Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Upublicznili jego auto z odsłoniętymi tablicami. Sąd wydał wyrok

Czy publikując zdjęcie auta, trzeba zasłonić tablice rejestracyjne? Właśnie taką sprawą zajął się warszawski sąd.

W całej tej sprawie chodzi o RODO, czyli ochronę danych osobowych. Policja, portale internetowe, gazety umieszczając zdjęcia prywatnych aut, zasłaniają im numery rejestracyjne. W ocenie wielu osób są to dane osobowe, których nie powinno się ujawniać bez zgody właściciela.

Tymczasem coraz więcej wyroków sądowych wskazuje, że sytuacja jest zupełnie inna.

Zabytek na zdjęciu

Właściciel zabytkowego już auta zauważył swój pojazd na zdjęciu w magazynie przeznaczonym dla kolekcjonerów, do którego dołączane są plastikowe modele pojazdów. Od razu rozpoznał samochód, tym bardziej że tablice nie były zamazane. Skierował tę sprawę do sądu, pozywając wydawcę. Utrzymywał, że nie tylko doszło do publikacji bez jego zgody, ale też doznał „krzywdy moralnej”, bo znajomi zaczęli podejrzewać mężczyznę, że na zdjęciu sporo zarobił. Domagał się od wydawcy magazynu 50 000 zł odszkodowania i 26 000 zł zadośćuczynienia. Argumentował też, że wystąpiły u niego kłopoty ze zdrowiem. Wszystko przez zdjęcie.

Co na to sąd?

Tymczasem Sąd Okręgowy w Warszawie jasno uznał, że numery rejestracyjne nie stanowią danych osobowych i nie podlegają ochronie, jaką zapewnia RODO. Tłumaczył, że nie można w prosty sposób połączyć numerów wozu z jego właścicielem. Do tego jest potrzebny wgląd w informatyczną Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Poza tym auto jest tak oryginalne, że nawet z zasłoniętymi numerami, znajomi powoda mogliby skojarzyć pojazd z właścicielem. „Zdawał sobie zresztą z tego sprawę powód, wskazując, że identyfikuje go oprócz tablic również pojazd. W istocie dla osób znających powoda, to właśnie zdjęcie samego pojazdu pozwalało rozpoznać ten przedmiot i powoda jako jego właściciela. Podstawą tej wiedzy nie było zaś pośrednie źródło informacji, jakim były numery tablicy rejestracyjnej.” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Sąd, zajmując się sprawą zabytkowego auta, ocenił, że trudno jasno ocenić, iż publikacja godzi w dobra osobiste właściciela samochodu. Niezależnie od tego mężczyzna może domagać się od wydawcy zapłaty za użycie zdjęcia z jego pojazdem.

Nie pierwszy wyrok


Sąd Okręgowy przypomniał także, że podobnie taką sprawę ocenił w 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny. Wówczas chodziło o fakt, że w warszawskich parkometrach trzeba wpisać numer auta, ale jeden z mieszkańców ocenił, że to nielegalne. NSA jednak uznał, że nie narusza to przepisów RODO.

13.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Nie będzie kary dla flamandzkich nastolatków, którzy pomimo zakażenia Covid-19 wsiedli na pokład samolotu

Flamandzka Agencja ds. Zdrowia i Opieki (Agentschap Zorg en Gezondheid) poinformowała, że nie może nałożyć kary na grupę flamandzkich nastolatków, którzy zignorowali obostrzenia i pomimo zakażenia Covid-19 wsiedli do samolotu lecącego z Hiszpanii do Belgii.

Powodem tej sytuacji są „przyczyny techniczne”. Młodzi ludzie byli na wakacjach w Hiszpanii, gdzie zakazili się koronawirusem. Zamiast wrócić do domu prywatnym autobusem, wsiedli na pokład samochodu, narażając przy tym zdrowie innych pasażerów.

Joris Moonens z Agencji ds. Zdrowia i Opieki wyjaśnił, że organ próbował nałożyć karę na młodych ludzi, ale okazało się to niemożliwe. „Przeprowadziliśmy śledztwo w tej sprawie, ale nasi radcy prawni przekazali, że nie jest to możliwe, ponieważ wykroczenie miało miejsce poza terytorium Flandrii”.

Sprawa dotyczy około 20 nieletnich osób, choć ich dokładnej liczby nie potwierdzono.


13.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia, koronawirus: „Ponad połowa dorosłych mieszkańców UE w pełni zaszczepiona”. A jak jest w Belgii?

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że już ponad 50% pełnoletnich mieszkańców Unii Europejskiej zostało w pełni zaszczepionych na koronawirusa.

„To ważne, by się szczepić i w ten sposób zabezpieczyć się przed nowymi wariantami koronawirusa i uniknąć kolejnej fali zakażeń”, napisała we wtorek szefowa Komisji Europejskiej.

Jednocześnie Von der Leyen przypomniała, że firmy farmaceutyczne dostarczyły już do państw Unii Europejskiej tyle dawek szczepionek, że starczy ich do pełnego zaszczepienia co najmniej 70% dorosłych mieszkańców wspólnoty. W sumie w Unii Europejskiej mieszka 366 mln ludzi w wieku co najmniej 18 lat.

W Belgii do 12 lipca co najmniej jedną dawkę szczepionki na koronawirusa dostało 7,6 mln mieszkańców (81% dorosłej populacji). W pełni zaszczepionych jest niespełna 5 mln mieszkańców kraju ze stolicą w Brukseli (czyli około 54% dorosłej populacji) – wynika z danych dostępnych na stronie internetowej Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

W sumie w Belgii podano już 12,3 mln dawek szczepionki na koronawirusa. Belgia liczy około 11,5 mln mieszkańców.

13.07.2021 Niedziela.BE // fot. Orpheus FX / Shutterstock.com

(łk)

 

Polska: Czwarta fala bez lockdownu - ekspertka premiera zabrała głos

Eksperci jednogłośnie twierdzą, że czwarta fala pandemii stanie się faktem. Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej zabrała głos w sprawie kolejnych lockdownów. Według doradczyni premiera, powinniśmy nauczyć się żyć w nowych warunkach i zrezygnować z wprowadzania ograniczeń.

Nie „czy”, a „kiedy”?


Pierwsze spekulacje na temat kolejnej fali padły z ust wiceministra Patkowskiego pod koniec czerwca br. Po tym, jak polityk „zapowiedział” czwartą falę w jednym z rządowych dokumentów, eksperci zaczęli analizować prawdopodobieństwo jej wystąpienia. Niektórzy twierdzą, że wzrostu zakażeń koronawirusem możemy spodziewać się jesienią. Inni uważają, że musimy być na to gotowi jeszcze przed końcem wakacji. Przyczynić się do tego ma wariant Delta koronawirusa, który zbiera już żniwo na całym świecie, a jego wykrywalność wzrasta również w Polsce.

Doradczyni premiera zabiera głos


W rozmowie z Polską Agencją Prasową Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy KPRM powiedziała, że jej zdaniem wprowadzanie kolejnych obostrzeń nie tylko nie pomoże nam zwalczyć pandemii, ale będzie też niesprawiedliwe wobec osób, które zdecydowały się przyjąć szczepionkę przeciw COVID-19, aby uwolnić się od ograniczeń.

„Nie wolno nam podważyć programu szczepień. Jeżeli ktoś, szczepiąc się, wiedział, że będzie mógł normalnie żyć, że będzie wolny od obostrzeń, to tak powinno pozostać. Inaczej cały ten program traci sens. Szczepienia działają, chronią nas przed ciężkim przebiegiem zakażenia i hospitalizacją. Dlatego, jeżeli wróci temat obostrzeń, to nie powinny one dotyczyć osób zaszczepionych.” – przedstawiła swoje stanowisko profesorka.

Pewne nawyki powinny zostać z nami na zawsze


Magdalena Marczyńska podkreśliła, że COVID-19 nie jest jedyną chorobą, z którą musimy powszechnie się mierzyć. Dlatego powinniśmy koronawirusa zacząć traktować jako element codzienności, ale zrezygnować z podporządkowywania mu funkcjonowania społeczeństwa.

„Nie powinno być już powrotu do strategii lockdownów. Z COVID-19, tak jak i z innymi chorobami, trzeba próbować normalnie żyć. Oczywiście pewne kwestie zostaną z nami być może na zawsze. Maseczki w zamkniętych przestrzeniach – szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, raczej staną się już normą. Nie jesteśmy jednak w tej samej sytuacji co rok temu, gdy nikt nie był zaszczepiony. Dlatego blokowanie wszystkiego w ogóle nie powinno być już rozważane.” – powiedziała PAP specjalistka.

Doradczyni premiera zaznaczyła jednak, że poluzowanie zasad społecznych nie zwalnia nas z odpowiedzialności indywidualnej. Wskazała, że w przypadku chorób układu oddechowego powinniśmy pozostać w domu, aby nie narażać innych osób na utratę zdrowia. Dodała również, że każdy powinien rozważyć szczepienie przeciwko COVID-19, ponieważ jest to obecnie najlepsza forma ochrony zdrowia i życia.


13.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed