Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Mieszkańcy Belgii młodsi niż Polacy
Belgia: Anderlecht z nagrodą za integrację osób niepełnosprawnych
Polska: To było pewne. Kolejne województwa myślą o swoich bonach turystycznych
Wkrótce do Belgii trafi kolejny lek na odchudzanie
Belgia na drugim miejscu w Europie pod względem praw LGBTQ+
Belgia: W ArcelorMittal zagrożonych nawet 190 miejsc pracy
Belgia: Zmiany w emeryturach? „Ludzie to popierają”
Połowa mieszkańców Niemiec chce zakazania skrajnie prawicowej partii AfD
Belgia: Za znęcanie się nad niemowlakami wyrok... w zawieszeniu!
Słowo dnia: Varkensvlees
Redakcja

Redakcja

Zdrowie: Na bezdech senny może cierpieć nawet 2,5 mln Polaków. Nowe technologie pozwalają przeprowadzić diagnostykę we własnym łóżku

Głośne chrapanie i częste wybudzenia w nocy, a w dzień przewlekłe zmęczenie, bóle głowy i trudności z koncentracją – to klasyczne objawy bezdechu sennego, na który choruje kilkanaście procent populacji, często nawet o tym nie wiedząc. Choć wydaje się niegroźny, to nieleczony może prowadzić do rozwoju poważnych chorób, takich jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, choroba niedokrwienna serca, a nawet udar mózgu. Szybkie rozpoznanie oraz wdrożenie leczenia są kluczowe dla ich uniknięcia. Problem jednak stanowi długi czas oczekiwania na badanie diagnostyczne. Atrakcyjną alternatywą okazały się nowe technologie i telemedycyna, które pozwalają na wykonanie takiego badania w domu, a konkretniej we własnym łóżku pacjenta, bez konieczności odbycia wizyt w placówce medycznej. Nowoczesne urządzenia ułatwiają również późniejszą terapię pod „zdalnym” okiem lekarza.

– Bezdech senny jest bardzo częstą przypadłością w naszej populacji. Charakteryzuje się przerwami w oddychaniu w czasie snu. To wiąże się z całą sekwencją zdarzeń niekorzystnych dla naszego zdrowia, takich jak niedotlenienie, zaburzenia snu jako procesu, a także zaburzenia czynności organów wewnętrznych – przestrzega w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr n. med. Paweł Nastałek, specjalista chorób wewnętrznych i chorób płuc, adiunkt Kliniki Pulmonologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Obturacyjny bezdech senny (OBS) jest jednym z najpoważniejszych – i zarazem najczęstszych – zaburzeń związanych ze snem. W Polsce dotyka on od 1,5 mln do nawet 2,5 mln osób. Bezdech senny w nocy jest przyczyną głośnego chrapania, a w dzień powoduje m.in. zmęczenie, rozdrażnienie, problemy z koncentracją czy bóle głowy. Chorzy często budzą się bardziej zmęczeni, niż kiedy kładli się spać. Mogą też odczuwać wzmożoną potliwość w nocy, a po przebudzeniu – suchość w ustach i gardle wynikającą z chrapania i oddychania przez usta.

Częste zatrzymania oddechu podczas snu to efekt zwężenia lub zamknięcia światła dróg oddechowych na poziomie gardła, przez co do płuc nie dopływa powietrze. Takie cykle zatrzymania i wznowienia oddychania, które mogą powtarzać się nawet kilkaset razy w ciągu nocy, prowadzą do niedotlenienia i obciążają organizm. Nawet jeżeli rano chory odczuwa tylko niewielkie zmęczenie, to procesy zachodzące w jego organizmie mogą prowadzić do bardzo poważnych problemów ze zdrowiem.

 Współwystępowanie obturacyjnego bezdechu sennego i chorób kardiologicznych jest bardzo częste. Osoby z ciężkim, nieleczonym OBS mają wyższe ryzyko nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, niewydolności serca i zaburzeń rytmu serca, takich jak np. migotanie przedsionków, oraz zwiększone ryzyko nagłego zgonu sercowego. Choroby kardiologiczne są też najczęstszym powodem zgonów wśród pacjentów z OBS – mówi Jarosław Masalski, specjalista w dziedzinie kardiologii i chorób wewnętrznych z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Jak wskazuje, najczęstszą chorobą kardiologiczną współwystępująca u pacjentów z bezdechem sennym jest nadciśnienie tętnicze. Szacuje się, że występuje ono u około 50–60 proc. chorych. Wynika to z faktu, że wskutek fragmentacji snu i braku głębokiej fazy snu w nocy nie występuje fizjologiczny spadek ciśnienia tak jak u osób zdrowych.

– Szacuje się, że bezdech senny może dotykać nawet kilkunastu procent populacji, ale ten wskaźnik jest dużo wyższy np. w grupie mężczyzn po 40. roku życia. Lawinowo wzrasta też w populacji cierpiącej na nadwagę i otyłość. Generalnie wśród chorych dominują mężczyźni, nawet młodzi, często powyżej 20. roku życia. Natomiast choroba dotyka także kobiety, choć w ich przypadku szczyt zachorowań przypada na wiek okołomenopauzalny – wskazuje dr Paweł Nastałek.

– Wśród pacjentów z potwierdzonym rozpoznaniem obturacyjnego bezdechu sennego 70 proc. to właśnie osoby otyłe. Wzrost masy ciała o 10 proc. powoduje sześciokrotny wzrost ryzyka OBS – dodaje Jarosław Masalski.

Do lekarza powinny się zgłosić zwłaszcza te osoby z grupy ryzyka, które czują się permanentnie senne albo mają problem z chrapaniem w nocy. Sygnałem ostrzegawczym mogą być też częste i długie drzemki w ciągu dnia.

– Samo chrapanie nie jest chorobą, ale ponad 90 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym chrapie. Dlatego to faktycznie powinno skłonić do diagnostyki, szczególnie jeśli występują też inne objawy – mówi dr Paweł Nastałek.

Jak podkreśla, szybka diagnoza i wdrożenie leczenia w przypadku OBS są kluczowe, ponieważ pozwalają uniknąć poważnych konsekwencji zdrowotnych, a z drugiej strony znacznie podnoszą komfort i jakość życia chorych zmagających się m.in. z przewlekłym zmęczeniem. To o tyle istotne, że – jak wynika z badań naukowych oraz opracowań statystycznych firmy Philips – nawet 80 proc. osób cierpiących na bezdech senny może pozostawać niezdiagnozowanych

 Standardowa diagnostyka polega na badaniu polisomnograficznym, które wiąże się z pobytem pacjenta w szpitalu. Alternatywą jest domowa diagnostyka, w której wykorzystywane są badania poligraficzne. Pozwalają one postawić szybką diagnozę, a przez to, że pacjent korzysta z urządzenia diagnostycznego podczas snu we własnym łóżku, są dla niego bardzo wygodne i łatwe w użyciu. Jest to również ważne, aby badanie przeprowadzać w warunkach jak najbardziej podobnych do standardowych warunków snu pacjenta – mówi Jarosław Masalski.

Nowe technologie usprawniają diagnostykę, na którą jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19 – ze względu na ograniczoną liczbę pracowni diagnostycznych – pacjenci musieli czekać miesiącami. W czasie pandemii dostęp do badań jest jeszcze trudniejszy, ponieważ część pracowni nie wykonuje badań, a personel medyczny został skierowany do walki z koronawirusem. Dlatego takie rozwiązania okazują się zbawienne dla osób cierpiących na to schorzenie.

 Mamy możliwość diagnozowania na odległość. Sprzęt diagnostyczny jest przystosowany do  zdalnego użycia. Pacjent może odebrać go od kuriera i po przeczytaniu krótkiej instrukcji zrobić badanie samodzielnie w domu – podkreśla dr Paweł Nastałek.

– Diagnostyka domowa jest korzystna zarówno dla pacjentów, jak również dla lekarzy i placówek medycznych. Po pierwsze, pozwala zaoszczędzić środki, bo pacjenci nie są hospitalizowani. Po drugie, pozwala szybko rozpoznać chorobę i leczyć jej źródło. Ponadto współpraca z producentami urządzeń diagnostycznych, służących do diagnostyki domowej, pozwala zaoszczędzić czas, ponieważ nie musimy się martwić pracą organizacyjno-logistyczną – mówi Jarosław Masalski.

Jak wskazuje, takie technologie umożliwiają nie tylko zdalną diagnostykę zaburzeń oddychania w trakcie snu, lecz także kontrolę procesu leczenia bez potrzeby wizyty w gabinecie lekarskim.

– Poprzez systemy teleinformatyczne możemy sprawdzić, czy pacjent korzysta z aparatu CPAP [do leczenia OBS – red.], modyfikować ustawienia tego sprzętu i sprawdzać wyniki leczenia. Dodatkowym wsparciem są dedykowane teleinfolinie producentów sprzętu, dzięki którym pacjenci mogą rozwiać swoje wątpliwości i zadać pytania. Nie zawsze muszą być one kierowane do lekarza, często wystarczy rozmowa z wykwalifikowanym personelem – wyjaśnia kardiolog z CSK MSWiA w Warszawie.

– Rozwój nowych technologii widzimy teraz w wielu obszarach medycyny, także tych dotyczących diagnostyki i leczenia chorób przewlekłych – podkreśla Michał Grzybowski, prezes Philips Polska. – Główna zaleta takich innowacyjnych rozwiązań polega na tym, że dane z terapii codziennej czy conocnej są przesyłane bezpośrednio do lekarza prowadzącego, który jest w stanie na bieżąco decydować o tym, co się dalej z pacjentem będzie działo, czy należy zastosować jakieś dodatkowe środki, czy może należy się skontaktować z pacjentem i doradzić, co ma dalej robić.

Jak podkreśla prezes Philipsa, niewątpliwie na popularność rozwiązań monitorujących czynności życiowe i stan zdrowia pacjentów wpłynęła pandemia i związane z nią ograniczenia w służbie zdrowia. Ostatnie 12 miesięcy pokazały, że tego typu rozwiązania, które są od dawna powszechnie stosowane na oddziałach intensywnej terapii u pacjentów podłączonych do kardiomonitora, można zastosować również w domach. Nowe technologie pozwalają rozszerzyć je na dużą grupę pacjentów, zwłaszcza chorujących przewlekle, np. na bezdech senny.

Dane i informacje na temat przebiegu choroby będą zarządzane przez węzły komunikacyjne. To są w zasadzie biura, w których lekarze siedzą przed ekranami, obserwują dane spływające od pacjentów. Na ich podstawie podejmują decyzje w zakresie procesu leczenia danego pacjenta. Jest to sposób na zarządzanie dużymi populacjami pacjentów przez pryzmat danych, do których lekarze mają dostęp w czasie rzeczywistym – wyjaśnia Michał Grzybowski. – Taka opieka medyczna prowadzona w sposób zdalny z pewnością będzie coraz bardziej popularna. Już w tej chwili widzimy rozwój szpitali przyszłości, gdzie szpitale czy placówki medyczne w takim znaczeniu, jakie znamy dzisiaj, będą działały nadal, ale opieka nad większością ich pacjentów będzie prowadzona w ich własnych domach.

 


13.05.2021 Niedziela.BE // źródło: Newseria // tagi: zdrowie, innowacje w medycynie, telemedycyna, pandemia, koronawirus, bezsenność, zaburzenia snu, bezdech senny // mówi: dr n. med. Paweł Nastałek, specjalista chorób wewnętrznych i chorób płuc, adiunkt Kliniki Pulmonologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie // mówi: Jarosław Masalski, kardiolog, Klinika Kardiologii i Nadciśnienia Tętniczego, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie // mówi: Michał Grzybowski, prezes zarządu, Philips Polska // fot. Shutterstock, Inc.

(cm)

 

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 740 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


14.05.2021 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

 

 

 

 

Sylwester Wilk planuje ślub. Ze swoją narzeczoną poznali się w internecie

Sportowiec dużo czasu poświęca obecnie na planowanie swojego ślubu, który odbędzie się w przyszłym roku. Tłumaczy, że uroczystość będzie wyjątkowa pod wieloma względami. Wraz ze swoją narzeczoną Julią chcą zaskoczyć gości między innymi nietypowym pierwszym tańcem. Nie będzie to klasyczny walc, lecz współczesny, romantyczny taniec z ciekawą choreografią. Sylwester Wilk ma nadzieję, że pandemia już niedługo ustąpi i uda się zrealizować wszystkie plany. Chciałby, żeby był to najpiękniejszy dzień jego życia.

Trener  stracił nogę w poważnym wypadku motocyklowym. Obecnie jest inspiracją dla wielu osób. Pokazuje, że nie można się poddawać i zawsze niezależnie od okoliczności należy dążyć do celu. W przyszłości planuje start w paraolimpiadzie. Narzeczona wspiera go w treningach i motywuje do działania.

– Chcielibyśmy odłożyć ślub na przyszły rok. Wiemy, gdzie będziemy się pobierać, ponieważ Julka uparła się, żeby zrobić to w jej rodzinnych stronach, na co ja jestem w stanie się zgodzić. Wszyscy nasi znajomi szykują się już na wesele w przyszłym roku, więc myślę, że ta data już zostanie. Nie ustalaliśmy jeszcze szczegółów, aczkolwiek mamy pewne pomysły – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Sylwester Wilk.

Sportowiec wziął udział w programie telewizyjnym „Taniec z gwiazdami”. Jego taneczną partnerką była wówczas Hanna Żudziewicz. W trakcie swojego wesela chce pokazać gościom, czego nauczył się podczas treningów. Układ choreograficzny, który planuje wraz z narzeczoną, będzie niezwykle osobisty. Sylwester Wilk ma nadzieję, że niespodzianka okaże się ciekawym urozmaiceniem uroczystości.

– Dla mnie najważniejsze jest, żeby ten dzień nie był najbardziej stresującym dniem naszego życia. Będzie ładnie, ponieważ Julia jest przyszłym architektem wnętrz. Będzie również tanecznie, ponieważ mamy już pomysł na pierwszy taniec. Nie będzie to taniec standardowy, pójdziemy w stronę tańca nowoczesnego, współczesnego. Chcemy na parkiecie pokazać naszą miłość – tłumaczy.

Sportowiec poznał swoją przyszłą żonę przez internet. Tłumaczy, że obecnie ten sposób zawierania znajomości jest bardzo często spotykany i nie wzbudza już kontrowersji. Sylwester Wilk wspomina, że początek związku był trudny ze względu na odległość, która dzieliła go od ukochanej.

Już chyba nikogo nie dziwi, że ludzie poznają się w internecie. Mam wielu znajomych, którzy właśnie w ten sposób rozpoczęli związki i obecnie są małżeństwem, mają dzieci. Kiedyś pisało się listy, teraz wysyła się wiadomości. Julia na początku znajomości mieszkała w Krakowie, było to kłopotliwe. Zanim przekonała się do Warszawy i się przeprowadziła, musieliśmy do siebie jeździć – zaznacza.

Para od jakiegoś czasu wspólnie zajmuje się przyszłymi projektami zawodowymi. Sportowiec tłumaczy, że poprzednia praca jego narzeczonej była dla niej niezwykle obciążająca. On również nie mógł sobie poradzić z nadmiarem zadań do wykonania i potrzebował wsparcia. Sylwester Wilk przyznaje, że zaangażowanie przyszłej żony było bardzo dobrą decyzją.

– Na razie trochę nieoficjalnie Julia przejęła większość moich obowiązków niezwiązanych z treningami. Oczywiście to ja zajmuję się prowadzeniem podopiecznych, ale jest przy tym bardzo dużo papierkowej roboty. Julia od niedawna pracuje razem ze mną i efekty są niesamowite. Wszystko idzie nam cztery razy szybciej. Czuję się odciążony psychicznie – zwraca uwagę.


12.05.2021 Niedziela.BE // źródło: Newseria // tagi: Sylwester Wilk, ślub, trener, „Taniec z gwiazdami”, plany na przyszłość // mówi: Sylwester Wilk, trener // fot. Newseria

(cm)

 

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 740 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


01.04.2021 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

 

 

 

 

Subscribe to this RSS feed

Login