Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijski minister potępił czas oczekiwania na lotnisku w Brukseli
Belgia: Firma Engie zaoferuje „happy hour” na... prąd!
Flamandzki rząd odpowiedzialny za monitorowanie wody w kąpieliskach
Belgia, biznes: Bank KBC przejmie słowacki 365.bank
Niemcy: Merz chce mieć „najsilniejszą” armię w Europie
Belgia: PKB na plusie, ale w Polsce wzrost dużo większy
Słowo dnia: IJskast
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 18 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Redakcja

Redakcja

Ten „morderca” zabija co roku ponad 11.000 Belgów!

W 2012 r. z powodu zanieczyszczenia powietrza w Belgii przedwcześnie pożegnało się z życiem ok. 11.700 osób – uważają eksperci Europejskiej Agencji ds. Środowiska Naturalnego (Europees Milieuagentschap).

O porażających konkluzjach raportu agencji napisał w poniedziałek 30 listopada m.in. flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws” („HLN”).

Według dokumentu przedstawionego przez specjalistów  Europejskiej Agencji ds. Środowiska Naturalnego w całej Europie nadmierne zanieczyszczenie powietrza przyczyniło się w jednym tylko 2012 r. do przedwczesnej śmierci ok. 432.000 osób!

- Mimo kolejnych zmian na lepsze w minionych dekadach zanieczyszczenie powietrza nadal wpływa na stan zdrowia Europejczyków i przekłada się na pogorszenie jakości życia i skrócenie przewidywanego czasu życia – powiedział Hans Bruyninckx, dyrektor Europejskiej Agencji ds. Środowiska Naturalnego, cytowany przez „HLN”.

 

30.11.2015 ŁK Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 0

Minister zajmie się… psującymi się pralkami i drukarkami

Wszyscy to znamy: urządzenia elektroniczne i AGD, które po upływie terminu gwarancji szybko się psują, a naprawa czy nowa część kosztuje tak dużo, że bardziej opłaca się kupić nowy egzemplarz. Belgijski minister chce z tym skończyć.

Minister ds. konsumenckich Kris Peeters zlecił swym urzędnikom zbadanie, w jakim stopniu producenci sprzętu „wbudowują” w urządzenia mechanizmy, prowadzące do ich szybszego starzenia się i psucia, najczęściej po upływie terminu gwarancji.

Dotąd przekonanie konsumentów, że producenci np. drukarek, zmywarek czy smartfonów tak je konstruują, by te po jakimś czasie się zepsuły i klient kupił kolejny sprzęt, uchodziło nierzadko za nie do końca uzasadnione myślenie w kategoriach „teorii spiskowych”.  Teraz jednak, po skandalu związanym z manipulowaniem przez koncern Volkswagen wyników tekstów samochodów poprzez wbudowywanie w auta specjalnych urządzeń zakłamujących rezultaty testów, nieufność wobec wielkich koncernów oraz sposobu, w jaki traktują klientów, jest dużo większa.

Minister Peeters chce się więc dowiedzieć, czy producenci np. wbudowują  w sprzęt specjalne oprogramowanie albo liczniki, które po określonej liczbie użyć „nakazują” urządzeniu przestać działać lub zacząć się psuć, opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”. Badania zlecone przez ministerstwo mają także wykazać, czy producenci specjalnie nie umieszczają w urządzeniach części, które psują się szybciej niż powinny, a których koszty wymiany są sztucznie zawyżone.

Jednocześnie Peeters rozważa zmiany w przepisach dotyczące wydłużenia obowiązkowych czasów obowiązywania gwarancji, a także dostępności części zamiennych. Częste kupowanie nowych drukarek, zmywarek czy pralek jest szkodliwe nie tylko dla samego konsumenta i jego portfela, ale także dla środowiska naturalnego, podkreśla polityk.

 

29.11.2015 ŁK Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 0

Dwóch Belgów i „Lewy” wśród najlepszych piłkarzy świata

Wśród 55 piłkarzy nominowanych do najlepszej jedenastki roku FIFA znalazło się dwóch reprezentantów Belgii. Nie mogło też zabraknąć nominacji dla Roberta Lewandowskiego.

Ostatnie lata są bardzo dobre dla belgijskiego futbolu, a reprezentacja tego kraju nazywana „Czerwonymi Diabłami” uchodzi, przynajmniej na papierze, za jedną z najmocniejszych na świecie. Świadczy o tym choćby niedawne pierwsze miejsce Belgii w ranking FIFA (więcej na ten temat TUTAJ).

Dlatego na ogłoszonej niedawno liście 55 piłkarzy nominowanych do najlepszej jedenastki roku FIFPro World XI znalazły się też belgijskie nazwiska. Dziwić może, że tylko dwa. Zaskoczeniem jest np. brak nominacji dla Kevina De Bruyne, który miał świetny ubiegły sezon w Bundeslidze. Nominowani Belgowie to Vincent Kompany (Manchester City) oraz Eden Hazard (Chelsea).

Dwie nominacje dla „Czerwonych Diabłów” to i tak lepszy wynik niż w przypadku Holandii. Wśród 55 najlepszych piłkarzy świata znalazł się tylko jeden piłkarz Oranje. Jest nim kolega klubowy Lewandowskiego, 31-letni Arjen Robben. Holendrzy w fatalnym stylu odpadli z eliminacji do Mistrzostw Europy, więc słaba niderlandzka reprezentacja na liście FIFA nie jest zaskoczeniem.

Wyboru najlepszej drużyny roku dokonają sami piłkarze. Uprawnionych do głosowania jest prawie 25.000 zawodowych graczy z 70 państw świata. Wyniki zostaną ogłoszone w trakcie gali w Zurychu 11 stycznia. Wtedy też okaże się, który z graczy dostanie Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza roku.

Najwięcej nominacji do jedenastki FIFA otrzymały kluby: Real Madryt (12 nominowanych graczy), Bayern Monachium (11) oraz FC Barcelona (10). Jeśli chodzi o narodowość graczy, to najbardziej doceniono w tym roku Hiszpanów (12 nominacji), Niemców i Brazylijczyków (po 6 nominacji).

 

29.11.2015 ŁK Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 0

Trzy osoby dziennie słyszą w Belgii: „Masz HIV”

W ubiegłym roku w Belgii stwierdzono oficjalnie 1.039 nowych zakażeń wirusem HIV. Dużo, choć jest też pewien powód do optymizmu.

W porównaniu z rokiem 2013 r. nowych infekcji było w ubiegłym roku aż o 8% mniej. To spektakularny spadek liczby zakażeń, opisuje dziennik „De Standaard”.

Belgijski Naukowy Instytut Zdrowia (Wetenschappelijk Instituut Volksgezondheid) jest ostrożniejszy w ocenach. Według ekspertów instytutu nadal mamy za mało danych, by mówić o strukturalnym spadku liczby zakażeń. Poza tym w porównaniu z wieloma innymi europejskimi krajami w Belgii do zakażeń wirusem mogącym spowodować AIDS dochodzi nadal relatywnie często.

Największy spadek liczby nowych zakażeń odnotowano w kategorii „mężczyźni mający kontakty seksualne z mężczyznami”. Nowych zakażeń było w ubiegłym roku w tej grupie o 21% mniej niż w 2013 r.

Mieszkańcy Belgii na szczęście coraz częściej przeprowadzają testy na obecność wirusa HIV we krwi. Dotyczy to szczególnie osób w wieku 25-34 lat, czytamy na łamach „De Standaard”.

 

29.11.2015 ŁK Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 1
Subscribe to this RSS feed

Login