Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Jak długo młodzi mieszkają z rodzicami?
Polska: Drogie, jazda kosztuje majątek, ale są eko. Autobusy wodorowe podbijają polskie miasta
Belgia, praca: W Brukseli trudniej o pracę
Belgia: „Rynek nieruchomości nie nadąża za zmianami demograficznymi"
Niemcy: Volkswagen obiecuje, że nie będzie masowych zwolnień, ale przejścia na emeryturę
Belgia: Młodzi w Belgii częściej biedni niż w Polsce…
Słowo dnia: Aardbeien
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 15 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wskaźniki recyklingu rosną!
Polska: Pozwolenia budowlane do likwidacji. I nie chodzi o domy i garaże
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Przedsiębiorcy czują się poszkodowani. Ich rzecznik zabrał głos

Zasady prowadzenia działalności gospodarczej dla Polaków i Ukraińców powinny być jednolite. Tak uważa rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz, który napisał w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.

„Z powodu agresji Rosji na Ukrainę do Polski przyjechało ponad 2,5 miliona uchodźców. Znaleźli oni schronienie w polskich domach oraz miejscach udostępnionych im przez samorządy i administrację rządową, przedsiębiorców i polskie rodziny. Z myślą o nich Parlament uchwalił ustawową pomoc finansową na okres 2 miesięcy oraz uprościł procedurę nadawania numerów PESEL i przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy do pracy. Problem jednak w tym, że część z nich podejmuje pracę na własny rachunek bez rejestracji działalności gospodarczej” – czytamy w piśmie.



Abramowicz alarmuje, że wielu uchodźców zdecydowało się na oferowanie usług bez prowadzenia działalności gospodarczej. Uchylanie się od ponoszenia kosztów pozwala takim osobom na obniżenie cen, co jest krzywdzące dla polskich przedsiębiorców – zwłaszcza w małych miejscowościach. I zaczyna powodować konflikty. 



Pięć zasad


„W ubiegłym tygodniu Senat RP przyjął uchwałę ws. wniesienia do Sejmu RP projektu ustawy o zmianach podatkowych w związku z wojną na Ukrainie. Zakłada on m.in. zwolnienie z PIT niektórych dochodów obywateli Ukrainy i Białorusi, którzy zamieszkali w Polsce po ataku Rosji na Ukrainę. (…) Nie może się to jednak odbywać na innych warunkach, niż obowiązują pozostałych przedsiębiorców” – podkreśla rzecznik MŚP.



„Próby różnicowania warunków prowadzenia działalności gospodarczej albo zwolnienie z kosztów zatrudniania Ukraińców przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego opodatkowania i oskładkowania pracy na etacie w działalności rodzimych firm mogą się stać ogniskiem niechęci wobec naszych gości i konfliktów narodowościowych” – dodaje. I jednocześnie proponuje ujednolicenie zasad poprzez wprowadzenie na czas trwania wojny 5 zasad:



„1. Podniesienia maksymalnego miesięcznego przychodu, który uprawnia do tzw. działalności nierejestrowej (zwolnionej z obowiązku rejestrowania działalności gospodarczej, a co za tym idzie z ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego) z 0,5 minimalnego wynagrodzenia do 1,5 minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku.
2. Umożliwienia wszystkim chętnym korzystania z dobrodziejstw wyżej wymienionego rozwiązania poprzez zniesienie warunku 60-miesięcznej przerwy od zakończenia wcześniejszej działalności.
3. Wydłużenia możliwości korzystania z rozwiązań tzw. ulgi na start (zwolnienia z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne) z 6 miesięcy do 12 miesięcy.
4. Zniesienia ograniczeń w tzw. Małym ZUS plus, polegających na możliwości korzystania z takiej ulgi tylko przez 36 miesięcy na 60 miesięcy oraz przychodzie nie większym niż 120 tysięcy złotych w ciągu roku.
5. Przyjęcia zasady, że mikroprzedsiębiorca korzystający z wyżej wymienionych rozwiązań nie może jednocześnie korzystać z pomocy socjalnej i wszelkiego rodzaju zasiłków, w tym ze wsparcia z budżetu państwa przeznaczonego dla uchodźców”.

Bez zaskoczenia



Według ekonomisty Waldemara Kozłowskiego z UWM – tak, bo sprawiedliwość powinna być podstawowym wyznacznikiem w podejmowaniu przez rząd decyzji.



– Można się było spodziewać, że nierówne traktowanie doprowadzi do konfliktów. Dotyczy to nie tylko sfery prowadzenia działalności. Ktoś jedzie za darmo pociągiem, to ktoś musi płacić. Ktoś prowadzi działalność na lepszych warunkach, to ktoś inny ponosi większe koszty. Zróżnicowane preferencje są totalnie nieuzasadnione – uważa ekspert. – Jest to również problem natury etycznej. Pojawiają się bowiem pytania: dlaczego ktoś ma mieć lepsze warunki?

Dlaczego Polak jest gorzej traktowany we własnym kraju? 

Waldemar Kozłowski zwraca również uwagę na to, że jako naród domagamy się równego traktowania przez całą Unię Europejską, tymczasem decyzje rządu sprawiają, że dzielimy się na lepszych i gorszych.



– Nigdy nie mieliśmy strategii ochrony małych i mikroprzedsiębiorców. Świetnym tego przykładem jest stawianie w środku miast hipermarketów, które całkowicie przytłaczają małe sklepy, a to przecież najmniejsze firmy odpowiadają za 90 proc. podatków w Polsce. Traktowanie preferencyjne naszych gości, którzy przyjechali tu przecież z własnym kapitałem i mają pieniądze, żeby otwierać działalność, jest równie niesprawiedliwe dla sektora MŚP – podkreśla dr Waldemar Kozłowski.

27.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sk)

 

  • Published in Polska
  • 0

Roman Polański wraca do gry. Pracuje nad nowym filmem

Jeśli ktoś myślał, że kariera Romana Polańskiego dobiegła końca, z pewnością rozczaruje go wieść o nowej produkcji reżysera. W filmie „The palace” zagra m.in. Mickey Rourke.

Wizerunek Romana Polańskiego ucierpiał, kiedy przedstawiono mu zarzut gwałtu na nastolatce. O podobny czyn oskarżało go również kilka dorosłych kobiet. Te wydarzenia mogły skutecznie pokrzyżować jego plany zawodowe, jednak polski reżyser nie zamierza się usunąć.

Pomimo trudności w obsadzeniu nowej produkcji, rozpoczęły się zdjęcia do filmu „The palace”. Będzie to opowieść o ostatnich chwilach ubiegłego tysiąclecia. Jej akcja rozegra się hotelu położonym w Alpach. Współautorem scenariusza jest Jerzy Skolimowski.

Trudności z obsadą

Ciążący na Polańskim wyrok za gwałt na nastolatce nie ułatwiał reżyserowi rozpoczęcia pracy. Nieoficjalnie mówi się, że zaproszone przez niego gwiazdy odmawiały udziału w produkcji. Wśród nich miała się znaleźć m.in. Catherine Deneuve.

Ostatecznie w filmie zobaczymy m.in. takich aktorów, jak Mickey Rourke znany z filmów „9 i pół tygodnia” czy „Zapaśnik”, John Cleese z grupy „Monty Python”, Oliver Masucci, którego talent można było podziwiać w serialu „Dark”, Fanny Ardant znana z filmu „Pedał” oraz Joaquim de Almeida, który grał m.in. w „Desperado” czy „Szybcy i wściekli 5”.

Kim jest Roman Polański?

Rajmund Roman Thierry Polański urodził się w 1933 roku w Paryżu. W wieku trzech lat przyjechał z rodzicami do Krakowa. Szczęśliwie udało mu się przeżyć niemiecką okupacje i Zagładę Żydóww.

W 1959 roku ukończył Łódzką Szkołę Filmową. Swoją intensywną karierę reżysera rozpoczął w 1962 roku – to wtedy powstał jego pierwszy poważny film „Nóż w wodzie”. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców na świecie znany jest również z takich produkcji, jak „Wstręt”, „Chinatown”, „Dziecko Rosemary” czy „Pianista”.

Za stosunek płciowy z 13-latką (sprawa z 1977 roku) został skazany. Po 42 dniach pobytu w więzieniu został z niego zwolniony za dobre sprawowanie  i uciekł do Paryża, gdzie nie musiał obawiać się ekstradycji.


28.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Georges Biard, commons.wikimedia.org

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Miliard złotych długów mieszkaniowych. I jest coraz gorzej

Polacy nie potrafią uporać się z zaległościami czynszowymi. Nie pomagają im w tym szalejąca inflacja i coraz wyższe koszty utrzymania.

Tylko te długi, które zarejestrowane są w BIG InfoMonitor, wynoszą obecnie prawie 200 milionów złotych i stale rosną. W poprzednim roku było to o 19 milionów złotych mniej. Jak czytamy w najnowszej publikacji rejestru, to tylko część realnej kwoty, którą Główny Urząd Statystyczny oszacował na ponad 6 miliardów złotych. Rekordowa inflacja, wzrost kosztów utrzymania i utrudnienia związane z wojną w Ukrainie nie zapowiadają jednak, żeby w najbliższym czasie miały pojawić się warunki sprzyjające wychodzeniu z długów.



„To, co widać w BIG, to tylko niewielka część czynszowych zaległości. Skontrolowane przez GUS mieszkania mają prawie 6,3 mld zł długów, nieuregulowane płatności ma co czwarty lokal” – wyjaśniają analitycy BIG InfoMonitor.



Rozkładanie na raty, mobilizowanie



Unikanie odpowiedzialności nie jest jednak najlepszym pomysłem, ponieważ może prowadzić do niekontrolowanego spiętrzenia długów i całkowitej niewypłacalności. Prezes rejestru Sławomir Grzelczak apeluje również do wierzycieli, aby wykazali się większą czujnością i wdrożyli odpowiednie środki zapobiegawcze.



– Wysoka inflacja to ważny sygnał dla wszystkich, żeby reagować szybciej. Rozkładać zobowiązanie na raty, interesować się, czy problemy są przejściowe, przypominać o płatnościach. Jeśli jednak ktoś unika kontaktu i nie płaci, to należy już na wczesnym etapie mobilizować wezwaniem do zapłaty z ostrzeżeniem o wpisie do rejestru dłużników. Jeśli zostanie zignorowane, to nie czekać aż zaległość wzrośnie do kilkunastu tysięcy złotych, lecz wpisywać od razu. Do rejestru dłużników prowadzonego przez BIG można zgłosić osobę, która ma 200 zł zaległości, a firmę z kwotą 500 zł – przekonuje szef BIG InfoMonitor.  



Największe długi w mieszkaniach gminnych



Z przytaczanych przez BIG InfoMonitor statystyk zebranych przez GUS wynika, że najbardziej zadłużone są lokale komunalne. Niepokojące jednak są też wierzytelności w mieszkaniach komunalnych, zakładowych czy z zasobów towarzystw budownictwa społecznego.



„Ze względu na skalę problemu długi ciążące na niemal co drugim mieszkaniu, najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości 6,29 mld zł mają lokatorzy mieszkań należących do gmin – 61,3 proc. Ich średni dług wynosi 9,8 tys. zł. Najwyższą przeciętną zaległość mają jednak dłużnicy z mieszkań zakładowych – 13,8 tys. zł. Przeciętnie najmniejsze zaległości w opłatach za mieszkanie przypadły na zasoby należące do spółdzielni mieszkaniowych – 1,2 tys. zł i do osób fizycznych w budynkach zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe – 1,4 tys. zł” – czytamy.

27.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

 

  • Published in Polska
  • 0

Atom jako źródło energii akceptuje ponad 80% Polaków

W Polsce mamy największą w historii akceptację społeczną dla projektów jądrowych. Potrzeba uniezależnienia się od rosyjskich węglowodorów przyspiesza procesy transformacji energetycznej. Technologia małych reaktorów jądrowych (SMR) pozwoli KHGM zadbać nie tylko o własne bezpieczeństwo energetyczne - stwierdził Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A.

Prezes Chludziński wziął udział w panelu otwierającym Międzynarodowy Szczyt Klimatyczny ToGetAir 2022. W trakcie dyskusji mówił m.in. o potrzebie inwestycji w bezpieczeństwo energetyczne zarówno KGHM, jak i Polski, a także o ogłoszonej właśnie współpracy z Tauronem w zakresie technologii energetycznych małych reaktorów jądrowych (SMR).

„Jesteśmy drugim, co do wielkości konsumentem energii elektrycznej w Polsce. Potrzebujemy dostaw prądu o charakterze liniowym - konsumujemy tyle samo energii w ciągu dnia, jak i w nocy. Nie możemy być zależni wyłącznie od energii solarnej czy wiatrowej, potrzebujemy stabilnych źródeł – zaznaczył prezes Chludziński. - Takim źródłem są małe reaktory jądrowe. Pracujemy nad uruchomieniem w Polsce bloku, który będzie oparty o co najmniej sześć takich reaktorów, stąd też współpraca z Tauronem w kontekście rozwoju tej technologii”- dodał.

Podkreślił jednocześnie, że w Polsce mamy obecnie największą w historii akceptację społeczną dla projektów jądrowych.

„Ponad 80 proc. ludzi nie widzi najmniejszego problemu w atomie, a niewiele mniej nie ma nic przeciwko lokalizacji takiego projektu w bliskim sąsiedztwie” – mówił Marcin Chludziński.

List intencyjny, podpisany właśnie między KGHM Polska Miedź S.A. a Tauronem Polska Energia S.A., dotyczy podjęcia strategicznej współpracy związanej z pracami badawczo-rozwojowymi oraz przyszłymi projektami inwestycyjnymi w zakresie budowy źródeł wytwórczych w technologii małych reaktorów jądrowych (SMR).

Celem współpracy jest określenie możliwości, charakteru oraz szczegółów potencjalnego wspólnego zaangażowania w realizację projektów inwestycyjnych w zakresie SMR.

„Technologia SMR jest powszechnie rozwijana w Europie, ale też w innych krajach, takich jak Stany Zjednoczone czy Kanada. Pozwala na zastępowanie bloków węglowych przez technologię jądrową, bardziej neutralną, bezpieczną, ale też opłacalną ekonomicznie” – wyjaśniał prezes KGHM Polska Miedź S.A.

Współpraca KGHM i Tauronu trwa już od dawna. Miedziowy gigant jest jednym z głównych odbiorców energii Tauronu i też jego akcjonariuszem.

„Jeśli chcemy mieć w Europie przemysł, który ma konkurować kosztowo z Chinami czy innymi krajami, musimy posiadać energię tanią i stabilną, niezależnie od warunków pogodowych” – mówił Marcin Chludziński.

Według niego taką energię pozwala wyprodukować energetyka jądrowa, zarówno ta wielkoskalowa, jeśli chodzi o proces inwestycyjny, którą w Polsce zaczynamy tworzyć, jak i technologia małych reaktorów - znacznie łatwiejsza do lokalizacji, szybsza w budowie, powalająca zastępować bloki węglowe w infrastrukturze elektrowni.

„Pracując nad SMR-ami dostajemy deklaracje wielu miast i społeczności lokalnych, że chętnie widziałyby taki projekt obok siebie” – podkreślił prezes KGHM Polska Miedź S.A.

Pracę nad projektami SMR jego firma podjęła rok temu. Rosyjska inwazja na Ukrainę i pilna potrzeba uniezależnienia się od rosyjskich węglowodorów, stanowią czynniki, które powinny procesy transformacji energetycznej przyspieszać.


28.04.2022 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Shutterstock, Inc.

(ka)

 

Subscribe to this RSS feed