Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Bursztyny zamiast pogody. Plażowiczów zastąpili poszukiwacze [FILM]
Słowo dnia: Prestatie
Belgia: „Rząd kłóci się o to codziennie”. Będzie kryzys?
Belgia, Torhout: Na poddaszu opuszczonego domu ciało 39-letniego Polaka
Polska: Niebawem poczujemy ich brak. Pielęgniarki nie straszą, pokazują liczby
Belgia: 750 tys. euro w gotówce. Pracownica prokuratury aresztowana
Polska: Czy 1 sierpnia będziemy mieli wolne? Nie można tego wykluczyć
Belgia, biznes: „Wydatki na rozwój trzy razy większe niż w Polsce”
Belgia: Lody z Belgii? Poza UE je lubią!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 31 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

20 młodych mieszkańców Antwerpii przyłapanych na nielegalnej imprezie w regionie Ardenów

Policja z prowincji Luksemburg ukarała 20 młodych osób z Antwerpii, które uczestniczyły w nielegalnej imprezie w wynajętej nieruchomości w gminie Manhya.

Młodzi mieszkańcy Antwerpii zostali ukarani, ponieważ uczestniczyli w zgromadzeniu podczas którego nie przestrzegano obowiązujących obecnie obostrzeń, wprowadzonych w ramach walki z epidemią koronawirusa.

Władze sądownicze z prowincji Luksemburg przekazały, że funkcjonariusze policji z Famenne-Ardenne udali się na miejsce zdarzenia około godziny 4 rano, w minioną niedzielę.

Na miejscu znaleziono około 20 młodych imprezowiczów, choć wiadomo, że do tego czasu niektóre osoby zdążyły już opuścić imprezę. Wszyscy uczestnicy zgromadzenia otrzymali mandat w wysokości 250 euro. Poza tym złożono zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a zatem wszystkie wspomniane osoby mogą trafić przed sąd.


30.11.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgijscy naukowcy walczą o uratowanie irańskiego profesora skazanego na śmierć

Pięć flamandzkich uniwersytetów stara się o ocalenie skazanego na śmierć, irańskiego profesora, Ahmadreza Djalali, który przez jakiś czas gościnnie wykładał na Free University of Brussels (VUB).

Na początku tego tygodnia Djalali zadzwonił do przebywającej w Szwecji żony, aby poinformować ją, że został przeniesiony do izolatki. To, zdaniem Amnesty International, często ostatni krok przed wykonaniem egzekucji w Iranie.

Djalali, specjalista ds. medycyny ratunkowej, został aresztowany w 2016 roku, podczas wizyty w Iranie. Oskarżono go o szpiegostwo. Mężczyzna twierdzi, że jego proces, a następnie wyrok śmierci, były zemstą irańskiego rządu za odmowę szpiegostwa dla władz Iranu, podczas pobytu naukowca w Szwecji.

W trakcie niesprawiedliwego procesu, podczas którego mężczyzna nie miał prawa do obrony, sędzia opierał się głównie na „zeznaniach”, które, jak twierdził Djalili, zostały na nim wymuszone podczas tortur, kiedy przez wiele dni był przetrzymywany w izolacji, bez dostępu do ochrony prawnej. Grożono mu m.in. wykonaniem egzekucji oraz zamordowaniem jego matki, która wciąż mieszka w Iranie, a także skrzywdzeniem jego dzieci, które wraz z jego żoną mieszkają w Szwecji.

Ostatecznie, pomimo protestu szwedzkich władz, mężczyzna został skazany na śmierć w 2017 roku. Rząd Iranu przekazał, że obcokrajowcy nie mają prawa do ingerowania w działania irańskiego systemu sprawiedliwości, który sam decyduje o losie obywateli Iranu. Szwedzki rząd zaproponował wówczas, że Djalali otrzyma szwedzkie obywatelstwo. Nie przyniosło to żadnego skutku.

We wspólnym liście członkowie flamandzkiej rady zrzeszającej pięć niderlandzkojęzycznych uniwersytetów (w Antwerpii, Brukseli, Gandawie, Hasselt oraz Leuven) przekazali, że „są przerażeni tym, że po ponad dwóch latach wysiłków dyplomatycznych sytuacja pana Djalali uległa drastycznemu pogorszeniu”. „Zwrócenie publicznej uwagi na tę sprawę ma ogromne znaczenie” - przekazała rektor VUB, Caroline Pauwels. „Dopóki Ahmadreza żyje, podjęcie działań jest naszym obowiązkiem. Kolejnym krokiem będzie podjęcie działań na szczeblu europejskim i międzynarodowym”

Liczne organizacje, w tym zwłaszcza Amnesty International, nadal starają się o uchylenie wyroku śmierci. Zastępczyni dyrektora Amnesty International ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, Diana Eltahawy, przekazała: „Byliśmy przerażeni, kiedy dowiedzieliśmy się, że władze nakazały umieszczenie Ahmadreza Djalali w izolatce w więzieniu w Evin, co oznacza, że wyrok śmierci zostanie na nim wykonany w przeciągu tygodnia od dnia 24 listopada. (…) Pomimo wielokrotnych starań ekspertów ds. praw człowieka ONZ, władze Iranu zdecydowały się na kontynuowanie tej nieodwracalnej niesprawiedliwości, jaką jest wykonanie kary śmierci. Domagamy się natychmiastowego wstrzymania planów egzekucji Ahmadreza Djalali (...)”.

Więcej szczegółów na temat tej sprawy można znaleźć: TUTAJ.


30.11.2020 Niedziela.B // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Molenbeek-Saint-Jean: 38-letni Albańczyk zastrzelony na ulicy

W miniony piątek, na ulicy w brukselskiej gminie Molenbeek-Saint-Jean, zastrzelono mężczyznę – poinformowała stołeczna prokuratura.

Jak informuje Het Laatste Nieuws, ofiara to 38-letni obywatel Albanii. Mężczyzna został postrzelony kilkakrotnie i zmarł na miejscu zdarzenia.

Strzelanina miała miejsce około godziny 19:00, na ulicy Avenue Louis Mettewie. Po morderstwie policja tymczasowo zamknęła fragment ulicy. Na miejsce wezwano kryminologów, którzy zajęli się gromadzeniem dowodów.

Jak informuje Bx1, prokuratura przekazała, że na razie nie zostaną zdradzone dalsze szczegóły na temat tej sprawy. Kolejnych informacji można spodziewać się w przyszłym tygodniu.

 

30.11.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Otwarcie sklepów i galerii handlowych pozwoli gospodarce złapać oddech. Gastronomia i turystyka muszą czekać na szczepionkę

Według GUS w październiku sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 2,3 proc. w ujęciu rocznym, do czego przyczyniło się głównie pogorszenie nastrojów konsumentów i ograniczanie przez nich wydatków. Konsumpcję tradycyjnie napędzi okres przedświąteczny, na co niewątpliwie wpłynie ponowne otwarcie sektora handlu. Trudno jednak prognozować, czy zanotuje taki wzrost jak zwykle w grudniu. Z przedświątecznej gorączki nie skorzystają w takim stopniu gastronomia i hotele. – Pełne odmrożenie w tych sektorach nastąpi prawdopodobnie pod wpływem szczepionki – ocenia Piotr Arak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W minioną sobotę rząd przedstawił plan obostrzeń na nadchodzące tygodnie. Zakłada on, że od 28 listopada zostaną ponownie otwarte, przy zachowaniu najwyższych reżimów sanitarnych, galerie handlowe, sklepy meblowe i cały sektor handlu. Pozostałe restrykcje, w tym m.in. zamknięcie hoteli i gastronomii oraz nauka zdalna w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, zostają jednak na razie utrzymane do 27 grudnia.

– Otwarcie sklepów i galerii jest na pewno oczekiwane przez konsumentów. Ten okres zawsze jest najgorętszy w roku pod względem konsumpcji. Nie oznacza to jednak, że stopa konsumpcji będzie dużo wyższa od ubiegłorocznej. Będziemy też kupować trochę inne produkty ze względu na fakt, że koszyk zakupowy się zmienił. Miejsce w nim znalazły nowe usługi i prezenty związane w jakiś sposób z pandemią, zdrowiem, natomiast w mniejszym stopniu będą związane z podróżami i turystyką – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Według GUS w październiku sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 2,3 proc. w ujęciu rocznym, natomiast w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 2,1 proc. Największy spadek w porównaniu z analogicznym okresem rok temu odnotowały podmioty sprzedające paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 13,4 proc.). Sprzedaż detaliczna spadła również w segmencie tekstyliów, odzieży i obuwia (o 9,7 proc.), pojazdów samochodowych, motocykli i części (o 8 proc.), prasy, książek (o 3,7 proc.) oraz żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (o 2 proc.). Wysokie tempo wzrostu sprzedaży w październiku odnotowały natomiast meble, RTV i AGD (o 11,9 proc. r/r).

Zdaniem ekonomistów do październikowego spadku sprzedaży detalicznej przyczyniły się głównie pogorszenie nastrojów konsumentów i ograniczanie wydatków. Według badania Krajowego Rejestru Długów z połowy listopada wydatki w pandemii ograniczyło aż 61 proc. Polaków. PIE zwraca uwagę, że liczba zapytań do Google sugeruje zdecydowanie niższe niż rok temu zainteresowanie ofertami wyprzedażowymi w Black Friday. W ocenie ekonomistów w listopadowych danych widoczne będą dalsze spadki sprzedaży, zbliżone do poziomów z maja br., głównie ze względu na zamknięcie galerii handlowych w tym miesiącu. Jednak ich ponowne otwarcie od 28 listopada powinno już poprawić wskaźnik konsumpcji indywidualnej w końcówce tego roku, czyli sprzedaż detaliczna też będzie miała wyższy odczyt.

– Czy on będzie pozytywny w stosunku do ubiegłego roku i będziemy mieć wzrost konsumpcji w końcówce grudnia? Trudno to ocenić, bo operujemy na danych kwartalnych. Można się jednak spodziewać, że dzięki temu, że mamy tylko soft lockdown, punktowe obostrzenia dotyczące poruszania się i otwarcie części sklepów w końcówce roku, spadek PKB w IV kwartale będzie niższy, a kondycja polskiej gospodarki będzie dużo lepsza. Czyli nie będziemy mieć recesji na poziomie -8 proc., a raczej -3, -4 proc. Ministerstwo Finansów prognozuje -4,6 proc. Jeżeli konsumpcja będzie realizowana przez obywateli, a wszystko na to wskazuje, ta prognoza będzie zbyt konserwatywna w porównaniu z tym, czego spodziewa się rynek – ocenia Piotr Arak.

W gorszej sytuacji niż handel wciąż znajdują się m.in. gastronomia i turystyka. Z badań PIE wynika, że pandemia COVID-19 wpłynęła na zwyczaje konsumenckie Polaków w jeszcze większym stopniu niż na ich sytuację finansową. W czasie kilkumiesięcznego odmrożenia gospodarki 80 proc. badanych zadeklarowało, że rzadziej niż przed pandemią bierze udział w wydarzeniach kulturalnych i rozrywkowych. Z basenów, siłowni i klubów fitness rzadziej korzystało 70 proc., a z restauracji, pubów i barów – 68 proc. Ponad połowa (58 proc.) Polaków rzadziej robiła też zakupy w supermarketach i galeriach handlowych.

– W przypadku gastronomii grudzień będzie jednak okresem, w którym bardzo wielu konsumentów będzie robić zakupy przez internet albo zamawiać w punktach gastronomicznych żywność, która później znajdzie się na stołach podczas spotkań z najbliższymi. Natomiast trzeba się spodziewać, że spadki w gastronomii i całej branży HoReCa będziemy notowali jeszcze przez najbliższych kilka miesięcy, do czasu, kiedy będziemy mieć szczepionkę na koronawirusa – prognozuje dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak podkreśla, na całym świecie gastronomia i branża HoReCa – podobnie jak lotnictwo – okazały się najbardziej podatne na negatywne skutki COVID-19. W Polsce, jak pokazują przytaczane przez BIK dane Bisnode Polska, jeszcze na początku roku działało około 70 tys. placówek gastronomicznych stałych i sezonowych. W ciągu dziewięciu miesięcy działalność zawiesiło 4,3 tys. podmiotów. Kolejnym sektorem poszkodowanym przez lockdown jest też turystyka. Światowa Organizacja Turystyki szacuje, że liczba podróży turystycznych w tym roku spadnie na świecie o ok. 70 proc.

– Z nieznanych do końca powodów turystyka liczyła, że pandemia koronawirusa skończy się do ferii zimowych. Już wiemy, że się nie skończy. Trudno przez to oczekiwać, że ludzie będą tak samo jak wcześniej podróżować i spędzać czas wolny. Musimy poczekać do momentu, w którym zaszczepimy dużą część społeczeństwa, i dopiero potem będziemy w stanie podróżować, konsumować, pójść do restauracji, tak jak to było kiedyś – mówi Piotr Arak.

28.11.2020 Newseria // fot. Ralf Liebhold / Shutterstock.com

 

Subscribe to this RSS feed