Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Brugia walczy z turystami kradnącymi kostki brukowe!
Belgia: Żydzi wzywają do dekryminalizacji obrzezania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Sklepy otwarte o godzinę dłużej? Jest decyzja
Polska: Jan Urban zaczyna pracę w reprezentacji. Unika odpowiedzi o Lewandowskiego
Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok
Polska: Diety pudełkowe dla ludzi już były. Teraz hitem jest catering dla psów
36-letnia Belgijka zginęła w Szwajcarii
Polska: Co się dzieje z cenami owoców? „W tym roku przetworów nie będzie”
Temat dnia: Czy woda pitna w Belgii jest bezpieczna?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: "Rząd próbuje znaleźć równowagę pomiędzy legalizacją pracy seksualnej a walką z handlem żywym towarem"

„Rząd federalny próbuje znaleźć równowagę pomiędzy legalizację pracy seksualnej a walką z handlem żywym towarem” - w minioną środę (07.07.2021), poinformował minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne.

Przygotowany przez Van Quickenborne oraz sekretarz stanu ds. równych szans, Sarah Schlitz, projekt ustawy został zatwierdzony po pierwszym czytaniu w dniu 2 kwietnia i obecnie, w oczekiwaniu na drugie czytanie, jest analizowany przez rząd federalny. Projekt ustawy konsultowano ze Stowarzyszeniem Ofiar Handlu Żywym Towarem oraz ze Związkiem Pracowników Seksualnych.

W Belgii świadczenie usług seksualnych przez osoby pełnoletnie, które dobrowolnie się na to zdecydowały, nie jest karalne. Osoba, która ukończyła 18 lat, może więc czerpać zyski ze świadczonych przez siebie usług seksualnych. Zakazane jest jednak zachęcanie innych osób do korzystania z tego rodzaju usług. Prostytutki nie mogą zaczepiać na ulicy potencjalnych klientów i nie mogą zamieszczać ogłoszeń w gazetach albo reklamować się w Internecie.

W praktyce ogłaszanie się w Internecie osób sprzedających usługi seksualne jest często tolerowane przez władze. To konsekwencja tzw. polityki „przymykania oka”. Oznacza to, że pewne rzeczy w teorii są zakazane (np. organizowanie prostytucji), ale w praktyce często tolerowane. Prostytucja w Belgii znajduje się więc częściowo w szarej strefie. Zgodnie z nowym prawem, prostytucja miałaby przestać być ową „szarą strefą” i stać się niemal w pełni legalna.

„Osoby, które są zaangażowane w taką działalność nie są przestępcami. Jest ważne, aby stworzyć ramy, w których taka działalność może być prowadzone w bezpieczny i przejrzysty sposób” - tłumaczył minister sprawiedliwości.

„Automatyczne powiązanie zalegalizowania prostytucji z zezwoleniem na handel żywym towarem to myślenie skrótowe, z którym się całkowicie nie zgadzam. Sytuacje spotykane w świecie pracowników seksualnych są bardzo różnorodne i nie można ich kategoryzować w tak uproszczony sposób. Niemniej jednak, handel ludźmi w celu zmuszania ich do pracy seksualnej musi być zwalczany” - mówił Van Quickenborne.

Minister dodał, że stręczycielstwo nadal będzie karane i zakwestionował przy tym fakt, że jednym kryterium będzie odnotowanie znacznego („nadmiernego”) zysku z usług seksualnych świadczonych przez osobę trzecią. Póki co, nie wiadomo, jakie dokładnie działania rząd podejmie w celu zwalczania handlu żywym towarem, choć zalegalizowanie pracy seksualnej w większym stopniu i wyjście z tzw. „szarej strefy” mogą być pierwszym krokiem w tym kierunku.

08.07.2021 Niedziela.BE// fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Walonia i Flandria prawdopodobnie wkrótce ponownie "pomarańczowe" na europejskiej mapie Covid-19

Region Flamandzki i Region Waloński wciąż są oznaczone kolorem zielonym na mapie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), ale z powodu nagłego wzrostu liczby zakażeń jest bardzo prawdopodobne, że przy kolejnej aktualizacji mapy zostaną przetransformowane w strefy „pomarańczowe” - podczas środowej konferencji prasowej poinformowali rządowi eksperci.

W ciągu jednego tygodnia odnotowano aż 66-procentowy wzrost liczby zakażeń, co oznacza, że po kilku tygodniach konsekwentnego spadku koronawirusowych danych, epidemia ponownie nabiera tempa.

„Wzrost oznacza, że mamy już ponad 200 nowych zakażeń dziennie i spodziewamy się dalszego wzrostu w nadchodzących dniach. Flandria i Walonia wciąż są oznaczone kolorem zielonym na europejskiej mapie, ale jest bardzo prawdopodobne, że kolor zostanie wkrótce zmieniony z zielonego na pomarańczowy” - podczas konferencji prasowej, poinformował krajowy wirusolog, Steven Van Gucht.

Kraje i regiony są oznaczone kolorem zielonym na mapie ECDC, jeśli na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni na 100 tys. mieszkańców przypadało mniej niż 50 przypadków zakażeń Covid-19.

Oznaczenie kolorystyczne ma wpływ na podróże zagraniczne, w tym obowiązek wykonania testu oraz odbycia kwarantanny.


08.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Koronawirus w Belgii: Pomimo wzrostu liczby zakażeń, na oddziałach intensywnej terapii już tylko 100 pacjentów!

Na belgijskich oddziałach intensywnej terapii przebywa obecnie mniej niż 100 pacjentów z koronawirusem, co oznacza najniższą liczbę począwszy od września ubiegłego roku – wynika z najnowszych, opublikowanych w czwartek rano (08.07.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 1 do 6 lipca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 17,9 pacjentów z Covid-19, co oznacza spadek o 2% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie w środę (07.07.2021) w belgijskich szpitalach przebywało 256 pacjentów zakażonych koronawirusem (co oznacza spadek o 1 osobę w porównaniu z dniem poprzednim), z czego na oddziałach intensywnej terapii leczono jedynie 99 pacjentów (spadek o 3 osoby w porównaniu z wtorkiem). Z respiratorów korzystało 71 osób (-3).

W okresie od 28 czerwca do 4 lipca Covid-19 diagnozowano u średnio 572 pacjentów dziennie, co oznacza wzrost aż o 70% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 091 095 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 55,3 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza spadek o 23% (w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni; w stosunku do ubiegłego tygodnia odnotowano niewielki wzrost).

W tym samym okresie odnotowywano średnio 3,1 śmiertelnych przypadków koronawirusa dziennie, co również oznacza spadek o 21% porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło łącznie 25 196 obywateli Belgii.

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 64 280,4 testów na obecność koronawirusa (niemal dwukrotny wzrost, co częściowo jest związane z rozpoczęciem letnich wakacji i wzrostem liczby wyjazdów zagranicznych), z czego 1,1% miało wynik pozytywny (niewielki wzrost). Łącznie do zeszłego wtorku ponad 7,4 mln obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 79,8% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto ponad 4,3 mln osób (47,2% dorosłej populacji) otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

W ostatnim czasie współczynnik reprodukcji utrzymywał się na poziomie 0,70-0,75, ale teraz nagle podskoczył aż do wartości 1,07. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

08.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Holandia: Zamach, który wstrząsnął Holandią. Nowe informacje na temat aresztowanego Polaka

We wtorek wieczorem znany dziennikarz śledczy Peter R. de Vries został postrzelony w centrum Amsterdamu. Jednym z dwóch zatrzymanych w związku z tą sprawą jest 35-letni Polak.

Kamil E. był już w Polsce karany i odsiadywał tu kiedyś wyrok, poinformował portal tvn24.pl, powołujący się na źródła w polskiej policji. Teraz 35-latek miał być poszukiwany listem gończym za kradzieże i rozboje, czytamy w tvn24.pl.

Przypomnijmy, De Vries został zaatakowany we wtorek około godz. 19:30 po wyjściu ze studia telewizyjnego w centrum Amsterdamu. W kierunku idącego ulicą Lange Leidsedwarsstraat dziennikarza oddano co najmniej pięć strzałów. Ofiarę przewieziono do szpitala. De Vries walczy tam o życie, opisują holenderskie media.

35-letni Polak i 21-letni rotterdamczyk uciekli z miejsca zdarzenia. Ich samochód zatrzymano około godzinę po zamachu na drodze A4 przy zjeździe w kierunku Leidschendam. 

To najprawdopodobniej 21-latek strzelał do de Vriesa, a towarzyszący mu Kamil E. kierował samochodem, którym podejrzani uciekli z miejsca zdarzenia – informuje dziennik „AD”, powołujący się na przedstawicieli holenderskiej policji.

Kamil E. mieszkał w Maurik, niewielkiej miejscowości w centralnej części Holandii. W nocy z wtorku na środę do mieszkania wkroczyli policjanci i je przeszukali.

Jak informuje lokalny dziennik „De Gelderlander”, 35-latek mieszkał w Maurik od około dwóch miesięcy z ciężarną żoną i dwojgiem dzieci. Dom wynajmowali od mężczyzny tureckiego pochodzenia, a pod tym adresem na nazwisko Kamila E. zarejestrowana była jednoosobowa firma remontowa, opisuje „De Gelderlander”.

Według sąsiadki Kamil E. był „miłym człowiekiem”. – Zawsze mówił dzień dobry, kiedy wchodził lub wychodził z domu. Mieszkał tu jednak od niedawna, więc nie znaliśmy się zbyt dobrze – portal nos.nl cytuje sąsiadkę aresztowanego.

Kamil E. został w ubiegłym tygodniu na krótko zatrzymany przez holenderską policję, poinformował dziennik „AD”. Mężczyzna miał komuś grozić, najprawdopodobniej bronią palną – podejrzewano. Broni jednak nie znaleziono, a 35-latek został zwolniony z aresztu.

Drugi z zatrzymanych to 21-letni rotterdamski raper antylskiego pochodzenia Delano G, poinformował dziennik „De Telegraaf”. Jego drugie mieszkanie w Tiel zostało w nocy z wtorku na środę przeszukane przez holenderską policję.

Na podstawie opisów świadków policja zakłada, że to właśnie G. strzelał do znanego dziennikarza – czytamy w dzienniku „AD”.

Peter R. de Vries to jeden z najbardziej znanych holenderskich dziennikarzy. Od kilkudziesięciu lat zajmował się dziennikarstwem śledczym.

Uczestniczył w rozwiązaniu wielu głośnych spraw kryminalnych. Mimo gróźb ze strony światka przestępczego nie chciał korzystać z ochrony.

Zamach na życie rozpoznawalnego, szanowanego, wielokrotnie nagradzanego (m.in. International Emmy Award) dziennikarza wstrząsnął holenderskimi politykami, dziennikarzami i zwykłymi mieszkańcami.

- To zamach na wolność prasy – skomentował to zdarzenie premier Holandii Mark Rutte. – To czarny dzień dla dziennikarstwa – dodał minister sprawiedliwości Ferd Grapperhaus.

08.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed