Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Braknie mieszkań? Coraz mniej pozwoleń na budowę
Słowo dnia: Waarschuwen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Do 2026 roku w Brukseli 2,5 tys. dodatkowych miejsc parkingowych dla rowerów

W ramach trwającej inicjatywy publiczno-prywatnej w Brukseli w ciągu najbliższych trzech lat utworzonych zostanie około 150 strzeżonych parkingów, które będą w stanie pomieścić do 2,5 tys. rowerów.

To partnerstwo łączy BePark i Cycloparking, dział rowerowy brukselskiej agencji parkingowej. Jest to część szerszego planu dotyczącego ruchu rowerowego opracowanego przez brukselską minister ds. mobilności, Elke Van den Brandt.

Celem jest dotrzymanie warunków określonych w umowie dotyczącej zarządzania regionem na lata 2022–2026, a podpisanej z brukselską agencją parkingową parking.brussels.

Minister Van den Brandt podkreśliła brak bezpiecznych, zabezpieczonych przed kradzieżą i chronionych przed warunkami atmosferycznymi parkingów dla rowerów jako istotną barierę dla ruchu rowerowego w Brukseli. Wyjaśniła, że w strefach policyjnych nacisk położony jest nie tylko na walkę z kradzieżami, ale także na zapewnienie bezpieczniejszych rozwiązań parkingowych. Do 2026 roku w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego utworzonych zostanie 2,5 tys. miejsc parkingowych.

Program skierowany jest przede wszystkim do mieszkańców, którzy nie mają możliwości bezpiecznego parkowania rowerów, np. mieszkańców apartamentowców. Według parking.brussels, rowerzyści rzadko parkują swoje rowery dalej niż 200 metrów od domów, co podkreśla znaczenie tego typu infrastruktury.

Roczny dostęp do parkingów będzie kosztować 15 euro i będzie kontrolowany za pomocą aplikacji na smartfony.

14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zamordował żonę i twierdzi, że nie pamięta, że zadał jej 29 ciosów nożem

Oskarżony o morderstwo Omar Hedi (36 lat) powiedział, że nie przypomina sobie, aby zabił swoją żonę, kiedy 29 razy ugodził ją nożem. Stwierdził tak podczas przesłuchania przez sędziego podczas rozprawy przed sądem w Namur, która rozpoczęła się w poniedziałek, 13 listopada.

Hedi jest oskarżony o zadźganie nożem 25-letniej Mariany Gouverneur w dniu 18 kwietnia 2021 roku około godziny 23:00 w Rochefort. Do wydarzeń doszło w mieszkaniu ulokowanym przy przy Rue de France, w którym para mieszkała wraz z pięciorgiem dzieci.

Oskarżony opuścił Tunezję i udał się do Belgii w 2015 roku. W rejonie Athus poznał młodszą o 10 lat Marianę Gouverneur. „Sprzedawałem narkotyki i zadawałem się z Arabami i Afrykanami” – wyjaśnił oskarżony. „Poznałem Marianę na scenie narkotykowej. Brała kokainę, heroinę i paliła marihuanę. Starałem się trzymać ją od tego z daleka, mimo że zanim urodziła dzieci sam sprzedawałem narkotyki” - powiedział 36-latek.

Mężczyzna spędził 9 miesięcy w areszcie pod zarzutem sprzedaży narkotyków, kiedy Mariana była w ciąży z drugim dzieckiem. Para pobrała się w kwietniu 2019 roku i osiedliła się w La Roche-en-Ardenne, a następnie przeniosła się do Rochefort.

„W lutym 2021 roku zaczęły się problemy, w nocy Mariana prowadziła wideokonferencje z mężczyznami, znowu popadała w narkotyki” – zeznał Hedi. „Nie dbała już o nasze życie rodzinne, nie zrobiła nic dla dzieci. Podejrzewałem, że mnie zdradza”. Hedi powiedział, że rozważał rozwód i konsultował się ze swoim prawnikiem.

Następnie sędzia zapytał oskarżonego o fatalny weekend 17-18 kwietnia 2021 roku. „17-go powiedziała, że wychodzi do znajomych, ale czułem, że kłamie” – wspomina oskarżony. „18-go powiedziała, że chce wyjechać na tydzień, a ja mam zaopiekować się dziećmi”.

Około godziny 22:30 sąsiad zgłosił, że słyszał kłótnię. Około godziny 23:00 wezwano służby ratunkowe. „Wyrzucałem jej, że zostawia mnie samego z dziećmi. Rozmawiała przez telefon w słuchawkach i ignorowała mnie, jakby chciała mnie wyśmiać. Denerwowałem się coraz bardziej. Chwyciłem nóż, powiedziałem jej, że robi ze mnie głupca, obrzydza mnie i okłamuje. Odwróciła się ode mnie, nie słuchając mnie” - zeznał mężczyzna.

„Wszedłem do pokoju z nożem z czerwoną rękojeścią zabranym z kuchni, ale nic nie pamiętam. Nie pamiętam, żebym słyszał jej krzyk. Potem byłem w szoku. Nie pamiętam, że zadałem jej 29 ran kłutych. Chciałam umrzeć i obrócić nóż przeciwko sobie, ale mnie powstrzymała, żeby dzieci nie zostały sierotami”. Niedługo potem 25-latka zmarła. Oskarżony wybiegł z domu szukać pomocy i powiedział sąsiadowi, że chyba zabił właśnie swoją żonę.

Podczas gdy biegli medycyny sądowej odkryli ślady wskazujące na to, że ofiara się broniła, Hedi powiedział, że nie przypomina sobie, aby Mariana się broniła. Mężczyzna wyraził skruchę i twierdzi, że nie chciał zabić żony.


14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Mężczyzna ugodzony nożem w centrum handlowym w Charleroi

Według prokuratury w Charleroi, w poniedziałek po południu (13 listopada) w centrum handlowym Ville 2 w Charleroi w prowincji Hainaut, mężczyzna został ugodzony nożem w udo. Podejrzany pozostaje na wolności i nie udało się go jeszcze zidentyfikować.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe, które zajęły się rannym mężczyzną. Wstępny raport sugerował poważne uszkodzenie tętnicy udowej. Jednak później okazało się, że obrażenia są nieco mniej rozległe.

Według prokuratury, obydwie osoby mogą być nielegalnymi imigrantami. Ofiara przebywa pod opieką medyczną w szpitalu i zostanie później przesłuchana.

Trwa śledztwo w sprawie ataku.

14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Wzięli się za fałszywe opinie w sieci. Tak nakręca się sprzedaż

UOKiK przedstawił zarzuty firmie zajmującej się produkowaniem opinii o sklepach i produktach. To z kolei zachęcało klientów do kupna.

Przed nami gorący okres zakupowy. Najpierw będzie Black Friday, czyli wyprzedażowy ostatni weekend listopada, a potem już istny szał związany z mikołajkami i Bożym Narodzeniem. Dla handlu to najlepszy okres w roku, a sklepy zażarcie walczą wtedy o klienta.

Zalecenie podręczników internetowego klienta

Praktyką jest już to, że wielu Polaków robi zakupy w sieci. Zgodnie z najnowszym raportem SW Research na zlecenie Allegro – 77 proc. badanych czeka z zakupem określonych produktów na okazje. Podczas wyprzedażowych festiwali Polaków interesuje głównie moda i elektronika. Na celowniku są także prezenty świąteczne, które klienci chcą upolować w dobrej cenie.

Nie jest też tajemnicą, że przed dokonaniem zakupów warto sprawdzić w sieci opinie o produkcie czy sklepie. To wręcz zalecenie znajdujące się w każdym „podręczniku internetowego klienta”. Tylko czy takie opinie są prawdziwe?

Jakie opinie, takie zakupy

– Transparentność komunikatów zamieszczanych w internecie stanowi coraz większe wyzwanie dla przeciętnego użytkownika. Nawet elementy, które miały zapewniać wsparcie przy podejmowaniu decyzji i weryfikowaniu oferty,  jak opinie czy recenzje, stają się polem naruszeń – ocenia Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

I zwraca uwagę na fałszywe opinie w sieci.

Urząd przypomina, że każdy klient kieruje się w zasadzie takimi samymi czynnikami, kiedy podejmuje decyzje o zakupie. To cena, skład produktu, parametry techniczne i właśnie opinie o danej rzeczy. A takie recenzje w sieci znaleźć można łatwo. Szukamy sklepu i produktu, który ma pięć gwiazdek i jest polecany.

UOKiK sformułował i przedstawił zarzuty

Generowaniem takich opinii zawodowo zajmowała się m.in. firma Best-Review – ujawnił UOKiK. W jego ocenie wprowadzała konsumentów w błąd, sprzedając gotowe recenzje bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców.

Co więcej, zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli – dodaje urząd.

I tłumaczy: „Klienci trafiali do przedsiębiorcy przez jedną z paru należących w tym czasie do niego stron opartych na podobnym mechanizmie. Repertuar wszystkich tych stron internetowych był do siebie zbliżony. Każda zawierała ofertę publikowania m.in. „opinii Google z treścią” i „opinii [Google] bez treści (same gwiazdki)” na popularnych portalach i serwisach.

Wykupione przez klientów pozytywne opinie zamieszczano w wizytówkach Google Maps czy na portalach takich jak: znanylekarz.pl, opineo.pl, oferteo.pl, ceneo.pl, wakacje.pl, TripAdvisor, Google Play, a także na serwisach społecznościowych (Facebook). To klient decydował o częstotliwości zamieszczania i długości opinii, a tym samym finalnych kosztach usługi”.

Dlatego firmie przedstawiono zarzuty. Grozi jej teraz kara w wysokości do 10 proc. obrotu.

Nie pierwsza firma, nie pierwszy raz

Ta firma nie jest pierwszą, jaką na tego typu działaniu nakrył UOKiK. Wcześniej głośne były sprawy fałszywych opinii wystawianych przy pomocy Agencji City Damian Trzciński (kara 40 tys. zł), J&J Jakub Brożyna, Opinie.pro czy SN Marketing.

Łączna wysokość kar wyniosła 70 tys. zł.


19.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed