Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dziś strajk lekarzy i dentystów
Niemcy: Kolarze wjechali w tłum podczas wyścigu kolarskiego. Kilka osób rannych
Polska: Ponad 200 zarzutów dla lekarza. Grozi mu kilka lat za kratami
Belgia: Zaczepił jego dziewczynę. Belg sięgnął po nóż…
Polska: Egzamin ósmoklasisty 2025. Matematyka poszła im gorzej
Belgia: Aż 30 tys. ludzi ma tak na nazwisko!
Belgia, Bruksela: Trudny los bezdomnych w czasie upałów
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 7 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Odkryto nowe gatunki chrząszczy!
Eksport w Regionie Stołecznym Brukseli spadł w zeszłym roku o 25%
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Nie „bambik”, nie „delulu”, ale… Młodzieżowe Słowo Roku 2024

Zwycięskie słowo określa osobę odnoszącą sukcesy, pewną siebie, wybitną, którą można podziwiać. Tak zdecydowali w głosowaniu internauci.

W finale konkurowało ono m.in. ze słowami delulu, bambik, brainrot, cringe czy czemó.

Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku organizuje Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Co roku budzi on duże emocje, także skrajne i nie tylko wśród młodzieży. Dodajmy jeszcze, że odbywa się już od 2016 r.

Nie inaczej było w tym roku, kiedy podczas oficjalnej gali Magda Gessler i Krzysztof Zalewski ogłaszali tegorocznych zwycięzców.

Na podium znaleźli się:

„Sigma” – to ten wyraz został Młodzieżowym Słowem Roku 2024. To określenie osoby odnoszącej sukcesy, pewnej siebie, wybitnej, którą można podziwiać.

„Sigma jest „samotnym wilkiem”, przekonanym o swej nieprzeciętności, ale się z tym nie afiszuje” – czytamy na stronie internetowej PWN.

„Azbest” – to słowo znalazło się na drugim miejscu w tegorocznym plebiscycie. Humorystyczne nawiązuje ono do filmów i memów o „wylewaniu azbestu”.

„Zalewanie azbestem może być też aluzją do patodeweloperki oferującej niską jakość za duże pieniądze oraz niszczącej środowisko naturalne” – czytamy na stronie PWN.  

„Czemó” – to słowo głosami internautów znalazło się na trzecim miejscu. Oznacza to samo, co „czemu”, ale jest bardziej podszyte zdziwieniem.

Słowo „czemó” zostało dodatkowo wyróżnione Nagrodą Jury.

– Wygrały słowa, które znam od kilkudziesięciu lat, ale nadano im nowe znaczenia – podsumował obecny na gali prof. Jan Miodek

Zwycięzcy plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku z poprzednich lat

2023 – „rel”; to synonim wyrażeń, takich jak „zgadzam się z tobą”, „potwierdzam”, „masz rację"”, „też tak myślę”.
2022 – „essa”; często jest używane jako okrzyk radości.
2021 – „śpiulkolot”; miejsce do spania, słowo nawiązuje do mema, śpiulkać to „spać”.

W 2020 konkurs nie został rozstrzygnięty. Wcześniej plebiscyt wygrywały „alternatywka”, „dzban”, „XD” i „sztos”.


11.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Coraz bardziej lubimy załatwiać sprawy urzędowe przez internet

Jesteśmy zadowoleni z jakości obsługi w urzędach. Taką odpowiedź wybrało ponad 60 proc. badanych. Większość spraw wciąż załatwiamy osobiście.

W tym roku chociaż raz jakąś sprawę w urzędzie załatwiało 66 proc. respondentów – wynika z sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Zdecydowana większość spośród nich – bo aż 89 proc. – robiła to osobiście. 32 proc. przez internet, a 9 proc. telefonicznie.

Jak uczestnicy badania ocenili jakość obsługi?

61 proc. badanych było z niej zadowolonych,
28 proc. narzekało, że z urzędem musieli kontaktować się kilka razy,
6 proc. wskazało mnożenie trudności przez urzędników,
4 proc. było niezadowolonych, bo ich sprawa nie została załatwiona.

Zauważyliśmy, że wiele spraw da się załatwić online

Jak wynika z badania CBOS, większość z nas – 80 proc. – już wie, że dziś wiele spraw urzędowych da się załatwić bez konieczności wychodzenia z domu, czyli przez internet. To zdecydowany wzrost (22 proc.) w porównaniu z badaniem z 2017 roku.

A jak kontaktowaliśmy się z urzędem przez internet?

82 proc. badanych – za pośrednictwem komputera stacjonarnego lub laptopa,
32 proc. – tylu ankietowanych korzystało ze smartfona,
7 proc. – tyle osób wybrało do tego tablet.


11.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Większe pieniądze za mobbing. Czekają nas zmiany w prawie

Większa ochrona pracownika przed mobbingiem i wyższe odszkodowania. Takie zmiany chce wprowadzić Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

– Zmiana ma na celu z jednej strony pomóc mobbowanym pracownikom w dochodzeniu swoich praw, a z drugiej strony pracodawcom, by nie wszystko dało się nazwać mobbingiem – tak informator money.pl tłumaczy ministerialny projekt nowelizacji Kodeksu pracy.

Na pioczatek nowa definicja mobbingu

Resort chce poważnych zmian przepisów dotyczących pracowników, a zamierza zacząć od zmiany definicji mobbingu. Obecnie to „działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników”.

Nowa wersja tego zapisu ma brzmieć: „zachowania polegające na uporczywym nękaniu pracownika. Uporczywość nękania polega na tym, że jest ono powtarzalne, nawracające lub stałe”.

Dodatkowo w prawie ma się znaleźć cały katalog takich zachowań. Mowa m.in. o ośmieszaniu, upokarzaniu, uwłaczaniu, zastraszeniu, obniżaniu oceny przydatności zawodowej.

Będą dużo wyższe odszkodowania

To nie wszystko, bo obecnie mobbowany musi w sądzie dowodzić, że przełożony swoim zachowaniem zaszkodził podw2ładnemu, wywołał np. kłopoty zdrowotne. Teraz nie będzie to potrzebne, bo wystarczy tylko, że sąd stwierdzi występowanie mobbingu, żeby wydać wyrok.

Mają także – podaje serwis – przysługiwać większe pieniądze.

„Obecnie pracownik, który doznał mobbingu lub wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Po zmianach byłoby to minimalne wynagrodzenie, ale za okres sześciu miesięcy”.


10.12.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

Polska: Albo powiesz, kto prowadził, albo zapłacisz nie swój mandat

Ministerstwo Infrastruktury chce zmienić zasady egzekucji mandatów z fotoradarów stacjonarnych. Kluczową propozycją jest odwrócenie ciężaru dowodu.

Jeśli zmiana przepisów się uda, to nie główny inspektor transportu drogowego (GITD) będzie musiał udowodnić, kto kierował pojazdem w chwili popełnienia wykroczenia. To właściciel lub posiadacz pojazdu ma wskazać kierującego. Jeśli tego nie zrobi, to sam poniesie odpowiedzialność.

Samorządy chcą fotoradarów

Samorządy coraz częściej domagają się możliwości samodzielnego zarządzania fotoradarami. Obecnie instalacja i obsługa fotoradarów to zadanie Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD), a dokładniej Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Samorządy muszą sfinansować zakup i instalację urządzeń, ale zarząd nad nimi przejmuje CANARD.

W 2022 roku aż 38 proc. z 445 wniosków dotyczących instalacji lub przeniesienia fotoradarów pochodziło od jednostek samorządowych. Tylko samorząd Warszawy postuluje montaż co najmniej 40 nowych fotoradarów, szczególnie na mostach i w tunelach, gdzie tradycyjna kontrola policji jest niemożliwa.

System jest dziurawy

Główne problemy z obecnym systemem to niska skuteczność egzekucji mandatów oraz czasochłonność postępowań. Obecnie, w przypadku braku identyfikacji kierowcy, postępowania są umarzane. To drastycznie obniża skuteczność systemu do 50 proc.

Jednym z pomysłów na usprawnienie systemu jest przejście z odpowiedzialności karnej na administracyjną, tak działa to m.in. we Francji. Ministerstwo Infrastruktury rozważa stworzenie funduszu poprawy bezpieczeństwa drogowego, który byłby zasilany środkami z mandatów. Pieniądze mogłyby być przeznaczane na inwestycje poprawiające bezpieczeństwo na skrzyżowaniach czy przejściach dla pieszych.

Ile fotoradarów działa w Polsce?

Według portalu Yanosik.pl w Polsce działa obecnie 570 fotoradarów.

Najwięcej fotoradarów znajduje się w województwach:

mazowieckim – 90,
łódzkim – 55,
wielkopolskim – 54.

Z kolei najmniej fotoradarów mają województwa opolskie (10) i świętokrzyskie (15).


12.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

Subscribe to this RSS feed