Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Palaczu, będziesz zaskoczony. E-papierosa też nie zapalisz, bo zmieniły się przepisy
Belgia: Protest więźniów w zakładzie karnym Lantin
Polska: Marihuana na własny użytek legalna. Jest już projekt ustawy i zacznie się walka w Sejmie
We Flandrii prognozowany spadek liczby świń. „Lepiej dla klimatu"
Belgia: W ciągu 5 lat trzykrotnie wzrosło zużycie danych mobilnych
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 21 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wzrost podróży pociągami międzynarodowymi o 50%!
Belgia: W 2024 roku broń palna spowodowała 20 zgonów i 81 obrażeń
Belgia monitoruje członków satanistycznej sieci terrorystycznej
Belgia: Rekordowa liczba studentów medycyny!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Fałszywi policjanci rozdają mandaty za zbędne podróżowanie

Mężczyźni podszywający się pod policjantów zatrzymali kobietę między Ganspoel i Huldenberg (Vlaams-Brabant) i kazali jej zapłacić grzywnę w wysokości 165 euro za to, że ich zdaniem odbyła nieistotną podróż. Kobieta zapłaciła na miejscu, ale postanowiła złożyć skargę.

Ofiara powiedziała, że ​​była tak przytłoczona sytuacją, że zgodziła się zapłacić. Nie uważała jednak, że jej podróż mogła być uznana za nieistotną, ponieważ jest pracownikiem służby zdrowia i w chwili zatrzymania była w drodze po maski na usta. Po zajściu ofiara oszustwa zgłosiła oficjalną skargę na policję. Wtedy okazało się, że kobieta nie miała do czynienia z funkcjonariuszami, lecz podszywającymi się pod nich oszustami.

Policja szuka oszustów i ostrzega ludzi, aby byli czujni. Mężczyźni jeździli białą furgonetką i mieli na sobie niebieskie swetry. Jak dotąd nie otrzymano żadnych innych zgłoszeń na temat tego rodzaju przestępstw.

 

30.03.2020 Niedziela.BE

(mś)

 

Brukselski szpital: „Około 8% pacjentów nie wie, że jest zakażonych”

Na przestrzeni ostatniego tygodnia szpital akademicki Wolnego Uniwersytetu w Brukseli (UZ Brussel) z siedzibą w Jette (Region Stołeczny Brukseli) wysyłał wszystkich nowo przyjętych pacjentów na tomografię płuc w celu wykrycia koronawirusa. Po wstępnych badaniach osoby z podejrzeniem choroby były poddawane testom na COVID-19. Okazuje się, że 8% z nich nie podejrzewało obecności koronawirusa w organizmie.

Tomografia pokazuje zmiany w płucach typowe dla koronawirusa i od ubiegłego tygodnia w szpitalu w Jette poddawani są niej wszyscy pacjenci, niezależnie od tego, czy mają problemy oddechowe czy nie. Po tygodniu badań kierownictwo placówki przekazało, COVID-19 ma ok. 8% poddanych badaniu pacjentów, którzy nie podejrzewali u siebie choroby i nie mieli objawów, takich jak kaszel, gorączka oraz problemy z oddychaniem.

„Podjęliśmy decyzję o prowadzeniu tomografii, aby chronić nasz personel oraz pozostałych pacjentów” – przekazał szef działu radiologii, profesor, Johan De Mey. Od początku epidemii specjaliści podkreślają, że zakażone wirusem osoby nie muszą mieć żadnych objawów choroby, niemniej jednak wciąż mogą zarażać innych obywateli i stanowić poważne zagrożenie, zwłaszcza dla starszych osób. Badania UZ Brussel tylko potwierdzają te informacje oraz pokazują skalę problemu.

Tomografia komputerowa umożliwia przeskanowanie płuc pod kątem zmian charakterystycznych dla COVID-19 i daje znacznie szybsze wyniki niż testy. Z drugiej strony, stan płuc to tylko wskazówka, bo do diagnozy wciąż potrzeba specjalistycznych testów diagnostycznych, które są prowadzone po wstępnych rozpoznaniach poczynionych w czasie tomografii. W ciągu 2 pierwszych dni prowadzenia regularnych tomografii zbadano 50 osób. W grupie tej stan płuc 5 osób wskazywał na obecność koronawirusa. W związku z tym wspomniani pacjenci zostali poddani klasycznym testom na obecność COVID-19, które tylko potwierdziły diagnozę. Żadna z 5 osób nie miała żadnych symptomów choroby. Do końca tygodnia procent osób zakażonych, ale niewykazujących objawów choroby nieco spadł - do 8%. W grupie tej znalazły się dwie ciężarne kobiety, które były w zaawansowanej ciąży.
„Zidentyfikowana przez nas grupa nie ma absolutnie żadnych problemów z oddychaniem. To ludzie, którzy trafili do nas z innych powodów, np. z zapaleniem wyrostka robaczkowego, złamaniami i innymi problemami. Podejrzewamy, że - jak sądzono wcześniej – wiele osób nie ma żadnych objawów choroby, nawet pomimo zmian obecnych w płucach”.

Obecnie (stan na niedzielę) w Belgii koronawirusa zdiagnozowano u 10 836 obywateli. Zmarły 431 osoby.

 

30.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

 

 

Już 9134 zakażonych w Belgii osób

Kolejnych 1850 osób jest zakażonych koronawirusem COVID-19, co łącznie daje liczbę 9134 zarażonych od początku epidemii obywateli – przekazał belgijski Instytut Zdrowia FPS podczas codziennej konferencji prasowej (stan na sobotę, godzina 12:00). Dotychczas zmarły w Belgii 353 osoby.

823 (44%) nowo zakażone osoby pochodzą z Regionu Flamandzkiego, 875 (47%) z Regionu Walońskiego, zaś 134 (7%) – z Regionu Stołecznego Brukseli. Nie udało się ustalić miejsca pobytu 18 zakażonych osób. Nagły wzrost liczby zachorowań w Walonii (z 131 wczoraj do 875 dziś) jest wyjaśniany faktem, że jedno duże centrum diagnostyczne przesłało dane na temat około 500 osób zarażonych nie tylko wczoraj, ale też na przestrzeni kilku ostatnich dni. Oznacza to, że dane z ostatnich dni nie odzwierciedlają faktycznej sytuacji. Z tego powodu władze podkreślają, jak ważne jest codzienne zgłaszanie liczby zachorowań, dzięki czemu możliwe jest śledzenie rozwoju choroby w kraju i stwierdzenie, czy dochodzi do zredukowania liczby zakażeń. Na przeszkodzie stoi głównie brak testów diagnostycznych.

575 nowo zdiagnozowanych osób trafiło do szpitali, co daje liczbę 3717 hospitalizowanych osób. W grupie tej 789 przebywa na oddziałach intensywnej terapii. Pozostałe osoby poddawane są kwarantannie. Od początku epidemii 1063 osoby opuściły szpitale. W grupie tej znajduje się belgijski „pacjent zero”, czyli Philippe Soubry, który jest zdrowy i ponownie zdolny do pracy. Wczoraj wypisano ze szpitali 205 pacjentów.

Jeśli chodzi o śmiertelne przypadki choroby, najmłodsza ofiara miała 30 lat, zaś najstarsza – 105. Śmierć młodej kobiety jest uznawana za wyjątek - profesor Steven Van Gucht, który codziennie prezentuje postępy w walce z koronawirusem, przekazał, że ponad 90% śmiertelnych przypadków COVID-19 dotyczy osób po 65 roku życia, mających różne choroby współistniejące. W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano śmierć kolejnych 64 osób, co daje nieco wyższą niż dzień wcześniej liczbę zgonów. Z drugiej strony, nie wszystkie zgony miały miejsce na przestrzeni ostatnich 24 godzin, ponieważ niekiedy zarejestrowanie ich zabiera więcej czasu. Od początku epidemii w Belgii zmarły łącznie 353 osoby.
Przedstawiciele rządu zapewnili, że liczba łóżek na oddziałach intensywnych terapii wciąż jest wystarczająca i obecnie zajmowanych jest 43% dostępnych miejsc. „Wciąż posiadamy margines bezpieczeństwa, ale bardzo ważna jest nieustanna praca nad utrzymaniem tej sytuacji” – przekazał rzecznik prasowy specjalnej, federalnej grupy zadaniowej, Emmanuel André.

Wczoraj belgijska rada bezpieczeństwa narodowego podjęła decyzję o utrzymaniu w mocy nadzwyczajnych środków do dnia 19. kwietnia. Wówczas ocenie zostanie poddana sytuacja epidemiologiczna oraz skuteczność rządowych działań.

 

28.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Belgia: Zwierzęta z zoo w Antwerpii.... tęsknią za obecnością ludzi!

Z powodu środków wdrożonych w ramach walki z koronawirusem zoo w Antwerpii pozostanie zamknięte przez kilka kolejnych tygodni. Opiekuni zwierząt donieśli właśnie o zaskakującej reakcji zwierząt na pustki w ogrodzie zoologicznym: wszystko wskazuje na to, że przyzwyczajone do tłumów zwierzaki… tęsknią za ludźmi!

„Zwierzęta nie mają pojęcia, dlaczego zoo nagle się wyludniło i wiele wskazuje na to, że niektóre z nich tęsknią za odwiedzinami ludzi” – przekazała rzeczniczka prasowa zoo w Antwerpii, Ilse Segers. Obecnie mieszkańcy zoo mają kontakt wyłącznie ze sobą i – od czasu do czasu – z opiekunami zatrudnionymi w parku. Według tych ostatnich, zwierzęta nie tylko tęsknią za ludźmi, ale również zachowują się inaczej w opustoszałym zoo.

Park jest wprawdzie usytuowany nieopodal głównego dworca kolejowego, ale z uwagi na wdrożone środki bezpieczeństwa również stacja, zazwyczaj tłoczna, jest obecnie wyludniona. Wszystko to przekłada się na zupełnie inne środowisko akustyczne i to również może tłumaczyć odmienne zachowanie zwierząt. Niemniej jednak, personel zoo jest przekonany, że niektóre zwierzęta naprawdę tęsknią za ludźmi, do których obecności były przyzwyczajone na co dzień.

„Synogarlice senegalskie utworzyły gniazdo na ścieżce, po której zazwyczaj spacerowali ludzie. Siedzą tam w niemal całkowitej ciszy” – przekazała Segers w rozmowie z VRT Radio, dodając przy tym, że synogarlice (Streptopelia senegalensis) to małe ptaki z rodziny gołębiowatych, charakteryzujące się stosunkowo długim ogonem i dość hałaśliwym sposobem bycia. „Bizony również przejawiają inne reakcje niż na co dzień. Nasi opiekuni są przekonani, że ich zachowanie odbiega od normy” – mówiła Segers.

Wszystko wskazuje na to, że najgorzej sytuację znoszą szympansy. „Na co dzień widać, jak bardzo ciągnie je w kierunku ludźmi. Teraz muszą sobie radzić z sytuacją i zwracają się ku sobie. Obserwujemy znacznie więcej interakcji w gronie małp. Naczelne rozpoznają ludzi i rozumieją, kiedy ludzie patrzą im prosto w oczy. Teraz goryle wydają się zaskoczone, kiedy widzą przechodzącego człowieka, opiekuna. Można zauważyć, że reagują zupełnie inaczej niż wcześniej”.

Kierownictwo zoo ma nadzieję, że obecna sytuacja nie potrwa długo i już wkrótce zoo będzie ponownie otwarte. „To bardzo dziwne. Zoo wygląda teraz przepięknie. Mamy wiosnę, magnolie kwitną, ale nasze serca krwawią” – przekazała Segers.

Zoo w Antwerpii pozostanie zamknięte do odwołania i obecnie nie jest możliwe rezerwowanie wizyt nawet na drugą połowę roku.

 

29.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed