Narodowe centrum kryzysowe w Belgii poinformowało, że w środę zmarło kolejnych 417 osób zakażonych COVID-19. Aż 289 z tych osób to mieszkańcy domów spokojnej starości. Pomimo dramatycznej sytuacji w domach opieki rada bezpieczeństwa narodowego zezwoliła na odwiedziny u rezydentów tych ośrodków.

Władze poinformowały, że 127 pacjentów, którzy zmarli w szpitalach, to osoby z potwierdzonym COVID-19. Ofiary z domów spokojnej starości to w niektórych przypadkach osoby, u których podejrzewano zakażenie.

Zdaniem Rady osoby, które od co najmniej dwóch tygodni nie mają objawów wirusa, mogą odwiedzić swoich bliskich w ośrodkach. Premier Sophie Wilmès zaznaczyła jednak, że domy opieki nie mają obowiązku dostosowania się do tych wytycznych. Decyzja rady spotkała się też z krytyką samego sektora opieki.

- Doradzimy naszym domom opieki, aby nie postępowały zgodnie z wytycznymi. Nie prosiliśmy o to. Nie braliśmy udziału w żadnych konsultacjach. To niezrozumiałe, że podjęto taką decyzję. Staramy się trzymać koronawirusa z dala od naszych ośrodków. Testy przeprowadzone na personelu wykazały, że niektórzy są nosicielami bez żadnych objawów - powiedziała Margot Cloet z domów opieki Zorgnet-Icuro.

- Robimy wszystko, aby poradzić sobie z tą sytuacją. Szkoda by było, gdyby nagła decyzja przyniosła odwrotny skutek. To nie jest łatwa sytuacja. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że wolą umrzeć z powodu koronawirusa niż samotności - powiedział flamandzki minister zdrowia i opieki Wouter Beke.

Beke wezwał domy opieki do odroczenia wdrożenia wytycznych rady bezpieczeństwa.

16.04.2020 Niedziela.BE // FOTO: Mortuary workers of the 'Pompes Funebres Fontaine' funeral service company prepare the bodies of persons who died of the COVID-19 at the company's morgue in Gilly, Belgium on Apr. 9, 2020. // Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com // tags: koronawirus, COVID-19, zgony w Belgii

(mś)

Kolejnych 1,236 osób w Belgii jest zakażonych koronawirusem, co łącznie daje liczbę 34,809 zarażonych od początku epidemii obywateli. Dotychczas zmarło 4,857 osób – przekazał belgijski Instytut Zdrowia FPS podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

834 nowo zakażone osoby pochodzą z Regionu Flamandzkiego, 329 z Regionu Walońskiego, zaś 64 – z Regionu Stołecznego Brukseli. Nie udało się ustalić miejsca pobytu 9 zakażonych osób. Łącznie daje to liczbę 34,809 osób zakażonych w Belgii od początku epidemii.

W ciągu ostatnich 24 godzin 310 nowych pacjentów przyjęto do szpitali, zaś wypisano 455 osób, co łącznie daje liczbę 5,309 hospitalizowanych z powodu koronawirusa pacjentów. Oznacza to spadek o 206 osób w porównaniu z poprzednim dniem. „1,182 hospitalizowanych pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza spadek o 22 pacjentów” – przekazał profesor Steven Van Gucht, który codziennie prezentuje postępy w walce z COVID-19.

W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano śmierć kolejnych 417 osób. 127 osób z tej grupy zmarło w szpitalach i są to potwierdzone przypadki COVID-19. 289 osób zmarło w domach opieki i są to najczęściej niepotwierdzone przypadki koronawirusa (potwierdzono jedynie 31% z nich). Jeśli chodzi o poszczególne regiony, 146 osób zmarło w Regionie Flamandzkim, 197 w Regionie Walońskim, zaś 74 – w Regionie Stołecznym Brukseli. Łącznie od początku epidemii zmarło w Belgii 4,857 osób. W grupie tej mniej więcej połowa osób zmarła z szpitalach i druga połowa – w domach opieki.

„Wczoraj Narodowa Rada Bezpieczeństwa spotkała się i ponownie podjęła decyzję o wydłużeniu obostrzeń wprowadzonych w ramach walki z koronawirusem. Aby doprowadzić do spadku liczby zachorowań oraz uniknąć ponownego odrodzenia się wirusa, konieczne jest dalsze przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń. Musimy to przetrwać i wspólnymi siłami się nam uda” - przekazał profesor Van Gucht.

„Musimy być cierpliwi. Jeśli zbyt szybko przestaniemy się kontrolować, może okazać się, że dojdzie do kolejnego zaostrzenia się epidemii. Ponieważ wdrożone środki mają daleko sięgający wpływ na nas wszystkich, podjęto decyzję o umożliwieniu odbywania wizyt w domach opieki pod pewnymi warunkami. Dotyczy to również osób, które nie są w stanie się przemieszczać o własnych siłach oraz przebywają w izolacji” - przekazał rzecznik prasowy Narodowego Centrum Kryzysowego, Yves Stevens, odwołując się do wczorajszej decyzji belgijskiego rządu o przedłużeniu obostrzeń przynajmniej do dnia 3. maja. „Te środki pozwolą nam obniżyć liczbę zachorowań. Musimy tylko ich przestrzegać” - dodał Stevens.

16.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

W środę 15 kwietnia król Belgów Filip ukończył 60 lat. Ze względu na trwającą epidemię i wprowadzone w związku z nią obostrzenia monarcha obchodził urodziny „w skromny” sposób, poinformowały belgijskie media.

Z okazji 60. urodzin król chciał zaprosić na zorganizowaną przez siebie imprezę stu innych obywateli Belgii, obchodzących urodziny tego samego dnia co on oraz ich partnerów lub partnerki. Spotkanie „urodzonych 15 kwietnia” miało się odbyć nieco ponad miesiąc po faktycznym dniu urodzin, 16 maja.

Król uznał jednak, że w czasach epidemii taka impreza nie byłaby dobrym pomysłem. Do połowy maja zostało co prawda trochę czasu, ale trudno się spodziewać, by sytuację udało się tak szybko opanować. Impreza została odwołana, poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.
Także w dniu urodzin Filipa nie przewidziano żadnych specjalnych uroczystości. Król spędził ten dzień z najbliższymi: 47-letnią żoną Matyldą oraz ich czworgiem nastoletnich dzieci.

„Chciałbym wszystkim podziękować za piękne życzenia z okazji 60. urodzin. Dziś myślę o wszystkich tych, dla których nie są to łatwe czasy. Wspólnie przezwyciężymy te trudności!”, napisał w środę na Twitterze monarcha.
Filip I Koburg królem Belgów został 21 lipca 2013 roku po tym jak abdykował jego ojciec Albert II. W 1999 roku przyszły monarcha ożenił się z Matyldą d’Udekem d’Acoz, córką pochodzącej z Polski hrabiny Anny Komorowskiej. Para ma czworo dzieci: dwie córki w wieku 12 i 18 lat oraz dwóch synów w wieku 14 i 16 lat.

16.04.2020 Niedziela.BE // FOTO: Queen Mathilde of Belgium and King Philippe of Belgium walk after the Te Deum Mass at The Saint Michael and St Gudula Cathedral in Brussels on July 21, 2018, on the occasion of Belgian National Day. // Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com // tags: 60. urodziny króla Belgii, Król Filip, Matylda d’Udekem d’Acoz, Queen Mathilde of Belgium, King Philippe of Belgium, hrabina Anna Komorowska, Filip I Koburg

(łk)

Obywatele Belgii częściej odbywają podróże do innych regionów kraju niż tuż po wprowadzeniu przez rząd licznych ograniczeń w ramach walki z epidemią koronawirusa. Specjaliści wciąż przekonują, że najbezpieczniej jest pozostać w domu.

Zwłaszcza w okresie świąt wielkanocnych odnotowano zwiększenie ruchu drogowego – wynika z danych udostępnionych przez federalnego ministra, Philippe'a De Backera. Również dziennik Het Laatste Nieuws twierdzi, że w miniony weekend na podróże do innych gmin zdecydowało się wielu obywateli.

Dzięki analizie danych pochodzących z telefonów komórkowych użytkowników, operatorzy telefonii komórkowych mogą przyglądać się podróżom odbywanym przez swoich klientów (dane są oczywiście anonimowe). Trzy tygodnie temu, kiedy wprowadzono liczne ograniczenia w celu walki z epidemią COVID-19, aż 80% Belgów pozostało w granicach swoich dzielnic. Zazwyczaj w weekendy odsetek przemieszczających się osób wzrasta o 10%. W weekend wielkanocny odnotowano wzrost podróży do innych regionów aż o 30%.

„Wirusolodzy już wcześniej podkreślali, że to nasze zachowanie ma wpływ na liczbę zachorowań. Rozumiem, że to trudne dla nas wszystkich, ale naprawdę musimy na jakiś czas powstrzymać się od podróży. Zostańmy w swoich domach” - zaapelował De Backer.

16.04.2020 Niedziela.BE

(kk)