Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więcej ludzi bierze leki na ADHD, szczególnie w tej grupie
Polska: Jakie pieniądze na budowę schronów? Województwa już dostają miliony złotych
Belgia: Tragedia na wodzie. Utonęła 5-latka i jej ojciec
Polska: Koniec pewnej epoki w Lotto. Ludzie wylecą na bruk, zastąpią ich automaty
Flandria: Pierwszy pacjent otrzymał regulowany implant strun głosowych
Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze
Temat dnia: Skąd pochodzą pracownicy transgraniczni w Belgii?
Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]
Słowo dnia: Familiebedrijf
Belgia, Jette: Para z dzieckiem w szpitalu po zatruciu dymem
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Rzecznik Praw Dziecka ostro o szczepieniach: „to eksperyment”

RPD w sejmie nie przebiera w słowach, wypowiadając się o szczepieniach dla najmłodszych. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia przedstawiło plan uodparniania tej grupy.

„Postawię takie pytanie, czy jest prawnie dopuszczalne eksperymentowanie z udziałem dzieci, bo de facto jesteśmy w fazie eksperymentu? Zadaję to pytanie w kontekście różnych powikłań i odporności długookresowej.” - tak o podawaniu preparatów przeciwko COVID-19 mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak na spotkaniu w Sejmie z ekspertami doradzającymi premierowi. Jego zapis został właśnie upubliczniony na sejmowej stronie zespołu. Przypomnijmy, że od 7 czerwca rodzice mogą na szczepienia zapisywać dzieci w wieku od 12 do 15 lat, a wcześniej rozpoczęto podawanie preparatu ochronnego starszym nastolatkom.

Pawlak na spotkaniu z lekarzami i naukowcami dodał, że do jego biura wpłynęły „setki sygnałów” dotyczących sporów rodzinnych wokół szczepień. Rzecznik mówił, że dochodzi do sytuacji, kiedy rodzic decyduje o podaniu szczepionki, a dziecko tego nie chce. Alarmował także, że podopieczni domów dziecka są kierowani na szczepienia bez zgody opiekunów czy sądu rodzinnego. Z kolei prof. Andrzej Horban, członek Rady Medycznej przy premierze, przekonywał, że szczepienia są bezpieczne; „Nikt nie robi eksperymentów na dzieciach, nie pracujemy dla firmy Pfizer.” - mówił, bo właśnie ten środek jest podawany nastolatkom.

Tymczasem Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, przedstawił rządowe zamiary co do zaszczepienia najmłodszych. „Wrzesień to będzie raczej rekomendacja w zakresie grupy wiekowej 5-12 lat. Liczymy, że do końca roku wdrożymy szczepienia w grupie od 0,5 do 5 roku życia.” - poinformował i zastrzegł, że wszystko zależy od wyników badań, jakie przedstawi koncern Pfizer-BioNTech.


16.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. YouTube

(sl)

 

Belgia: Prawie 81 lat! - tyle pożyje statystyczny mieszkaniec Belgii urodzony w 2020 r.

Osoby urodzone w Belgii w 2020 r. pożyją średnio 80,8 lat - wynika z prognozy sporządzonej przez Państwowy Urząd Statystyczny Statbel.

W przypadku kobiet urodzonych w ubiegłym roku prognozowana długość życia to 83,1 lat, a w przypadku mężczyzn 78,5 lat.

Ogólna prognozowana długość życia jest o około rok niższa niż rok wcześniej. To skutek pandemii i metodologii stosowanej przez Statbel.

Przy obliczaniu prognozowanej długości życia bierze się pod uwagę m.in. to, ile osób z danej grupy wiekowej zmarło w minionym roku. W 2020 r. tzw. "nadliczbowych" zgonów było bardzo wiele, co było oczywiście skutkiem pandemii koronawirusa.

Analitycy Statbel przewidują, że jest to tylko chwilowa zmiana trendu. Pandemia kiedyś się skończy, a zgonów na COVID-19 będzie w 2021 r. - miejmy nadzieję - dużo mniej niż w 2020 r. Można się więc spodziewać, że już za rok przewidywana długość życia wzrośnie.


17.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia: „Mieszkańcy tego regionu Belgii pożyją najdłużej”

We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, przewidywana długość życia osób urodzonych w 2020 r. to 82 lata.

Mieszkańcy Flandrii żyją średnio dłużej niż osoby mieszkające w dwóch pozostałych częściach kraju. Także prognozowana długość życia jest tu najwyższa w kraju.

Osoby urodzone w ubiegłym roku w Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju, będą żyć średnio 78,9 lat - wynika z prognoz sporządzonych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W przypadku Regionu Stołecznego Brukseli prognozowana długość życia to z kolei 79,6 lat.

Prognozowana długość życia osób urodzonych w 2020 r. to w skali całego kraju 80,8 lat. We wszystkich trzech regionach przewidywana długość życia jest obecnie mniejsza niż rok temu. To skutek pandemii, tłumaczą analitycy Statbel.

Obliczając prognozowaną długość życia bierze się pod uwagę m.in. to, ile osób z danej grupy wiekowej zmarło w minionym roku. W 2020 r. tzw. "nadliczbowych" zgonów było bardzo wiele, bo dużo osób zmarło na COVID-19. Pandemia prędzej czy później się jednak skończy i w efekcie prognozowana długość życia znów powinna rosnąć, przewiduje Statbel.

18.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Mniejsze dania i napoje. Te bary oszukują turystów

W ponad połowie lokali gastronomicznych wykryto nieprawidłowości. Specjaliści sprawdzili restauracje, bary czy pizzerie w 13 województwach.

Inspekcja Handlowa skontrolowała 58 różnych lokali gastronomicznych w miejscowościach turystycznych w Polsce. Były to bary, pizzerie, restauracje, zajazdy, karczmy, a nawet stacje paliw w 13 województwach. Inspektorzy sprawdzali m.in. legalność i rzetelność świadczonych usług gastronomicznych.

„W ponad połowie odwiedzonych lokali stwierdziliśmy nieprawidłowości. W części z nich, obsługa zaniżała pojemność napojów alkoholowych oraz wagę oferowanych potraw. Zdarzało się, że składniki przygotowanych dań różniły się od tych wymienionych w menu. Niekiedy konsumenci otrzymywali rachunek z doliczoną ceną opakowania, którego w ostateczności nie dostawali. W niektórych kontrolowanych miejscach przy sprzedawanych produktach nie było ceny lub nie określano ilości napojów i potraw, których dotyczy podana cena.

Występowały również sytuacje, gdy lokale gastronomiczne używały nieodpowiednich wag do odważania produktów.” –  wylicza prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.

Za mało kotleta

Wnioski są wręcz - dla klientów - straszne. W ponad 30 proc. sprawdzonych miejsc dania okazały się za małe, niż widniało to w menu. Tak samo było z napojami. Serwowano także potrawy o innym niż deklarowany składzie. Zanotowano także wystawianie zawyżonych rachunków. W blisko 49 procentach przypadków używano niezalegalizowanych wag. Kilka restauracji nie informowało o szkodliwości alkoholu.



graf. UOKiK

Sypią się kary

Jak zakończyły się te kontrole? Były 2 pouczenia, 6 wniosków o ukaranie, wszczęto 11 postępowań administracyjnych i nałożono 14 mandatów. Ważny jest także fakt, że każdy może sprawdzić dokładne wyniki pracy IH dla swojego województwa, bo pełny raport znajduje się TUTAJ. Dzięki temu wiadomo, który konkretnie lokal dopuścił się błędów.

Na przykład pizzeria TIVOL w Słupcy odważała za małą ilość dania. Pizzeria Promyk w Lubiczu Dolnym stosowała inne ceny przy kasie, niż te umieszczone w ofercie. Zajazd Karczówka w Rypinie w ogóle nie informował, ile za co trzeba zapłacić, a U Muszkieterów w Krakowie ceny podawano w sposób niejednoznaczny.

18.07.2021 Niedziela.BE // źródło: // News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed