Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 1 na 10 osób przyznaje się do wzięcia chorobowego bez ważnego powodu
Polska: Polacy nie chcą mieć dzieci? Jeden z powodów: zarobione kobiety
Belgia: Młodzi ludzie z przewlekłymi chorobami narażeni na liczne ograniczenia
Belgia: Coraz częściej cierpimy na długotrwałą depresję i wypalenie zawodowe
Niemcy: 20% kobiet doświadczyło przemocy seksualnej w dzieciństwie
Belgia: Braknie mieszkań? Coraz mniej pozwoleń na budowę
Słowo dnia: Waarschuwen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Pracownik Colryut zmarł na koronawirusa. Rodzina szykuje pozew

Rodzina pracownika Colryut, który zmarł z powodu koronawirusa, zapowiada złożenie pozwu przeciwko belgijskiej sieci supermarketów. Według krewnych 32-latka, kierownictwo sklepu odradzało mężczyźnie noszenie maseczki ochronnej i rękawiczek.

W miniony poniedziałek grupa Colruyt potwierdziła, że 32-letni pracownik jednego z należących do sieci supermarketów zmarł 2 kwietnia po zakażeniu koronawirusem. Mohamed Nahi był ojcem dwójki dzieci.

Szwagier zmarłego mężczyzny, Hatim Doghmi, przekazał, że rodzina zatrudniła dwóch prawników, którzy będą ją reprezentowali w sądzie. „Podstawowe pytanie brzmi: gdzie Mohamed zaraził się wirusem. Odpowiedź jest następująca: w pracy. Jest niewybaczalne, że nie otrzymał odpowiedniego ubrania, które chroniłoby go przez zakażeniem”. Rodzina mężczyzny upubliczniła również jego akt zgonu, na którym widnieje informacja, że zmarł on z powodu COVID-19. „Uznało tak czterech lekarzy. Miał charakterystyczne dla choroby objawy, takie jak kaszel oraz utrata smaku i węchu. Ponieważ jednak choroba dotknęła jedynie 10% jego płuc, lekarze wysłali go do domu” – w rozmowie z Bruzz, przekazał Doghmi.

W kilku oświadczeniach prasowych przekazanych różnym belgijskim mediom, rodzina zmarłego twierdzi, że manager sklepu zachęcał Nahi do zrezygnowania z noszenia rękawiczek oraz maseczki ochronnej. W rozmowie z prasą, rzeczniczka prasowa sieci, Nathalie Roisin, przekazała, że nie może na razie potwierdzić tej informacji.

„Według managera, nie było powodu do noszenia maseczki przez Mohameda, ponieważ był on jeszcze młody i nie znajdował się w grupie ryzyka” – w rozmowie z HLN, przekazał Doghmi, który dodał przy tym, że po opublikowaniu informacji o historii jego szwagra, kilku pracowników supermarketów Colryut odważyło się opowiedzieć o lęku związanym z brakiem wystarczającej ochrony w miejscu pracy. „Nasi prawnicy zebrali już 27 zeznań różnych innych pracowników”.

Druga rzeczniczka prasowa Colryut, Hanne Poppe, przekazała że sieć nie może udostępnić żadnych informacji z uwagi na ochronę danych osobowych oraz fakt, że rodzina zmarłego pracownika wkroczyła na ścieżkę prawną. „Jesteśmy jednak otwarci na dialog” – dodała. W odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, czy Nahi rzeczywiście otrzymał informację, że nie powinien nosić maseczki ochronnej oraz rękawiczek, Poppe przekazała, że nie jest w stanie na razie odpowiedzieć, ale że „firma podejmie odpowiednie kroki mające na celu wyjaśnienie tej sprawy”.

Z drugiej strony, nawet jeśli tak było, to sieć Colruyt nadal przestrzega oficjalnych zaleceń rządu, zgodnie z którymi konieczne jest zachowanie bezpiecznego dystansu, ale nie ma wymogu noszenia maseczek ochronnych.

09.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Belgia: Fala zachorowań w domach spokojnej starości. „Już ponad 600 ofiar śmiertelnych”

Począwszy od połowy marca we flamandzkich domach spokojnej starości odnotowano 619 zgonów spowodowanych zakażeniem koronawirusem – poinformował we wtorek dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Dane te dotyczą tylko Flandrii (a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) i nie uwzględniają Walonii (francuskojęzycznej, południowej części Belgii) oraz Brukseli.

W sumie do wtorku w całej Belgii stwierdzono ponad 2 tys. ofiar śmiertelnych koronawirusa. Części ze zgonów, do których doszło we flamandzkich domach spokojnej starości, nie wliczono jeszcze do tej ogólnej liczby ofiar.

We flamandzkich domach seniora mieszka około 80 tys. osób. Zakażenie koronawirusem stwierdzono jak dotąd u prawie 3 tys. z nich.

Do wtorku zmarło 619 mieszkańców tych placówek, a około 200 przebywa obecnie w szpitalu.

Według Woutera Beke, ministra zdrowia w regionalnym rządzie Flandrii, w przypadku około 7% ze wszystkich 773 flamandzkich domów spokojnej starości mówić można o „masowych zakażeniach”. W trzech placówkach zakażona jest nawet połowa mieszkańców, a w dziesięciu zakażeni stanowią około 30-49%.

Także wielu pracowników domów seniora zaraziło się koronawirusem lub nie może pracować z powodu kwarantanny. W trzech takich placówkach na zwolnieniu lekarskim przebywa ponad połowa pracowników, informuje „Het Laatste Nieuws”.

 

09.04.2020 Niedziela.BE

(łk)

Polska: Połowa rodaków obetnie wydatki wielkanocne ze względu na pandemię. Tylko co trzecia osoba ich nie zmniejszy

Zgodnie z badaniem Barometr Providenta przeprowadzonym w lutym na tegoroczne Święta Wielkanocne Polacy zamierzali wydać średnio 637 zł, czyli o 74 zł więcej niż przed rokiem. W związku z rozwojem pandemii koronawirusa w marcowym badaniu tylko 30 proc. zapowiedziało, że utrzyma założony wcześniej budżet. Prawie połowa Polaków zamierza ciąć świąteczne wydatki. Deklarują tak przede wszystkim seniorzy.

Zaledwie w ciągu kilku tygodni badanie na temat wielkanocnych planów Polaków stało się nieaktualne. Według lutowego Barometru Providenta nieco ponad połowa respondentów planowała wydać do 500 zł, kolejne 17 proc. – między 500 a 1 tys. zł. Średni budżet świąteczny wynosił wówczas niecałe 640 zł i był nieco wyższy od ubiegłorocznego. W marcu większość badanych zadeklarowała, że zrewiduje swoje wydatki.

Z powodu pandemii koronawirusa pierwotnie założone budżety utrzyma niecałe 30 proc. badanych.

– Zmiana świątecznych planów zrewidowała nasze wydatki. Niemal połowa z badanych zadeklarowała, że wyda na Wielkanoc mniej, niż zamierzała. Najczęściej o cięciach w budżecie myślą seniorzy. Prawie 58 proc. z nich twierdzi, że poniesie niższe koszty – podkreśla Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji wewnętrznej Provident Polska.

To niejedyna zmiana, jaką na Polakach wymusiła pandemia koronawirusa. Inne są teraz nasze plany na spędzenie świątecznych dni. 43 proc. badanych spędzi ten czas w domu – z rodziną lub samotnie. Prawie 25 proc. będzie świętować z rodziną, ale zdalnie, dzięki wykorzystaniu technologii. 10 proc. Polaków deklaruje, że ich świąteczne plany nie zmienią się z powodu sytuacji epidemiologicznej.

Barometr Providenta pokazał, że Polacy są przywiązani do tradycji, dlatego w tym roku najbardziej będzie im brakować zwyczaju święcenia pokarmów, który z powodu pandemii został zawieszony.

– Dla 78 proc. badanych to ważna tradycja wielkanocna – mówi Karolina Łuczak. – Pamiętajmy jednak, że wiele zwyczajów można kultywować, nie wychodząc z domu. Dzieci na pewno chętnie przygotują kolorowe pisanki.

Polacy nie zamierzają za to zrezygnować z domowych porządków, które są trwale związane z przygotowaniami do świąt.

W lutowej edycji badania respondenci wskazali, że na świątecznym stole będą dominować tradycyjne potrawy. Polacy nie wyobrażają sobie Wielkanocy bez żurku (57 proc.) lub barszczu białego (41 proc.) oraz jajek (75 proc.) i białej kiełbasy (prawie 50 proc.). Wyjątkowo przywiązani do tradycyjnych smaków są przedstawiciele najstarszego pokolenia.

– Międzypokoleniowe różnice w smaku najbardziej widać na przykładzie ciast. Najstarsi preferują tradycyjnego podczas Wielkanocy mazurka. Młodzi wolą makowca, którego przygotowujemy także na gwiazdkę ­– dodaje ekspertka z Provident Polska.


09.04.2020 Niedziela.BE

(newseria/kmb)

 

Belgia: 94% ofiar śmiertelnych koronawirusa to seniorzy

Jak dotąd w Belgii na COVID-19 zmarło 2.240 osób – poinformowało w środę ministerstwo zdrowia. Zdecydowana większość ofiar śmiertelnych to osoby w wieku co najmniej 65 lat.

Mężczyźni stanowią 57% belgijskich ofiar śmiertelnych. Jak dotąd na koronawirusa zmarło 1.087 mężczyzn mieszkających w Belgii i 815 kobiet. W pozostałych przypadkach informacji o płci ofiar wciąż nie podano.

Koronawirus stanowi największe zagrożenie dla osób najstarszych. 840 ze wszystkich ofiar śmiertelnych w Belgii to ludzie w wieku 85 lat i więcej. Ludzie w wieku co najmniej 65 lat stanowią aż 94% wszystkich ofiar śmiertelnych.

W przypadku 325 ofiar informacja o wieku nie jest jeszcze znana. Są to jednak głównie mieszkańcy domów spokojnej starości, więc można założyć, że zdecydowana większość z tych 325 zgonów dotyczy seniorów – informuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

We Flandrii, czyli niderlandzkojęzycznej, północnej części Belgii, na COVID-19 zmarło jak na razie 1.043 osób – wynika z opublikowanych w środę danych ministerstwa zdrowia. We francuskojęzycznej Walonii na południu kraju doszło jak dotąd do 834 zgonów z tego powodu, a w Brukseli w wyniku zarażenia koronawirusem zmarło 363 osób.

Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych zwiększyła się o 205, poinformowano w środę rano. Eksperci podkreślają, że podawane codziennie dane nie dotyczą wyłącznie osób, które zmarły w minionych 24 godzinach. Często zdarza się, że zgłoszenie o śmierci pacjenta wpływa do ministerstwa z kilkudniowym opóźnieniem.

W sumie w Belgii stwierdzono 24.403 przypadki zakażenia: 57% we Flandrii, 30% w Walonii i 11% w Brukseli. W 2% przypadków brakuje informacji o miejscu zamieszkania zakażonego. W środę liczba zakażonych w skali całego kraju zwiększyła się o 1.209.

Tego samego dnia liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 po raz pierwszy od początku epidemii się zmniejszyła. W środę hospitalizowano 487 nowych chorych, a ze szpitali wypisano 524 wyleczonych pacjentów, najwięcej od początku kryzysu. Począwszy od połowy marca belgijskie szpitale opuściło już w sumie 4.681 pacjentów wyleczonych z koronawirusa.

W sumie w szpitalach leży obecnie 5.688 zakażonych koronawirusem, z czego 1.267 przebywa na oddziałach intensywnej terapii – informowało w środę ministerstwo zdrowia. Od kilku dni liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii zwiększa się w dużo wolniejszym tempie niż kilkanaście dni temu. W ciągu trzech dni liczba hospitalizowanych na tych oddziałach zwiększyła się w sumie jedynie o 15 osób.

 

09.04.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed