Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijskie autostrady uszkodzone przez upały!
Niemcy: Służby graniczne zawróciły ponad 6 tys. osób w ciągu 2 miesięcy!
Belgia kupi 11 dodatkowych myśliwców F-35
Słowo dnia: Trimester
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 5 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Te towary i usługi podrożały najbardziej
Chiny wiodącym partnerem handlowym Belgii spoza UE!
Belgia, Flandria: Mniej zabitych na drogach
Temat dnia: Imię dla noworodka? Te wciąż najpopularniejsze
Słowo dnia: Schaduw
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Kleszcze rozpoczęły już swoją aktywność. Liczba cierpiących na choroby odkleszczowe rośnie i może być niedoszacowana

Koronawirus nie jest jedynym wirusowym zagrożeniem, którego powinniśmy się obawiać, o czym w dobie pandemii łatwo zapomnieć. Rosnące temperatury zachęcają do spacerów w parkach oraz do weekendowych wycieczek do lasu, gdzie coraz łatwiej o pokłucie przez kleszcza. Pajęczaki te przenoszą groźne choroby, w tym kleszczowe zapalenie mózgu, które może prowadzić do ciężkich powikłań i niepełnosprawności. Liczba zakażeń KZM w całej Europie rośnie, a według ekspertów w Polsce jest ona mocno niedoszacowana. Mimo tego Polacy w większości bagatelizują zagrożenie. Choć wiele osób boi się kleszczy i przenoszonych przez nie chorób, to znikomy odsetek stosuje profilaktykę w postaci szczepień ochronnych.

Lekarze podkreślają, że w trakcie pandemii SARS-CoV-2 trzeba szczególnie dbać o zdrowie, nie narażając się na zakażenie innymi chorobami i osłabianie odporności.

– Koronawirus przykuwa w tej chwili największą uwagę, ale nie można zapominać o innych wirusach, które istnieją i towarzyszą nam na co dzień. Są to m.in. zakażenia górnych dróg oddechowych, takie jak grypa, lecz także wirusy, które przypominają o sobie sezonowo, jak kleszczowe zapalenie mózgu. Teraz kleszcze są bardzo aktywne. Wiedzą o tym właściciele psów. Jednak kleszcze są niebezpieczne także dla człowieka. Groźne nie jest samo ukłucie przez kleszcza, ale choroby, jakie może on przenosić – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Pajęczaki te rozpoczynają swoją aktywność, gdy temperatury wzrastają do ok. +5°C, dlatego mogą nas zaatakować wczesną wiosną aż do późnej jesieni. Główny Inspektorat Sanitarny wydał przed nimi ostrzeżenie już na początku maja, przypominając o wysokim ryzyku. Ekspertka ostrzega, że ze względu na łagodną zimę i ciepłą wiosnę w tym roku kleszczy będzie więcej.

– Łagodna zima sprzyja drobnym zwierzętom, które są żywicielami kleszczy i utrzymują ich populację, a nawet ją zwiększają. Właściwie kleszcze boją się tylko dwóch rzeczy: suszy i braku żywiciela – mówi prof. Joanna Zajkowska. – Poza tym skraca nam się okres zimowy i wydłuża się okres wegetacji, przez co kleszcze zaczynają być aktywne coraz wcześniej, już od lutego.

Jednak największe ryzyko ukłucia występuje latem, kiedy dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Zniesienie większości ograniczeń w zakresie izolacji społecznej i coraz wyższe temperatury zachęcają do spacerów w parkach oraz do weekendowych wycieczek do lasu, gdzie coraz łatwiej o pokłucie przez kleszcza.

– Dużą liczbę przypadków kleszczowego zapalenia mózgu notujemy co roku w regionach północno-wschodniej Polski: na Suwalszczyźnie, Mazurach i Podlasiu, czyli terenach znanych z miejsc rekreacyjnych. Jednak musimy pamiętać, że kleszcze występują na terenie całej Polski – podkreśla ekspertka.

Wbrew powszechnemu przekonaniu kleszcze żyją nie tylko w lasach, ale także na innych terenach zielonych. Mogą nas ukłuć także w przydomowym ogródku czy miejskim trawniku. Ukłucie najczęściej jest bezbolesne, ponieważ kleszcze mają w ślinie specjalne substancje znieczulające. GIS przypomina, że wychodząc do lasu czy parku, warto ubrać się tak, aby mieć zakryte nogi, ręce oraz głowę, a po powrocie ubrania wyprać i dokładnie obejrzeć swoje ciało, szczególnie miejsca, gdzie skóra jest najdelikatniejsza – linię włosów i zgięcia stawów. Aby ochronić się przed ukłuciem, można też stosować specjalne preparaty, które mają za zadanie odstraszać kleszcze.

GIS podkreśla, że kleszcze mogą przenosić groźne dla zdrowia bakterie, wirusy i pierwotniaki. Do najczęstszych i najgroźniejszych chorób wywoływanych przez te pajęczaki należą borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Liczba przypadków KZM rośnie z każdym rokiem w całej Europie. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia w Polsce co roku notuje się ich od 150 do nawet 350. Liczba przypadków zależy m.in. od warunków pogodowych i aktywności ludzi na terenach zielonych. Eksperci podkreślają jednak, że nieznana jest prawdziwa skala zakażeń, ponieważ dane są wyraźnie niedoszacowane.

– Liczba raportowanych przypadków kleszczowego zapalenia mózgu pochodzi ze statystyk Narodowego Instytutu Zdrowia. To są przypadki o przebiegu neurologicznym, które trafiają do szpitala i tam są wykonywane testy potwierdzające etiologię KZM. W całej Polsce odnotowujemy jednak wiele przypadków zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych, które ze względu na brak wykonywania odpowiednich testów opisuje się jako nieokreślone. Niestety rzadko wykonuje się diagnostykę, aby potwierdzić, że ich przyczyną jest wirus KZM. Dodatkowo, podobnie jak w przypadku COVID-19, większość zachorowań przebiega łagodnie lub bezobjawowo – tłumaczy prof. Joanna Zajkowska.

KZM jest groźną chorobą neurologiczną, która może prowadzić do niepełnosprawności, a nawet śmierci. Nie ma na nią lekarstwa i podobnie jak COVID-19 leczy się ją wyłącznie objawowo.

– Jedynym zabezpieczeniem jest przyjęcie szczepionki, dzięki której nasz organizm wygeneruje przeciwciała, które unieszkodliwią wirusa tuż po wprowadzeniu go do organizmu, nie dopuszczając do zajęcia układu nerwowego – mówi badaczka z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. – Zajęcie ośrodkowego układu nerwowego przebiega w postaci zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia mózgu, rdzenia kręgowego czy korzeni nerwowych, w różnych konfiguracjach. Niestety nie ma leczenia przyczynowego. Jeżeli dojdzie do porażeń i niedowładów, pacjenci nie odzyskują pełnej sprawności.

Mimo że KZM jest groźną chorobą prowadzącą do poważnych powikłań, Polacy w większości bagatelizują zagrożenie. Choć wiele osób boi się kleszczy i przenoszonych przez nie chorób, to znikomy odsetek stosuje profilaktykę w postaci szczepień ochronnych.

– Przebieg KZM jest nieprzewidywalny. Osoby młode i zdrowe mają dużą szansę, że choroba przebiegnie łagodnie, jednak jest to zawsze wypadkowa układu immunologicznego i zjadliwości wirusa, który dostanie się do organizmu – wskazuje prof. Joanna Zajkowska.

Wirus KZM ma stosunkowo prostą budowę, co zwiększa skuteczność szczepionki. W Polsce są obecnie dostępne szczepionki dwóch producentów, każda w dawce dla dzieci oraz dla dorosłych. Schemat szczepienia obejmuje podanie trzech dawek. Jeśli konieczne jest szybkie uodpornienie, można zastosować schemat przyspieszony, w którym dwie pierwsze dawki można przyjąć w odstępie 14 dni. W kalendarzu szczepień szczepienie przeciwko KZM zostało uznane za rekomendowane. Także Światowa Organizacja Zdrowia zaleca szczepienia populacyjne przeciw KZM w regionach, w których rocznie zgłaszanych jest przynajmniej pięć przypadków KZM na 100 tys. mieszkańców.

– To bardzo bezpieczna i jedna z najlepszych szczepionek, które są na rynku. Od 1993 roku regularnie szczepią się leśnicy i wśród nich nie notujemy zachorowań. To najlepsza metoda zabezpieczenia – podkreśla ekspertka.

Lekarze zaznaczają, że przeciwko KZM można bezpiecznie szczepić się nawet w trakcie pandemii koronawirusa, jednak przed pójściem do poradni należy ustalić termin szczepienia telefonicznie lub online oraz wypełnić ankietę wywiadu epidemiologicznego. Szczepienie należy odwołać lub przełożyć na późniejszy termin, jeżeli wystąpią objawy infekcji, podwyższona temperatura, w przypadku kontaktu z osobą zakażoną i nałożenia kwarantanny. Należy pamiętać o obowiązku noszenia maseczki podczas przebywania na terenie poradni.

 

13.06.2020 newseria.pl

 

  • Published in Belgia
  • 0

Lufthansa będzie oferowała pasażerom testy na koronawirusa

Niemiecka linia lotnicza Lufthansa, która jest spółką macierzystą Brussels Airlines, chce zaoferować pasażerom możliwość przetestowania się pod kontem koronawirusa wywołującego COVID-19. Usługa jest skierowana przede wszystkim do podróżnych odlatujących do krajów, które wymagają testu na koronawirusa w dniu przyjazdu.

Jak informuje Der Spiegel, Lufthansa najprawdopodobniej uruchomi centra testowe na lotniskach we Frankfurcie i Monachium pod koniec tego miesiąca lub najpóźniej do końca lipca. Wynik testu będzie znany w ciągu czterech godzin.

W ubiegłym tygodniu Lufthansa zobowiązała się do szeroko zakrojonej restrukturyzacji obejmującej również redukcję tysięcy miejsc pracy. W ten sposób linie lotnicze starają się spłacić pomoc finansową otrzymaną od państwa i poradzić sobie z pogłębiającymi się stratami w obliczu pandemii koronawirusa.


13.06.2020 Niedziela.BE

(mś)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Już 59 819 zakażeń koronawirusem, ale eksperci optymistyczni. „Dane są korzystne”

Kolejnych 108 osób w Belgii jest zakażonych koronawirusem, co łącznie daje liczbę 59 819 zarażonych od początku epidemii obywateli. Odnotowano również 10 kolejnych zgonów, co łącznie daje liczbę 9 646 śmiertelnych przypadków COVID-19 – przekazano podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

64 nowo zakażone osoby pochodzą z Regionu Flamandzkiego, 35 z Regionu Walońskiego, zaś 9 – z Regionu Stołecznego Brukseli. Łącznie daje to liczbę 59 819 osób zakażonych w Belgii od początku epidemii. W ciągu ostatnich 24 godzin przeprowadzono w Belgii 13 115 testów na obecność koronawirusa, z czego 11 300 w laboratoriach, a 1 815 w rządowych centrach diagnostycznych.

W ciągu minionej doby 32 nowych pacjentów przyjęto do szpitali, zaś wypisano 45 osób. Łącznie w szpitalach przebywa obecnie 477 osób cierpiących na koronawirusa, co oznacza znaczny spadek w porównaniu ze szczytowym okresem epidemii w kwietniu (dziennie odnotowuje się spadek o ok. 3%). W grupie hospitalizowanych pacjentów znajduje się 89 osób przebywających na oddziałach intensywnej terapii. 46 z nich jest podłączonych do respiratorów (trend spadkowy ok. 6% w skali dnia). W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano śmierć kolejnych 10 osób, co łącznie daje liczbę 9 646 zgonów od początku epidemii (tutaj trend spadkowy wynosi ok. 7% dziennie).

„Wcześniejsze zalecenia dotyczące pracy zdalnej oraz konsultacji z internistami w przypadku objawów charakterystycznych dla grypy, sprawiły, że sytuacja ewoluowała w dobrym kierunku i obecnie odnotowujemy spadek liczby osób, które pracują z domu i które wymagają konsultacji lekarzem (…). W okresie od końca marca do połowy kwietnia zaobserwowaliśmy wzrost antyciał w próbkach krwi pobranych od obywateli” - przekazał Van Gucht w odniesieniu do wyników badań instytutu Sciensano.

„Podsumowując, wszystkie dane są korzystne. Obserwujemy trendy spadkowe i po raz pierwszy od połowy marca w szpitalach przebywa mniej niż 500 osób, w tym mniej niż 100 na oddziałach intensywnej terapii. (…). Sądzimy, że w grupie zakażonych obywateli jest wiele osób z łagodnymi objawami COVID-19. Najważniejsze, że osoby te nie wymagają hospitalizacji. (…) Musimy jednak zachować ostrożność, zwłaszcza jeśli chodzi o spotkania z innymi ludźmi, w tym rodziną i przyjaciółmi. Jeśli zamierzacie podróżować w tym roku, róbcie to ostrożnie” - zaapelował do obywateli szef Narodowego Centrum Kryzysowego.

W najbliższym czasie nie przewiduje się kolejnej konferencji poświęconej koronawirusowi. Niemniej jednak, instytut zdrowia zamierza publikować zaktualizowane dane w każdy piątek.

 

12.06.2020 Niedziela.BE

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Balony znów mogą transportować ludzi

Balony na ogrzane powietrze znów mogą transportować ludzi – zakaz zniesiono 8. czerwca. Już w maju można było latać balonami, ale jedynie w pojedynkę bądź z jednym członkiem rodziny. Od poniedziałku wolno przewozić grupki.

Wraz z wznowieniem lotów, firmy oferujące takie atrakcje zostały zobowiązane do przestrzegania zasad bezpieczeństwa. „Klienci są zobowiązani do noszenia maseczek, podobnie jak pilot” - w rozmowie z Radio 2, przekazał rzecznik prasowy Belgijskiej Federacji Balonów, Yves Lannoy.

„Rozumiem, że musimy być ostrożni, aby uniknąć zakażenia koronawirusem, ale mamy nadzieję, że poluzowanie dalszych obostrzeń nastąpi w ciągu kilku następnych tygodni. (…). W lotach balonem chodzi o poczucie całkowitej wolności w otoczeniu otwartej natury. W obecnych okolicznościach to uczucie swobody jest nieco zakłócone” - dodał Lannoy.

Firmy oferujące loty balonami nie działają przez cały rok, ponieważ są uzależnione od warunków pogodowych. Zazwyczaj sezon rozpoczyna się w okolicach Wielkanocy i trwa do połowy października. „W tym roku sezon jest nieco krótszy – to tym bardziej frustrujące, kiedy zważy się na piękną pogodę w maju i w kwietniu” - skomentował rzecznik Federacji.

 

12.06.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed