Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 1 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wzrost turystycznych noclegów w nadmorskich miejscowościach
Polska: Te imiona rządziły w pierwszym półroczu 2025. Sprawdź jakie
Belgia, biznes: Tak mało bankructw dawno nie było!
Polska: Okradli NFZ na grube miliony. Luksus na koszt podatnika [FILM]
Belgia: Coraz mniej kobiet zainteresowanych pracą w policji
Polska: To wibrioza tak wszystkich przestraszyła. A było podejrzenie cholery
Temat dnia: Blisko 400 uchodźców odesłanych z Niemiec do Belgii!
Polska: Bursztyny zamiast pogody. Plażowiczów zastąpili poszukiwacze [FILM]
Słowo dnia: Prestatie
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Jak wybiera się prezesa PZPN? Najpierw decydują regiony

Za niecały miesiąc Polski Związek Piłki Nożnej będzie miał nowe władze. Zbigniew Boniek nie startuje w wyborach.

„Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że zgodnie z określonym w statucie terminem, zgłoszone zostały następujące kandydatury w wyborach na stanowisko prezesa PZPN, które odbędą się 18 sierpnia br.: Marek Koźmiński, Cezary Kulesza. PZPN informuje, że obie kandydatury spełniają wymagane warunki formalne.” – ogłosiła właśnie krajowa federacja piłkarska, która przygotowuje się do zmiany prezesa. Zbigniewowi Bońkowi wygasa kadencja i zgodnie z przepisami nie może ubiegać się o kolejną.

Trzeci odpadł


Oprócz wspomnianych Koźmińskiego i Kuleszy, o fotel prezesa miał się ubiegać także były właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski. Nie udało mu się jednak zebrać na czas wymaganej liczby podpisów poparcia. W piłkarskich kuluarach padają informacje, że miał 13 na 15 wymaganych rekomendacji. Są konieczne, aby w ogóle stanąć w wyborach.

Prezesa PZPN wskazuje się według skomplikowanej procedury. Chętny do objęcia stanowiska musi najpierw przedstawić 15 rekomendacji wystawianych przez 16 związków wojewódzkich, 18 klubów Ekstraklasy i 18 z I ligi. Każde z nich może poprzeć jedną osobę, dwie lub nie udzielić żadnej rekomendacji. Kulesza poinformował, że złożył w PZPN aż 40 rekomendacji. Koźmiński nie ujawnia takich informacji, ale nieoficjalnie jest mowa o liczbie 25.

Ostateczna rozgrywka odbędzie się 18 sierpnia podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PZPN. Delegaci mają oddać 118 głosów, a do zwycięstwa któremuś z kandydatów potrzeba 60.  Według komentatorów bliżej wygranej jest w tym momencie Kulesza. Może liczyć na 36 głosów ze strony działaczy związkowych i około 40 głosów od klubów.

Kim są kandydaci


Marek Koźmiński, 50 lat. Były piłkarz grający we Włoszech, Grecji, a karierę zakończył w Górniku Zabrze. W reprezentacji Polski rozegrał 45 meczów. W latach 2012 - 2016 był wiceprezesem PZPN ds. zagranicznych, od 2016 jest wiceprezesem PZPN ds. szkoleniowych.

Cezary Kulesza, 59 lat. Grał w Jagiellonii Białystok, Gwardii Białystok, Olimpii Zambrów czy Supraślance Supraśl. W 2010 roku został prezesem Jagiellonii, od 2012 roku jest członkiem zarządu PZPN, a od 2016 roku wiceprezesem PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego.

21.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media, fot. By Roger Gor - IMG_2906.JPG, CC BY 3.0, Wikipedia

(sl)

 

Polska: Ceny w górę, spożycie w dół. Czego kupujemy mniej przez podatek cukrowy

Zgodnie z przewidywaniami opłatę cukrową producenci przerzucili na klientów. I nie dotyczy to wyłącznie słodkich napojów.

Podatek cukrowy to opłata, którą od stycznia tego roku muszą uiszczać producenci nie tylko słodzonych produktów, ale także producenci alkoholi sprzedawanych w butelkach o małej pojemności. Chodzi o tzw. „małpki”. Rząd szacuje, że w tym roku z tej daniny otrzyma nawet 3 mld złotych. W pierwszym kwartale tego roku do budżetu państwa wpłynęło około 300 mln zł. Eksperci ostrzegali, że dodatkowe obciążenie sprawi, iż produkty w sklepach podrożeją, a producenci koszty przeniosą na klientów. Z analizy najnowszych danych wynika, że tak się właśnie stało.

Drożej i mniej


Firma CMR, badająca sprzedaż w sklepach małoformatowych, podała że od początku roku średnia cena napoju gazowanego urosła z poziomu 3,43 zł za litr do 4,65 zł za litr. Wody smakowe podrożały z 2,56 zł do 3,39 zł. Rosną także ceny energetyków (z 9,49 zł na 10,76 zł). To oczywiście ma wpływ na decyzje konsumentów, którzy kupują mniej napojów. W ciągu sześciu miesięcy ich sprzedaż spadła o 36 procent. Nie widać takiego trendu w przypadku energetyków, których obecnie spożywamy o 7 proc. więcej niż przed rokiem.

Jaki efekt?


Nie oznacza to, że producenci i konsumenci pogodzili się z dodatkową opłatą. Ci pierwsi zaczęli do napojów, zamiast cukru, dodawać soki owocowe. Gdy stanowią one więcej niż 20 procent zawartości produktu, to jest on z podatku zwolniony. Inną metodą działania jest oferowanie napojów w mniejszych opakowaniach, a przez to tańszych.

Zmianę zachowania konsumentów widać najlepiej na przykładzie wspomnianych „małpek”. Polacy przestali je kupować. Fachowcy oceniają, że sprzedać alkoholi w małych butelkach spadła (w zależności od pojemności) od 17 do 30 procent. Winne są ceny, bo obecnie takie alkohole są droższe, niż rok temu, o nawet 40 procent. Nie oznacza to jednak, że pijemy mniej, bo eksperci już zauważają wyższą sprzedaż alkoholu w większych butelkach. Dokładnych danych jeszcze nie przedstawiają.

Podatek cukrowy

To opłata wprowadzona w styczniu tego roku. Do budżetu państwa musi ją uiszczać każdy producent napojów słodzonych. Wynosi ona 50 groszy za litr napoju z cukrem lub słodzikiem. 10 groszy za litr dotyczy produktów z kofeiną lub tauryną. Kolejne 5 groszy płaci się na każdy gram cukru na 100 ml. Górna granica obciążenia to 1,20 zł za litr napoju.

21.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Sport: Michał Baryza: Całe życie grałem w piłkę. Trenerzy pytają mnie, jakie pieniądze musieliby położyć, żebym przyszedł do klubu

Model zaznacza, że w jego życiu nie ma miejsca na nudę. Jest aktywny i realizuje wiele projektów jednocześnie. Przyznaje, że bardzo dużo zawdzięcza programowi „Top Model”, w którym przed laty brał udział. Dzięki niemu stał się rozpoznawalny i mógł rozwinąć skrzydła w show-biznesie. Michał Baryza w przeszłości poważnie myślał o karierze piłkarza. Obecnie dostaje wiele ciekawych propozycji zawodowych. Ma nadzieję, że jeszcze uda mu się zagrać w dobrze rokującym klubie piłkarskim i pokazać, co potrafi na boisku.

Model zdradza, że ludzie często pytają go, jak znajduje czas na tak wiele przedsięwzięć zawodowych. Jak tłumaczy, wszystko jest kwestią dobrej organizacji i mądrze zaplanowanego grafiku. Rygorystyczne trzymanie się planu pozwala mu realizować się na różnych polach.

Na co dzień jestem fizjoterapeutą, usprawniam ludzi, jeżeli tego potrzebują, i pracuję z osobami niepełnosprawnymi. „Top Model” dało mi możliwość pracy w zawodzie modela i sięgania po więcej. Robię wszystko, żeby trzymać sylwetkę i być cały rok dostępny dla nowych kontrahentów. Chciałbym mieć kiedyś swój program sportowo-edukacyjny i  uświadamiać ludzi, którzy nie mają wiedzy na temat swojego ciała, co warto robić, na co wydawać pieniądze, czym się suplementować. Telewizja jest dla mnie odskocznią, bawię się, gdy jestem przed kamerą, pokazuję, jaki jestem naprawdę – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifetsyle Michał Baryza.

Jak zaznacza, piłka nożna to bardzo ważna część jego życia. Ten sport towarzyszy mu, odkąd pamięta. Analizując przeszłość, stwierdza, że mógł lepiej pokierować swoją karierą piłkarską i trochę żałuje decyzji, jakie podjął. W jego otoczeniu brakowało jednak osoby, która zmotywowałaby go do działania i pokazała właściwy kierunek.  

Całe życie grałem w piłkę, byłem bramkarzem. Teraz też gram, ale w lidze podwórkowej. Wcześniej nie miałem nikogo, kto by mnie popchnął, zobaczył mój talent i powiedział: Baryza, bierzemy cię. Miałem propozycje z różnych klubów, ale byłem głupi i przesiedziałem w jednym klubie 10 lat. Zmarnowałem swoją szansę, bo teraz już są nowi, młodsi chłopcy, którzy dużo więcej trenują. Jeżeli uda mi się gdzieś jeszcze pograć na wyższym poziomie, będę się z tego cieszył – tłumaczy.

Michał Baryza nie rezygnuje z piłki nożnej. Przyznaje, że często dostaje ciekawe oferty i być może kiedyś zdecyduje się powrócić na boisko, by kontynuować karierę. Obecnie więcej czasu spędza na siłowni. Wysportowana sylwetka jest niezwykle ważna w zawodzie modela – otwiera drzwi do wielu ciekawych projektów.

Pojawiają się propozycje piłkarskie, miałem fajnych trenerów, którzy miło mnie wspominają i pytają, jakie pieniądze musieliby położyć, żebym przyszedł do klubu. Bardzo się z tego cieszę, bo to jest część mojego życia. Dużo pracy włożyłem w to, żeby zbudować swoją sylwetkę na siłowni, ale piłka nożna to także ważna część mojego życia. Grałem, trenowałem po to, żeby być coraz lepszym – zaznacza uczestnik programu „One Night Squad”.

24.07.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // tagi: Michał Baryza, „Top Model”, kariera, kariera piłkarska, piłka nożna, model, modeling, „One Night Squad” // mówi: Michał Baryza, uczestnik programu „One Night Squad”

(kl)

 

Pogoda BE: Przed nami słoneczny i ciepły dzień

Piątek będzie słoneczny i suchy, choć w ciągu dnia pojawią się gęste chmury sygnalizujące zbliżające się do kraju opady deszczu – padać będzie w sobotę i niedzielę, możliwe także, że kolejny tydzień będzie deszczowy, co wywołało obawy wśród mieszkańców dotkniętych powodzią regionów.

Temperatura wyniesie około 24 stopnie Celsjusza. Poza tym w piątek wieczorem mogą wystąpić pierwsze burze.


23.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed