Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Tutaj co drugie mieszkanie za mniej niż 160 tys. euro
Belgia: Troje dzieci pod jednym dachem? To rzadkość
Belgia: Kierowcy furgonetek zbyt często rozpraszani są przez smartfony
Belgia, biznes: Ponad 6 tys. bankructw w tym roku. To dużo?
Belgia: Strefy bezemisyjne niesprawiedliwe?
Belgia, Flandria: Tutaj najwięcej „singli”
Niemcy: Inflacja osiągnęła najniższy poziom od października
Belgia: Organizacje potępiają przesyłki przez port w Antwerpii do Izraela
Słowo dnia: Kampeerterrein
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 13 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Tysiące emerytów nie weźmie trzynastek? Nie opłaca im się

Okazuje się, że ponad 140 tys. emerytów i rencistów nie przyjęło rządowej trzynastki i czternastki. W tym roku ma być taka samo. Powód? Podatki.

Trzynasta emerytura to coroczne ustawowe świadczenie. Ma zostać wypłacona w kwietniu i ma wynieść (okaże się to dokładnie po waloryzacji) 1884,61 zł.

To świadczenie – przypomnijmy – przysługuje wszystkim emerytom i rencistom, ale już czternaste świadczenie jest uzależnione od tego, ile dana osoba otrzymuje np. z ZUS co miesiąc.

Pieniądze mają trafić na konta raczej w drugiej połowie roku. Pełna wartość 14 emerytury to także 1884,61 zł.

Nie chcą pieniędzy, bo wolą pracować

Tymczasem „Fakt” donosi, że nie każdy sięga po te pieniądze. „Ponad 144 tys. seniorów zrezygnowało z trzynastek i czternastek, bo wolało pracować” – czytamy.

Dlaczego tak się dzieje? Powodem są podatki. Chodzi o to, że daniny od emerytury i renty nie płaci się, gdy świadczenie wynosi maksymalnie 2500 złotych.

„Ci, którzy otrzymują świadczenia wyższe, zapłacą podatek tylko od kwoty przekraczającej 2500 zł” – zaznacza Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Niektórym nie opłaca się ubiegać o dodatkowe pieniądze. To pracujący emeryci i renciści. Money.pl przypomina, że podatku dochodowego nie płacą takie osoby zarabiające rocznie do 85 tys. 528 zł.

„Korzystając z tej ulgi seniorzy mogą zyskać więcej niż z dodatków. Przykładowo, osoba zarabiająca 4,3 tys. zł brutto może uzyskać ulgę o wartości 1380 zł w ciągu roku. To jednak wciąż mniej, niż liczone razem trzynastka i czternastka (2814 zł)” – czytamy.

Co się bardziej opłaca emerytowi?

Jednak kiedy pensja jest już wyższa, to dodatkowe świadczenia się nie opłacają.

„Dla seniorów zarabiających np. 5,5 tys. zł brutto i więcej, zysk z PIT-0 przewyższa korzyści z trzynastek i czternastek. Przy pensji 6 tys. zł brutto rocznie z PIT-0 można zyskać blisko 3,5 tys. zł, a przy 7 tys. zł brutto - ponad 4,7 tys. zł.

Wraz ze wzrostem wynagrodzeń zwiększa się różnica względem możliwych korzyści z 13 i 14 emerytur. Ta zachęta przekonuje część emerytów do dalszej pracy” – tłumaczy portal, a „Fakt” dodaje, że planowana waloryzacja (w marcu) świadczeń podniesie też wartość trzynastek i czternastek.

„Np. osoba, która zarabia płacę minimalną, na PIT-0 zyska w tym roku 1 tys. 836 zł, z kolei maksymalny zysk z trzynastki i czternastki może przekroczyć 3 tys.700 zł. Zatem w tym przypadku PIT-0 dla seniora może się okazać zbyt skromną zachętą do dłuższej pracy. Im jednak ktoś lepiej zarabia, tym ulga podatkowa może się okazać bardziej korzystna” – wskazują wyliczenia.


27.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Makabra na plebanii. Zabójca księdza może nie stanąć przed sądem

Mężczyzna, który w bardzo brutalny sposób zabił proboszcza w Szczytnie, może uniknąć procesu. Szczegóły zabójstwa są makabryczne.

Motyw od początku był tajemnicą. Rodziły się podejrzenia, że 27-latek mógł rzucić się na księdza Lecha Lachowicza z parafii w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) przez publiczne wypowiedzi duchownego. Pod uwagę był też brany wątek rabunkowy. Niezależnie od tego, sprawa wstrząsnęła Polską.

Wybito mu oczy, zęby, rozcięto nos, przecięto język

Doszło do tego na początku listopada ubiegłego roku. Proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie został zaatakowany po niedzielnej mszy wieczornej. Napastnik zaatakował na plebanii. Katował duchownego. Tę makabrę przerwała gosposia, która weszła do pomieszczenia, zobaczyła straszną scenę i użyła wobec 27-latka gazu.

Ksiądz został zabrany do szpitala, ale tam niestety zmarł.

Potem na jaw wyszły szczegóły zbrodni. Napastnik zaatakował toporkiem. Uderzał w głowę.

„Wybito mu oczy, zęby, rozcięto nos, przecięto język. By już nic nie widział, by nie mówił i nie mógł nigdy oskarżać” – „Fakt” przypomina słowa jednego ze znajomych zmarłego duchownego.

Nie będzie procesu. 27-latek trafi do zamkniętego zakładu?

Zarzuty 27-latkowi nie zostały przedstawione od razu. Mężczyzna trafił na obserwację psychiatryczną. Ta miała odpowiedzieć na pytanie, czy może on za swoje czyny odpowiadać przed sądem.

– Podejrzany Szymon K. został poddany badaniom przez zespół biegłych lekarzy, psychiatrów i psychologa. Biegli wydali jednoznaczną opinię, z której wynika, że w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, podejrzany nie miał zdolności rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z uwagi na chorobę psychiczną w postaci schizofrenii paranoidalnej – „Gazeta Olsztyńska” cytuje Daniela Brodowskiego z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Śledczy tłumaczy, że jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, to mężczyzna zostanie umieszczony w zamkniętej placówce, gdzie nadal będzie badany.

– Od tej oceny będzie zależało, jak długo będzie pozostawał w odizolowaniu – dodał prokurator.


27.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wybory 2025. Kolejny kandydat na prezydenta Polski. Próbuje sił jeszcze raz

Paweł Tanajno po raz kolejny ma zamiar kandydować na prezydenta Polski. To lidera Strajku Przedsiębiorców, który zabłysnął pięć lat temu podczas debaty telewizyjnej.

„Wybierając kandydatów spośród liderów partii sejmowych, obywatele sami dają przyzwolenie na obłudę w życiu politycznym, obłudę, za którą ostatecznie zapłacimy krwią naszych dzieci” – to jeden z wpisów internetowych Pawła Tanajno, kolejnej osoby, która chce wziąć udział w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego.

Coraz więcej kandydatów. A to jeszcze nie koniec

Jakie nazwiska znajdą się na karcie do glosowania, okaże się, gdy komitety wyborcze zostaną zarejestrowane i gdy uda im się zebrać 100 tys. podpisów poparcia. Jak na razie prezydentem Polski chcą zostać:

Rafał Trzaskowski,
Karol Nawrocki,
Sławomir Mentzen,
Szymon Hołownia,
Marek Jakubiak,
Jolanta Senyszyn,
Magdalena Biejat,
Adrian Zandberg,
Marek Woch,
Maciej Maciak,
Krzysztof Stanowski
Lesław Lewicki.

Ta lista może być jeszcze dłuższa, Do prezydenckiej stawki właśnie dołączył Paweł Tanajno.

Strajk Przedsiębiorców

Tanajno to lider partii Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców. Jeszcze kilka lat temu działała bardzo prężnie, organizowała spotkania sympatyków, planowała akcje protestacyjne. Teraz raczej przeniosła swoją aktywność do sieci.

Tanajno już dwa razy brał udział w wyborach prezydenckich. W 2015 zdobył 0,2 proc. głosów, a w 2020 – 0,14 proc.

Nie oznacza to jednak, że nie ma na koncie pewnych wyborczych sukcesów. W 2020 roku wielu publicystów uznało, że wypadł bardzo dobrze w prezydenckiej debacie telewizyjnej.

– Jedyną osobą, która używała bardzo spektakularnych, mocnych określeń był Paweł Tanajno, który atakował nie tylko prezydenta Andrzeja Dudę, ale i wszystkich pozostałych, ponieważ atakował partyjność kandydatów, aktualny układ sił politycznych – oceniała np. Ewa Marciniak, politolożka z UW.


27.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Paweł Tanajno Facebook

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Agresywny pacjent zabił ratownika medycznego. Jest reakcja rządu

„Żądamy natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych”. Tak zareagowali ratownicy na zabójstwo swojego kolegi.

W niedzielę 26 stycznia wspólne oświadczenie w sprawie tragedii wydali ministra zdrowia i minister spraw wewnętrznych.

„Wszelkie akty agresji wobec osób ratujących życie są absolutnie niedopuszczalne i zasługują na potępienie” – czytamy.

Mężczyzna potrzebował pomocy. Zaatakował ratowników

Do tej tragedii doszło w sobotę 25 stycznia w Siedlcach. 57-letni mężczyzna wezwał karetkę pogotowia. Potrzebował pomocy, bo miał rany głowy.

Ratownicy, którzy do niego przyjechali, stwierdzili, że wymaga on zabiegu chirurgicznego. Nagle 57-latek chwycił dwa noże i dźgnął 62-letniego ratownika w okolice klatki piersiowej. Został przewieziony do szpitala. Tam niestety z powodu odniesionych ran zmarł.

Drugiego z ratowników ranił w nadgarstek. Ten jednak obezwładnił agresywnego pacjenta i wezwał pomoc.

Policjanci zatrzymali mężczyznę. Był pijany. Jak podała policja – miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Prokuratura czeka na zgodę lekarza

Śledztwo w sprawie zabójstwa ratownika medycznego „w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie” Prokuratura Rejonowa w Siedlcach rozpoczęła w niedzielę 26 stycznia. Jej rzeczniczka – prok. Krystyna Gołąbek – poinformowała, że mężczyzna, który zaatakował ratownika, przebywa w szpitalu z poważnymi obrażeniami głowy pod dozorem policji.

Przesłuchanie go oraz przedstawienie zarzutu będą możliwe dopiero po wyrażeniu zgody przez lekarzy. „Obecnie w tej sprawie wykonywane są inne czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia” – czytamy w komunikacie..

Reakcja ratowników medycznych

Na śmierć swojego kolegi zareagował Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych. W liście do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny oraz do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara żąda „natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania narastającej agresji wobec ratowników medycznych”.

OZZRM zaproponował zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu podczas interwencji oraz zwiększenie nakładów na edukację i kampanie społeczne promujące szacunek dla ratowników medycznych.

Ratownicy chcą również szkoleń z zakresu radzenia sobie z agresją oraz zapewnienia wsparcia psychologicznego dla ofiar agresji oraz wsparcia psychologicznego dla ratowników medycznych w miejscu pracy.

Reakcja rządu

Dzień po tragedii wspólne oświadczenie wydali ministra zdrowia i minister spraw wewnętrznych.

„(…) Wyrażamy nasze najwyższe uznanie dla pracy ratowników medycznych, którzy każdego dnia narażają swoje życie i zdrowie niosąc pomoc poszkodowanym. Wszelkie akty agresji wobec osób ratujących życie są absolutnie niedopuszczalne i zasługują na potępienie” – czytamy.

Ministrowie zadeklarowali „podjęcie stanowczych działań w celu zwiększenia ochrony służb medycznych oraz zapewnienia skuteczności ścigania przestępstw przeciwko ratownikom”. W tym celu miedzy innymi:

„Zintensyfikujemy współpracę z organami ścigania w celu szybkiego i skutecznego pociągania sprawców do odpowiedzialności za przemoc i akty agresji wobec ratowników medycznych”.

„Dokonamy przeglądu przepisów prawnych dotyczących ochrony pracowników medycznych, aby zagwarantować bardziej efektywne i odstraszające sankcje wobec agresorów”.

„Wdrożymy dodatkowe szkolenia dla personelu medycznego w zakresie bezpieczeństwa oraz procedur postępowania w sytuacjach zagrożenia”.

„Nie ma i nie będzie zgody na przemoc wobec osób, które oddają swoje życie służbie innym. Wszyscy wspólnie musimy zadbać o to, by ratownicy medyczni mogli wykonywać swoją pracę w warunkach bezpieczeństwa i szacunku” – tak kończą swoje oświadczenie.


27.01.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed