaką Polacy stykają się w sieci. Co trzeci badany zetknął się z nią osobiście albo słyszał o tym od znajomych. Co dziesiąty miał natomiast styczność z kradzieżą tożsamości i bezprawnym wykorzystaniem danych.

– Trzeba zaznaczyć, że na dziś nie ma żadnych wiarygodnych statystyk, które wskazywałyby liczbę i skalę wyłudzeń w okresie pandemii. Należy jednak zachować czujność i słuchać komunikatów instytucji zaufania publicznego, które ostrzegają przed nowymi metodami, jakie stosują przestępcy, żeby pozyskać nasze dane – podkreśla ekspertka z Biura Informacji Kredytowej. – Policja i FinCERT, czyli Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich, ostrzegają przed fałszywymi SMS-ami, linkami czy transakcjami online. Trzeba w tym czasie zachować wzmożoną czujność w zakresie wszelkich komunikatów, które otrzymujemy SMS-em czy e-mailem i dokładnie je weryfikować.

Dane BIK pokazują, że poczucie bycia narażonym na kradzież tożsamości towarzyszy niemal połowie Polaków, a 30 proc. dopuszcza prawdopodobieństwo stania się ofiarą cyberataku. Z kolei ponad 2/3 badanych czuje się niepewnie co do danych, które udostępniają w internecie. Pozytywnie należy odbierać deklarację, że 61 proc. Polaków przyznaje, że wie, jak postąpić i gdzie zgłosić się w razie podejrzenia kradzieży swoich danych.

Jak podkreśla Joanna Charlińska, we wszystkich niepokojących sytuacjach, gdy chodzi o bezpieczeństwo naszych danych, najlepsza jest prewencja. Metodą na ochronę swoich danych przed ich bezprawnym wykorzystaniem mogą być Alerty BIK, czyli SMS-owe ostrzeżenia o każdej próbie zaciągnięcia kredytu lub pożyczki na skradzione dane. Dotychczas BIK rozesłał już ponad 4 mln takich powiadomień kierowanych do użytkowników tej usługi.

– Alerty przychodzą w postaci SMS-a czy e-maila dokładnie w momencie, kiedy ktoś próbuje wykorzystać nasze dane w celu zaciągnięcia finansowania. Jeżeli nie byliśmy w banku czy instytucji pożyczkowej, a otrzymujemy taki alert, może to świadczyć o próbie wyłudzenia – mówi dyrektor ds. sprzedaży Biura Informacji Kredytowej. – Dzięki tej informacji możemy szybko zareagować, ponieważ w alercie znajdziemy nazwę instytucji, w której ktoś próbuje wyłudzić kredyt, i numer infolinii BIK. Współpracujemy z całym sektorem bankowym, więc informację o próbie wyłudzenia możemy bardzo szybko przekazać do właściwych instytucji w celu zablokowania udzielenia kredytu złodziejowi.

Alerty BIK można aktywować bez wychodzenia z domu, na stronie internetowej biura. Potwierdzenie tożsamości odbywa się z wykorzystaniem danych z dowodu osobistego oraz przelewu weryfikacyjnego na 1 zł, a cały proces nie trwa dłużej niż kilka minut. Po potwierdzeniu tożsamości użytkownika usługa zaczyna działać niemal natychmiast i jest aktywna przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu, 12 miesięcy, a jej miesięczny koszt wynosi 2 zł.


05.04.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(NewsEria)

 

Belgia: Epidemia wyhamowuje? Nowe dane dają nadzieję

- Statystyki liczby zakażonych i hospitalizowanych wskazują na stabilizację. To daje nadzieję – skomentował najnowsze dane, dotyczące epidemii koronawirusa w Belgii, wirusolog Steven Van Gucht, cytowany przez dziennik „De Standaard”.

- Liczba nowych hospitalizowanych waha się pomiędzy 500-600 dziennie. Dopiero jednak najbliższe dni pokażą, czy osiągnęliśmy już szczyt zachorowań – powiedział Van Gucht.

Z opublikowanych przez ministerstwo zdrowia danych wynika, że w Belgii w wyniku zakażenia koronawirusem SARS-COV-2 zmarło jak na razie 1.143 osób. W piątek poinformowano o 132 nowych zgonach.

W ciągu doby liczba nowych potwierdzonych przypadków zakażenia zwiększyła się o 1.422. Od początku epidemii stwierdzono zakażenie u 16.770 mieszkańców Belgii. Faktyczna liczba zakażonych jest zapewne dużo wyższa, gdyż nie wszyscy mają objawy i są poddawani testom, podkreślają eksperci.

W tej chwili w belgijskich szpitalach przebywa 5.552 chorych na koronawirusa, poinformowało w piątek belgijskie centrum kryzysowe. W ciągu doby do szpitali trafiło 578 nowych nosicieli wirusa, a 377 pacjentów mogło opuścić szpital.
1.205 z hospitalizowanych nosicieli SARS-COV-2 przebywa na oddziałach intensywnej terapii. To o ponad 176 więcej niż dzień wcześniej. Ponad 900 z tych osób podłączonych jest do respiratorów.

Belgijskie oddziały intensywnej terapii dysponują w sumie niespełna 2,4 tys. łóżkami. Pacjenci z koronawirusem zajmują więc w tej chwili nieco połowę z nich.

- Dzięki obostrzeniom epidemia rozwija się dużo wolniej niż gdybyśmy ich nie wprowadzili. Sytuacja zdaje się być opanowana, a coraz więcej ludzi buduje odporność na wirusa. Jest więc nadzieja, że liczba chorych i ofiar zacznie spadać – powiedział Van Gucht.

- Jest jednak ważne, żebyśmy nadal przestrzegali zaleceń, także, gdyby się okazało, że epidemia wyhamowała – dodał cytowany przez „De Standaard”.

 

04.04.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Belgia, sport: Koniec sezonu ligowego, Club Brugge mistrzem Belgii

W związku z epidemią koronawirusa władze Pro League, najwyższej klasy ligowych rozgrywek piłkarskich w Belgii, zdecydowały o zakończeniu tegorocznego sezonu – poinformował dziennik „De Standaard”.

Ze względu na epidemię mecze nie odbywały się już od kilku tygodni. Niektórzy mieli nadzieję, że sytuację uda się na tyle szybko opanować, by dokończyć tegoroczny sezon. W czwartek nadzieje te się rozwiały i władze Pro League podjęły definitywną decyzję o zakończeniu sezonu.

Tegorocznym mistrzem Belgii został więc Club Brugge, drużyna, która przed zawieszeniem rozgrywek zajmowała pierwsze miejsce w tabeli. Wicemistrzem zostało KAA Gent. Miejsca trzecie i czwarte zajęły Royal Charleroi Sporting Club oraz Royal Antwerp FC.

Zarząd ligi powołał do życia specjalną komisję, która ma zdecydować o tym, w jaki sposób zostaną wyłonione kluby, które uzyskają prawo do gry w przyszłym sezonie europejskich pucharów. Komisja ma się też zająć sprawą awansu do Pro League i degradacji z tej ligi oraz kwestią finału Pucharu Belgii. Według „De Standaard” władze Pro League wciąż mają nadzieję, że ministerstwo zdrowia zezwoli na rozegranie finałowego meczu.

 

04.04.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed