Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 10 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 101 osób objętych ochroną policyjną
Polska: Wysyp grzybów dopiero przed nami. Ma być deszczowo i ciepło
Belgia: „Ten tort za 860 euro to katastrofa!”. Panna młoda wściekła
Polska: Obraża, przeklina, wyzywa. Sztuczna inteligencja Muska zwariowała
Belgia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano 34 kg kokainy
Polska: Burze nadal kroczą. Są pierwsze ewakuacje. Zagrożenie powodziowe jest wciąż realne
Temat dnia: Urodzeni w Belgii długo pożyją. Jest coraz lepiej!
Polska: Zwierzęta w foliowej pułapce. Leśnicy apelują o zdrowy rozsądek
Słowo dnia: Uitstapje
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Policja zaczyna grać ostro. 48 godzin aresztu i sąd

Natychmiastowe zatrzymanie na 48 godzin i ekspresowa rozprawa sądowa. Policja bierze się za kierowców.

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad przepisami, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Chodzi szczególnie o osoby, które mają sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, ale nadal siadają za kierownicę. To reakcja na niedawną serię wypadków spowodowanych przez takich kierowców.

„W ostatni piątek na przejściu dla pieszych w Warszawie śmiertelnie potrącony został 14-letni chłopiec. Sprawca miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie i kierował busem mimo nałożonego na niego zakazu prowadzenia pojazdu. Nie udzielił chłopcu pomocy i zbiegł z miejsca wypadku” – przypomniał przed tygodniem resort sprawiedliwości, gdy pokazał założenia nowych przepisów.

Ministerstwo Sprawiedliwości wciąż pracuje nad zaostrzeniem przepisów

Drastyczne przestępstwa drogowe po wejściu w życie nowych przepisów mogą zostać potraktowane jako tzw. „zabójstwo drogowe”.

Za udział w nielegalnych wyścigach przewidziano karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Przepisy o zatrzymaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h zostaną rozszerzone także na drogi jednojezdniowe dwukierunkowe poza obszarem zabudowanym.

„Jednym z kluczowych elementów planowanych zmian jest zaostrzenie sankcji wobec kierowców, którzy łamią sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. W przypadku naruszenia zakazu sąd powinien mieć możliwość orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Także możliwość konfiskaty pojazdu oraz minimalne świadczenie pieniężne w wysokości 10 000 zł mają pełnić rolę środków odstraszających” – podaje MS.

Policja nie czeka, ale ostro zaczyna grać z kierowcami

Tymczasem Wielkopolska policja nie czeka na te rozwiązania i zapowiada, że nie będzie już taryfy ulgowej dla ukaranych zakazem prowadzenia pojazdów.

„Komendant wojewódzki policji w Poznaniu zalecił, żeby każdy kontrolowany przez policjantów kierowca z aktywnym zakazem był zatrzymywany w policyjnym areszcie. Drugim krokiem jest uruchomienie przed sądem trybu przyspieszonego. Oznacza to, że w ciągu 48 godzin kierujemy akt oskarżenia do sądu i otrzymujemy wyrok” – informują mundurowi.

I dodają, że do tej pory były już 22 takie postępowania w trybie przyspieszonym. Kierowcy zostali ekspresowo skazani na grzywny i ograniczenie wolności, a także więzienie.

„W dwóch przypadkach sądy orzekły kary bezwzględnego więzienia” – podaje policja.

Statystyka zakazów sądowych

Ogółem 14 455 osób ma 16 563 zakazy prowadzenia pojazdów,
1632 osoby mają dwa lub więcej zakazów (łącznie 5919),
4536 osób ma dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.


16.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Chińczycy dobijają polskie meble. To oznacza jedno: zwolnienia

Przez lata Polska była europejską potęgą meblarską. Dziś polscy producenci mebli nie wytrzymują konkurencji z tańszymi produktami z Chin.

Według danych Eurostatu z 2018 roku Polska była wtedy trzecim krajem pod względem sprzedaży mebli w Unii Europejskiej z wynikiem 11,4 mld euro. Nieco więcej niż dwukrotność tej sumy wygenerowali przedsiębiorcy z Niemiec oraz Włoch.

Jeżeli jednak porównać te kwoty do PKB danego kraju, to Polska była liderem z wynikiem 2,3 proc. Stosunek udziału sprzedaży mebli do produktu krajowego brutto we Włoszech to 1,3 proc., a w Niemczech – 0,7 proc. – analizował sytuację Obserwator Gospodarczy.

I dodawał, że świetnie nam szło w eksporcie. Szafy, łóżka czy komody wysyłaliśmy do Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii.

Przyszedł rok 2024 i coś się zmieniło

W 2024 roku niespodziewanie zaczęło jednak dziać się coś złego. Znani, polscy producenci mebli zaczęli nagle zwalniać pracowników. Tylko Forte musiało się rozstać z 230 osobami. Ten trend jeszcze trwa.

Firma Black Red White właśnie zdecydowała o zamknięciu swojego zakładu w Przeworsku na Podkarpaciu. Pracę ma stracić 200 osób.

Polacy i Europejczycy przestali nagle urządzać swoje domy?

Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, wskazuje inne przyczyny. Lista jest długa, a chodzi głównie o problem z pozyskaniem drewna, wysokie koszty pracy i chińską konkurencję. Podczas gdy polskie produkty drożeją, azjatyckie tanieją.

– Nasze analizy pokazują, że ceny polskich mebli w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosły o kilkanaście procent, podczas gdy w tym samym czasie ceny mebli chińskich spadły o kilkadziesiąt procent. Do tego Rumuni czy Bułgarzy produkują już taniej niż Polacy – ocenia ekspert money.pl.

I wylicza, że importowane do Polski krzesło kosztuje 100-150 zł, podczas gdy wyprodukowanie go w naszym kraju to koszt 200-300 zł.

– Dziś nie da się produkować wysokiej jakości mebli w konkurencyjnych cenach. Podejrzewam, że podobne problemy dotykają wszystkich producentów z wyższej półki. Polacy kupują dziś oczami i portfelem. Traci na tym jakość – podkreśla Strzelecki.


16.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Po ponad 30 latach trafili za kraty. Odpowiedzą za zabójstwo

Sprawę zabicie współwłaściciela kantoru wznowili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Dziś obaj zatrzymani są już starszymi panami.

Do tego krwawego zdarzenia doszło 21 stycznia 1992 roku przy kantorze wymiany walut mieszczącym w Zgorzelcu.

Ukradli miliard starych złotych utargu. To była góra pieniędzy

Tego dnia kantor cały czas obserwowali zamaskowali mężczyźni. Tuż przed godziną 18 z pracy wyszła kasjerka. Po niej dwaj wspólnicy – Cezary Ł. i Dariusz C. Szli w kierunku swoich samochodów.

Obaj nieśli w skórzanej torbie utarg.

Uzbierało się tego około miliarda starych złotych. Dla porównania mieszkanie w dużym mieście kosztowało wtedy 250 mln zł.

W kierunku obu mężczyzn padły strzały. Cezary Ł. zginął w wyniku postrzelenia. Jego wspólnik został ranny, ale przeżył. Torbę z pieniędzmi ukradli bandyci.

Pierwsze śledztwo zostało zawieszone

Drastyczny – jak to określa w komunikacie CBŚP – sposób działania zabójców wzbudził duże zainteresowanie opinii publicznej.

– To była wtedy głośna sprawa. Sensacja. – Tak zapamiętał to zdarzenie jeden z rozmówców „Gazety Wyborczej”.

Co ustalili wtedy policjanci? Że najprawdopodobniej na kantor napadły dwie osoby. Pojawiły się ich portrety pamięciowe. Wyznaczono także wysoką nagrodę pieniężną. Nie dało to jednak żadnych efektów. Po miesiącach śledztwa prokuratura je umorzyła. Z powodu niewykrycia sprawców.

Od zabójstwa minęły 33 lata. Wydawało się, że sprawa pozostanie niewyjaśniona.

Policjanci zatrzymali podejrzanych o zbrodnię z 1992 roku

Tymczasem w ostatnim czasie do śledczych trafiły nowe informacje dotyczące zabójstwa właściciela kantoru. Dały one – jak podaje CBŚP – podstawę do wznowienia śledztwa.

Prowadzący sprawę na nowo przyjrzeli się aktom i zebranym do tej pory informacjom. Wykonali też wiele nowych działań. Zgromadzone w sprawie w ostatnim czasie dowody przyczyniły się do ustaleń, dzięki którym policjanci wkroczyli do akcji.

Wczoraj, 15 stycznia, CBŚP poinformowało, że policjanci zatrzymali podejrzanych o zbrodnię z 1992 roku. Zarzuty usłyszeli Cezary Ł. i Grzegorz C.

„Obaj mężczyźni przebywają obecnie w areszcie, a w sprawie wykonywane są dalsze czynności procesowe” – czytamy w komunikacie CBŚP.


16.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. CBŚP

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Samochody w Polsce są wyjątkowo sprawne techniczne. To... niedobrze

W Polsce stosunkowo niewiele samochodów nie przechodzi przeglądów technicznych. To i dziwne i niepokojące, jeśli spojrzeć choćby na sąsiednie Niemcy.

W 2024 roku stacje diagnostyczne w Polsce przeprowadziły ponad 22 miliony badań technicznych pojazdów. Spośród nich aż 97,86 proc. zakończyło się wynikiem pozytywnym. Negatywny wynik uzyskało 473 962 pojazdów.

Czy przeglądy aut to tylko czysta fikcja?

Statystyki obejmujące zarówno badania okresowe, jak i dodatkowe – np. po wypadkach czy wymianie drogomierza – wskazują, że w Polsce zaledwie 1 na 45 samochodów nie przechodzi badania technicznego. Tymczasem w Niemczech takich aut jest aż 1 na 5 (20,6 proc.). Nawet w starszych grupach wiekowych pojazdów (12-13 lat) niemieckie stacje wykazują więcej nieprawidłowości, bo aż w przypadku 28,1 proc. aut.

Wyniki są tym bardziej zastanawiające, jeśli wziąć pod uwagę, że średni wiek samochodu w Polsce to 17 lat, czyli o 4 lata więcej niż za Odrą. W związku z tym niski odsetek negatywnych wyników przeglądów w Polsce rodzi pytania o jakość badań technicznych.

To może być przyczyną niskiej liczby niezaliczonych przeglądów

Opłata za badanie techniczne jest pobierana z góry i nawet jeśli samochód nie przejdzie przeglądu, opłata nie zostanie zwrócona.

Doprowadza to do sytuacji, w której diagności unikają wystawiania wyników negatywnych, ponieważ nie chcą zniechęcać klientów. Dlaczego? Bo stacje kontroli pojazdów rywalizują na rynku, a w takim układzie wygrywa ten, kto przymknie oko na drobne usterki.

Innym problemem jest chaos w Centralnej Ewidencji Pojazdów – błędy w danych technicznych pojazdów są jedną z głównych przyczyn niezaliczonych badań.

Sięgną głębiej do kieszeni kierowców

Od ponad 20 lat stawki za badania techniczne w Polsce pozostają na tym samym poziomie. Branża diagnostyczna domaga się waloryzacji cen, sugerując stawki rzędu 260-280 zł za badanie.

Jednocześnie trwają prace nad zaostrzeniem przepisów, w tym wprowadzeniem obowiązkowych szkoleń dla diagnostów oraz dokumentacji zdjęciowej podczas przeglądów.

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada zmiany, które mające poprawić jakość badań i wyeliminować z ruchu niesprawne pojazdy.


19.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed