46-letni Kurt W. odwołał się od wyroku skazującego go na 12 lat więzienia w nadziei, że sąd apelacyjny złagodzi tę karę. Stało się jednak zupełnie inaczej.

W połowie października ubiegłego roku w miejscowości Berlaar W. zaatakował nożem rodziców. Ojca ranił w klatkę piersiową, a matkę dźgnął nożem wielokrotnie w okolicach szyi. Ojciec po krótkim pobycie w szpitalu wrócił do zdrowia, ale życie matki długo było zagrożone. Ostatecznie oboje rodzice przeżyli.

- To nie tylko blizny na ciele, ale i emocjonalne. Dla rodzica to straszne doświadczenie - powiedziała pani prokurator, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Po ataku W. oddał się w ręce policji. Przyznał, że chciał zamordować rodziców. Według jego adwokatki W. ma zaburzenia psychiczne. W trakcie szkolenia wojskowego miał traumatyczne doświadczenie „z wybuchem granatu”, tłumaczyła prawniczka. Od tego czasu jego stan psychiczny był zły, a W. zaczął pić i zażywać narkotyki.

Sąd pierwszej instancji skazał go na karę 12 lat pozbawienia wolności. Skazany odwołał się od tego wyroku. W. rozpoczął terapię, a jego rodzice wyrazili gotowość do nawiązania z nim ponownie kontaktu. Prawniczce skazanego wydawało się więc, że jest szansa na zmniejszenie wyroku.

W. i jego adwokatka odwołali się więc od wyroku sądu pierwszej instancji. Jak się okazało, 46-latek nie wyszedł na tym dobrze. Sąd apelacyjny nie tylko nie zmniejszył wyroku, ale zdecydował się go jeszcze podwyższyć. W. został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Funkcjonariusze policji ze strefy policyjnej Bruksela-Ixelles, którzy zostali we wtorek, 5 grudnia, skazani za śmiertelny pościg, do którego doszło w maju 2017 roku, składają apelację od wyroku.

We wtorek, 5 grudnia, brukselski sąd orzekł, że za śmiertelny wypadek, do którego doszło 9 maja 2017 roku, częściowo odpowiada trzech funkcjonariuszy. Patrol policji zauważył tego dnia lekkomyślnie jadącego motocyklistę z pasażerem. Patrol ruszył w pościg za motocyklistą, ten jednak zaczął uciekać i rozpoczął się pościg.

Na końcu tunelu Bailli motocyklista wjechał z dużą prędkością w radiowóz policyjnej brygady. 24-letni Ouassim Toumi zginął na miejscu wypadku, a jego dziewczyna, 20-letnia Sabrina El Bakkali, została poważnie ranna i zmarła później w szpitalu.

W tym tygodniu brukselski sąd stwierdził, że Toumi był w 60% odpowiedzialny za tragedię, ale trzej funkcjonariusze są odpowiedzialni za śmiertelny wypadek w 40% – to niezwykłe orzeczenie, biorąc pod uwagę fakt, że na początku tego roku prokurator zwrócił się do sądu o uniewinnienie trzech funkcjonariuszy.

Sąd argumentował, że funkcjonariusze w trakcie pościgu popełnili kilka błędów w ocenie i wniósł o karę pozbawienia wolności do 10 miesięcy. Prawnik dwóch funkcjonariuszy, Sven Mary, potwierdził, że złożą oni apelację od wyroku.

Wtorkowy wyrok wywołał burzę wśród policji. O ile prawnik ofiar przekonywał, że jest to wyraźny sygnał dla policji, że musi być ostrożniejsza, o tyle Jacques Gorteman, dyrektor brukselskiej Akademii Policyjnej, stwierdził, że werdykt jest subiektywny i wysyła błędny komunikat, sygnalizujący, że policja nie powinna ścigać przestępców.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W Holandii i Belgii aresztowano 6 osób podejrzanych o naruszenie unijnych sankcji wobec Rosji. Według mediów, belgijski biznesmen sprzedawał Rosji elektronikę i inne technologie, które mogły zostać wykorzystane w wojnie z Ukrainą.

Holenderska i belgijska policja przeprowadziły we wtorek, 5 grudnia, naloty w Rotterdamie, Sluis oraz belgijskich miastach, Knokke i Eeklo. Przeszukano zarówno domy, jak i siedzibę firmy. Jak podała belgijska prokuratura, cztery osoby zostały zatrzymane w Belgii i dwie w Holandii

Podejrzani zostali namierzeni dzięki wskazówkom amerykańskich organów ścigania. Według prokuratury, wszczęto już dochodzenie w sprawie „nielegalnego eksportu towarów z USA i prania brudnych pieniędzy”. Towary takie, jak mikrochipy i silniki turbinowe, można wykorzystać w niegroźnych urządzeniach, a także w dronach, rakietach i innym sprzęcie wojskowym.

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę prawie dwa lata temu eksport tych towarów został zakazany. Rosja desperacko poszukuje części z tych towarów.

Jak donoszą flamandzkie gazety, w tym De Standaard i Het Nieuwsblad, kluczową rolę w tej sprawie odgrywa belgijski biznesmen, Hans De G. Rzekomo uczynił swoją firmę Hasa Invest częścią sieci kierowanej przez Rosjanina osiadłego w Szwecji.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W antwerpijskim mieście Willebroek podjęto decyzję o kontynuacji projektu ograniczenia oświetlenia ulicznego ze względu na zwierzęta prowadzące nocny tryb życia.

Operator sieci Fluvius i Flamandzka Agencja Przyrody i Leśnictwa połączyły siły, aby wdrożyć „inteligentne oświetlenie uliczne”. Oznacza to, że gmina może zaoszczędzić do 40% na rachunkach za energię, ale „oprócz tego spodziewamy się, że kilka gatunków nietoperzy na tym skorzysta” – mówi René Meeuwis z Agencji Przyrody i Leśnictwa.

Fluvius oraz Agencja Przyrody i Leśnictwa przekazały więcej szczegółów na temat projektu pilotażowego w Willebroek, w ramach którego oświetlenie uliczne jest wykorzystywane w bardziej ukierunkowany sposób. Fluvius wraz z Agencją Przyrody i Leśnictwa badają, czy dobrym pomysłem dla gmin flamandzkich jest pozostawianie mniejszej liczby włączonych latarni ulicznych w miejscach, w których żyją nocne zwierzęta.

„Wiele miast i gmin skorzystało z prośby o wyłączenie świateł, aby dokładnie sprawdzić całe oświetlenie” – mówi Walter Geerts z Fluvius. „Robią to samo tutaj, w Willebroek, a pierwsze wyniki projektu pilotażowego pokazują, że gmina zaoszczędzi do 40% środków na oświetleniu publicznym, jeśli umożliwi mu pracę w znacznie bardziej ukierunkowany sposób”.

Agencja Przyrody i Leśnictwa jest zadowolona, że gmina przystąpi teraz do projektu pilotażowego. „Spodziewamy się, że kilka gatunków nietoperzy odniesie korzyści. Oczekujemy również, że z czasem w powietrzu pojawi się więcej nocnych owadów” - poinformowano.

10.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)