Wczoraj opublikowano oficjalny hymn reprezentacji Belgii na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Jedna z najważniejszych imprez sportowych rusza w dniu 23 lipca.

Jak informuje Belgijski Międzyfederalny Komitet Olimpijski COIB, utwór pt. „Now’s The Time” został skomponowany przez belgijskich DJ-ów: REGI oraz Mademoiselle Luna, „aby dodać otuchy sportowcom”.

„To wielki zaszczyt, że COIB poprosił nas o stworzenie piosenki dla belgijskiej delegacji olimpijskiej. Teraz pozostaje nam wierzyć w to, że uda nam się zdobyć wiele medali i że dzięki temu nasza piosenka wielokrotnie rozbrzmi na olimpijskich stadionach w Tokio” – skomentował REGI.

„Cała praca, wszystkie te lata, pot i łzy, a teraz nareszcie przyszedł czas” - brzmią słowa utworu, odwołując się do lat ciężkiej pracy, którą mają za sobą zawodowi sportowcy. Piosenki można posłuchać tutaj:

W czasie 32. edycji Igrzysk Olimpijskich Belgię reprezentować będzie 122 sportowców, w tym 67 mężczyzn i 55 kobiet.

15.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W związku z nadchodzącym Świętem Niepodległości, które przypada w dniu 21 lipca, władze Ostendy (Flandria Zachodnia) wprowadziły obowiązek rezerwacji miejsc na trzech największych plażach w mieście.

Z powodu Święta Niepodległości, które jest w Belgii dniem wolnym od pracy i przypada na kolejną środę, władze Ostendy spodziewają się, że wielu mieszkańców Belgii wydłuży sobie weekend i w okresie od soboty, 17 lipca, do środy, 21 lipca, w nadmorskiej miejscowości będzie bardzo tłoczno.

Również prognozy pogody są bardzo optymistyczne – nareszcie mają ustać ulewy, ma być ciepło i słonecznie. „System rezerwacji da nam wgląd w to, jak tłoczno jest na plażach. Dzięki temu, w razie konieczności będziemy mogli podjąć konieczne działania” - poinformował burmistrz Ostendy, Bart Tommelein.

Rezerwacje otwarto w minioną środę (14.07.2021). Obowiązek rezerwacji dotyczy następujących trzech plaż: Small Beach, New Beach (Groeistrand) oraz Large Beach. System rezerwacji wprowadzono, aby upewnić się, że wszyscy mają wystarczającą ilość miejsca, umożliwiającą zachowanie bezpiecznego, 1,5-metrowego dystansu.

Miejsce na plaży można zarezerwować za pośrednictwem następującej strony internetowej: TUTAJ lub pod numerem telefonu: 0800 62 167

15.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Światowe media donoszą o kolejnych masowych grobach odnajdywanych przy prowadzonych przez duchownych szkołach dla rdzennych mieszkańców Kanady.

W okresie od końca XIX w. do ostatniej dekady XX w. około 150 tys. dzieci rdzennych mieszkańców Kanady trafiło do państwowych szkół, których prowadzenie zlecono duchownym (przeważnie katolickim lub protestanckim).

Dzieci nieraz odbierano rodzicom siłą i następnie w brutalny i upokarzający sposób próbowano je „ucywilizować”, by „z Indian zrobić prawdziwych Kanadyjczyków”.

Dzieci Indian, Inuitów i Metysów często były bite, upokarzane, molestowane i gwałcone, opisuje m.in. brytyjski dziennik „The Guardian”. Wiele zmarło, a odkrywane od niedawna przy szkołach cmentarze pokazują skalę tego zjawiska.

W sumie w minionych kilku tygodniach odkryto już ponad 1,1 tys. anonimowych grobów. Jako pierwszy odkryto cmentarz Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej. Kanadyjska policja wszczęła w tej sprawie śledztwo. Wiele wskazuje na to, że takich cmentarzy jest dużo więcej i wszczynane będą kolejne dochodzenia.

W latach 1876-1920 w tego typu szkołach zmarło co najmniej 6.000 dzieci – wynika ze starych danych. Szkoły funkcjonowały dużo dłużej, do 1996 r., ale od 1920 r. by ukryć wysoką śmiertelność nie prowadzono już oficjalnych statystyk zgonów. Faktyczna liczba ofiar jest więc zapewne dużo większa.

Dodatkowo należy pamiętać, że wielu wychowanków tych szkół popełniło w dorosłym życiu samobójstwo, cierpiało na choroby psychiczne, wpadło w uzależnienia lub wylądowało w więzieniu.

O tym, że w szkołach dochodziło do wielu nieprawidłowości, wiedziano od dawna, ale odkrywanie kolejnych cmentarzy zszokowało kanadyjską – i nie tylko – opinię publiczną. Już w 2015 r. specjalna komisja powołana do zbadania tej sprawy mówiła o „kulturowym ludobójstwie”.

Premier Kanady Justin Trudeau w reakcji na kolejne doniesienia o odkrywanych grobach i okrucieństwach, których ofiarami padały dzieci odbierane rodzicom, powiedział, że „pęka mu serce”. – Te groby potwierdzają prawdę, o której oni już od dawna wiedzą – powiedział Trudeau o rdzennych mieszkańcach Kanady.

-Każdej nocy wrzucali mnie pod zimny prysznic, czasem wcześniej mnie gwałcąc – dziennik „The Guardian” cytuje Sue Caribou, która w wieku 7 lat została odebrana rodzicom i przekazana do szkoły prowadzonej przez katolickich duchownych. Spędziła w niej 7 lat.

–Musieliśmy stać na baczność jak żołnierze i śpiewać hymn, inaczej nas bili. Nazywano mnie psem i kazano mi jeść zgniłe warzywa – dodała.

15.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W minioną środę (14.07.2021) dzienna liczba nowych zakażeń przekroczyła 1000 i w dalszym ciągu rośnie. Niemniej jednak, jak wynika z najnowszych, opublikowanych w czwartek (15.07.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano, wzrost ten nie przyczynił się do zwiększenia liczby zgonów i hospitalizacji.

W okresie od 5 do 11 lipca Covid-19 diagnozowano u średnio 1 066 pacjentów dziennie, co oznacza wzrost aż o 84% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 100 616 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 17,1 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza wzrost o 111%.

Pomimo wzrostu liczby zakażeń, liczba koronawirusowych zgonów utrzymuje się na stabilnym poziomie. We wspomnianym okresie odnotowywano średnio 1,9 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza niemal taką samą liczbę, jak w zeszłym tygodniu. Ponadto, odnotowano także dni, kiedy nie zmarła ani jedna osoba zakażona koronawiusem. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło łącznie 25 207 obywateli Belgii.

W okresie od 8 do 14 lipca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 17,1 pacjentów z Covid-19, co oznacza spadek o 4% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Oznacza to, że rosnąca liczba zakażeń wciąż nie ma negatywnego wpływu na liczbę hospitalizacji. Łącznie w środę w belgijskich szpitalach przebywało 241 pacjentów zakażonych koronawirusem (co oznacza wzrost o 1 osobę w porównaniu z wtorkiem), z czego na oddziałach intensywnej terapii leczono jedynie 82 pacjentów (+1). Z respiratorów korzystało 57 osób (taka sama liczba jak dzień wcześniej).

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 60 978 testów na obecność koronawirusa (co oznacza spadek o 6% w porównaniu z poprzednim tygodniem), z czego 1,9% miało wynik pozytywny. Łącznie do zeszłego wtorku ponad 7,61 mln obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 81,6% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto przeszło 5,08 mln osób (55% dorosłej populacji) otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł nieco do wartości 1,0. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

15.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)