Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Belgia: Więzienie dla młodych mężczyzn, którzy okradali seniorów?
Misja „Powrót”. Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię
Temat dnia: „Polacy trzecią największą mniejszością narodową we Flandrii”
Pieniądze czekają na samorządy i firmy. Atrakcyjne warunki
Słowo dnia: Wekelijks
Belgia: Tu domy tylko o 2% droższe
Niemcy: 19-latka przetrzymywana w stodole. Zatrzymano dwie osoby
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: 25 lat za 40 ciosów nożem. Wyrok za zabójstwo komorniczki

Ewa K. nie miała żadnych szans. Napastnik wszedł do pokoju i zaatakował. To były śmiertelne ciosy nożem. Sad właśnie skazał zabójcę komorniczki na 25 lat więzienia.

45-letni Karol M. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po co najmniej 22 latach. Sąd w Siedlcach właśnie skazał zabójcę na 25 lat więzienia i pozbawił go praw publicznych na 10 lat. Mężczyzna ma też zapłacić po 200 tys. zł dwóm członkom rodziny ofiary.

Zbrodnia w kancelarii komorniczej. Zabójca poszedł nie do tej, której szukał

Listopadowy piątek 2022 roku. Rano nic nie zapowiadało, że właśnie wybuchnie tragiczna sprawa, którą będzie żyła cała Polska. Wszystko zmieniło się za sprawa wydarzeń w Łukowie (woj. lubelskie).

Karol M. miał sprawę za niezapłacone alimenty. Winny był kilka tysięcy złotych, ale innej kancelarii komorniczej niż ta, w której doszło do zabójstwa.

Mężczyzna krążył po mieście. Odwiedził jedną kancelarię, potem drugą. Zachowywał się agresywnie. Z pierwszego biura został wyrzucony. W drugim postraszono go policją. Karol M. udał się w końcu do biura Ewy K.

„42-latek przeszedł kilkaset metrów do trzeciej kancelarii, a po drodze miał uderzyć, opluć i zwyzywać kurierkę z korespondencją. Do trzeciej kancelarii akurat wróciła z czynności w terenie komornik z pracownikiem. Kobieta weszła do swojego gabinetu. Słysząc dwa odgłosy zamykanych drzwi, osoby w kancelarii pomyślały, że to wrócił pracownik” – relacjonowała wtedy policja.

Mundurowy strzelił do napastnika. Trafił go w brzuch

Prawda była jednak straszna. Kiedy pracownik otworzył drzwi do gabinetu komorniczki, zobaczył napastnika uderzającego kobietę. Karol M. rzucił się na świadka. Inne pracownice wybiegły na ulicę, wzywając pomocy. Miały szczęście, że w okolicy był patrol policji.

Mundurowi wpadli do biura. Zobaczyli tam mężczyznę z nożem w ręku. Jeden z policjantów strzelił i trafił napastnika w brzuch. Ewy K. nie udało się jednak uratować. Karol M. zadał jej 40 ciosów nożem.

Rzecznik komorników: Reakcja na takie zdarzenia jest zbyt słaba

Marek Grzelak, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej, komentował potem, że taka tragedia mogła dotknąć każdego komornika.

– Zdajemy sobie sprawę, że to mogło dotyczyć każdego z nas. To jest przerażające – mówił. I dodał: – Zdarzają się próby pobicia komornika, podpalenia lub oblania kancelarii benzyną. Uważam, że reakcja na takie zdarzenia jest zbyt słaba.

Wyrok sądu w Siedlcach jest nieprawomocny. Możliwą apelację w tej sprawie będzie rozpatrywał Sąd Apelacyjny w Lublinie.


22.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja / Listopad 2022. Miejsce zabójstwa komorniczki w Łukowie

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Kontrola kart szczepień dzieci. Niebawem inspektorzy GIS ruszą do akcji

Karty szczepień obowiązkowych wszystkich dzieci w Polsce znajdzie się pod lupą kontrolerów GIS. Żeby ustalić, ile z nich nie jest zaszczepionych przeciwko chorobom zakaźnym.

Główny Inspektorat Sanitarny chce ustalić – jak poinformował jego szef dr Paweł Grzesiowski – ile maluchów jest nieszczepionych z powodów innych niż medyczne.

– Mamy przekonanie, że większość z ich rodziców to nie są antyszczepionkowcy — powiedział na konferencji prasowej.

Kontrola powinna objąć 7,5 mln dzieci

Kontrolerzy chcą ustalić, ile dzieci w Polsce jest zaszczepionych – jak to określił główny inspektor sanitarny – „w poszczególnych rocznikach przeciwko chorobom zakaźnym, które są objęte obowiązkowym kalendarzem szczepień”.

Dotyczy to 7,5 mln dzieci. W 2023 roku ponad 87 tys. rodziców odmówiło szczepień. To kilka razy więcej niż w latach poprzednich.

Trzy grupy, różne powody. GIS chce to policzyć

Inspektorzy GIS ruszą do akcji w całym kraju w drugiej połowie lutego. Grzesiowski liczy, że ta kontrola ujawni trzy grupy niezaszczepionych dzieci.

Pierwsza grupa to dzieci, które zniknęły z systemu. Jest w niej kilkaset tysięcy maluchów.

– Po analizie danych jednego z województw wiemy, że z systemu znika około 5 procent dzieci. Nie ma ich kart szczepień, nie wiemy, czy były zaszczepione, czy nie. Być może wyjechały za granicę – powiedział Grzesiowski.

I dodał, że GIS będzie chciał je odnaleźć.

Do drugiej grupy należą dzieci, które są niezaszczepione z powodów zdrowotnych. Ich rodzice uznali, że ich stan zdrowia nie pozwalał na zaszczepienie. W ogóle lub tylko w danym momencie.

Trzecia grupa wreszcie to dzieci, których rodzice po prostu nie chcą zaszczepić. Powody decyzji są różnie motywowane.

Choroby zakaźne objęte obowiązkiem szczepień ochronnych

błonica,
gruźlica,
inwazyjne zakażenia Haemophilus influenzae typu b,
inwazyjne zakażenia Streptococcus pneumoniae,
krztusiec,
nagminne zapalenie przyusznic (świnka),
odra,
ospa wietrzna;
ostre nagminne porażenie dziecięce (poliomyelitis),
różyczka,
tężec,
wirusowe zapalenie wątroby typu B,
wścieklizna,
zakażenia powodowane przez rotawirusy.


22.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Polacy jadą na ferie zimowe? Wiemy, jakie kierunki wybierają

Ferie zimowe 2025. Pierwsi uczniowie już wypoczywają. Gdzie najchętniej? Zaskoczenia nie ma – jak zwykle w górach. Ale nie tylko.

W poniedziałek 20 stycznia pierwsze województwa zainaugurowały ferie zimowe w Polsce. Wypoczywają uczniowie z województw kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

Specjaliści OLX sprawdzili, gdzie najchętniej wyjeżdżają i będą wyjeżdżali na tegoroczny wypoczynek zimowy. Przeanalizowali dane z ubiegłego roku i obecne trendy. Co z nich wynika?

Pierwsza dziesiątka: duże miasta, morze i kurorty w górach

Specjalnego zaskoczenia nie ma. Otóż według OLX w ferie zimowe 2025 największym zainteresowaniem cieszą się domki w górach. Średnia cena za osobę za dobę oscyluje wokół 100 złotych.

Wśród najpopularniejszych miejscowości nieodmiennie króluje Zakopane. Na drugim miejscu jest Warszawa, a na trzecim Gdańsk.

– W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych miejscowości znalazły się zarówno 3 największe miasta w Polsce, czyli Warszawa, Kraków i Wrocław, jak i miejscowości nad morzem: Gdańsk i Kołobrzeg– podsumowuje Konrad Grygo, starszy analityk biznesowy w OLX Polska.

Na dalszych miejscach znalazły się kurorty górskie. Najpopularniejsze są Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Wisła i Szczyrk.

Wybierają to, co lubią

Wśród wypoczywających największą popularnością cieszą się domki dostosowane do potrzeb rodzin lub grup. Ich średnia cena wynosi około 100 zł za osobę za dobę. W tej kwocie zazwyczaj mieszczą się pełne wyposażenie i dodatkowe udogodnienia, jak jacuzzi czy kominek.

W Zakopanem dominują apartamenty – w centrum lub z widokiem na góry.

W 2024 r. wypoczywający dostosowywali formy spędzania czasu do swoich potrzeb. Podobnie jest w czasie zimowego wypoczynku 2025.

Największą popularnością cieszą się jacuzzi, balia, pełne wyposażenie kuchni (jest to szczególnie ważne dla większych grup) oraz dodatkowe atrakcje dla dzieci.

Coraz ważniejszym kryterium staje się także dostosowanie obiektów do obecności zwierząt.

Ferie zimowe 2025

W tym roku ferie zimowe potrwają aż do 2 marca. Teraz wypoczywają uczniowie z województw kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Ich ferie zakończą się 31 stycznia.

Kolejni na liście są:

27 stycznia-9 lutego – uczniowie z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego,
3-16 lutego – uczniowie z województw dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego,
17 lutego-2 marca – uczniowie z województw lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego.


25.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Izba wytrzeźwień jak drogi hotel. Dlatego jest ich coraz mniej

Z roku na rok ubywa w Polsce tzw. izb wytrzeźwień. Ich utrzymanie jest drogie, a „bywalcy” raczej nie płacą.

Ani „izba wytrzeźwień” ani „wytrzeźwiałka” nie są profesjonalnymi określeniami na takie miejsca. Formalnie takie placówki to np. Ośrodki Wczesnej Interwencji dla Osób z Problemem Alkoholowym i ich Rodzin. Ale zasada działania jest taka sama, jak przed laty.

Policja lub straż miejska przywożą tu w sztok pijaną osobę, np. znalezioną śpiącą na ławce. Chodzi o to, żeby nie stało się jej nic złego albo żeby komuś „po pijaku” nie zrobiła krzywdy.

Izby mają też za zadanie odciążyć policyjne areszty, w których też lądują pijani. Tylko że niekoniecznie jest tam pod ręką lekarz, a w izbach jest.

Coraz mniej

„W Polsce w ciągu ostatnich kilku lat z mapy zniknęła co 5 izba, choć pijanych osób na ulicach nie brakuje” – podaje portalsamorzadowy. I wylicza, że jeszcze w 2021 r. było w całym kraju 36 izb, teraz 28, a przyjmują one aż 118 tys. osób rocznie.

Z kolei w policyjnych izbach zatrzymań ląduje około 240 tys. osób, z czego 58 tys. są tam tylko po to, żęby wytrzeźwieć.

„Do Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) wpłynęło niedawno pismo Stowarzyszenia Dyrektorów i Głównych Księgowych Izb Wytrzeźwień w Polsce. Zrzesza ono kadrę kierowniczą ośrodków, centrów, w których strukturach są izby wytrzeźwień, oraz izb wytrzeźwień. Z pisma wynika, że planowana jest likwidacja izb wytrzeźwień w Bytomiu i Gliwicach” – czytamy.

Wszystko przez pieniądze

Izby prowadzą samorządy, a to drogie działanie. Po pierwsze, trzeba zatrudnić lekarzy, a ci niekoniecznie chcą tam pracować. Także z powodów finansowych, bo samorząd może zapłacić mniej, niż medyk zarobi w przychodni czy szpitalu. Stawka godzinowa w izbie to 60 proc. płacy na medycznym rynku. Wyjściem z sytuacji mogłyby być zmiany przepisów – żeby można było zatrudniać także ratowników medycznych.

Druga sprawa to cena na „nocleg”. Zgodnie z przepisami pobyt w izbie wytrzeźwień może kosztować nawet  437,81 zł. Ostateczne kwoty ustala samorząd, ale i tak są one wysokie. A to sprawia, że „bywalcy” nie płacą za pobyt, bo ich na to nie stać.


21.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed