Belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB wszczęło dochodzenie w sprawie antysemickiego incydentu, który miał miejsce w pociągu na trasie Antwerpia-Mechelen.

Z doniesień mediów wynika, że cztery nieuprawnione osoby miały dostęp do interkomu w pociągu i użyły go do przekazania antysemickiej wiadomości. Nie ujawniono dokładnej treści ich wypowiedzi.

Po usłyszeniu wiadomości konduktor natychmiast poinformował o incydencie funkcjonariuszy Securail, czyli ochrony pociągu. „Kiedy podjęto próbę aresztowania podejrzanych na stacji w Mechelen, zaczęli oni uciekać” - przekazał Bart Crols z SNCB. „Rozpoczęliśmy śledztwo w tej sprawie. Zdecydowanie potępiamy ten incydent”.

Do zdarzenia doszło w środę po południu, około godziny 17:00. Nie ujawniono żadnych dalszych szczegółów na temat tej sprawy.

11.12.2020 Niedziela.BE // fot. Werner Lerooy / Shutterstock.com

(kk)

Praca zdalna to jeden ze sposobów ograniczenia liczby kontaktów społecznych, a co za tym idzie – zapanowania nad drugą falą pandemii. Coraz częściej zdarza się jednak, że pracownicy, którzy mogliby pracować z domu, tego nie robią.

- Z różnych źródeł wynika, że ludzie coraz rzadziej pracują zdalnie. Rośnie liczba korków na drogach i zwiększa się liczba osób przemieszczających się – powiedział Geert De Poorter z belgijskiej Inspekcji Pracy, cytowany przez portal vrt.be.

Przypomnijmy, od 19 października w Belgii obowiązuje zasada, że kto ma możliwość pracy zdalnej, musi to robić. Do pracy mogą przyjeżdżać jedynie osoby, których fizyczna obecność jest tam konieczna. Osoby takie muszą posiadać zaświadczenie od pracodawcy, w którym ten uzasadnia, dlaczego nie mogą pracować zdalnie.

Ze względu na malejącą liczbę osób pracujących zdalnie rząd zlecił Inspekcji Pracy częstsze przeprowadzanie kontroli w firmach. – Będziemy sprawdzać, jaką strategię przyjęły firmy, aby faktycznie umożliwić zatrudnionym pracę zdalną – tłumaczył De Poorter.

Jednocześnie podkreślił, że kontrole nie będą przeprowadzane w domach pracowników.

- Oczywiście nie będziemy wchodzić ludziom do domów. Nie mamy takiego prawa. Chciałbym, żeby to było jasne – dodał De Poorter, cytowany przez vrt.be.

11.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Konsumenci coraz częściej robią zakupy online i w efekcie wiele ulic handlowych pustoszeje – opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W ubiegłym roku prawie 10% powierzchni handlowej we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) była pusta. To prawie dwa razy więcej niż w 2008 r.

Również liczba sklepów maleje. W 2019 r. działało ich we Flandrii 45,3 tys. Dla porównania: w 2008 r. było ich jeszcze 54,3 tys. Pomiędzy 2008 a 2019 r. powierzchnia handlowa jednak się zwiększyła, z 11,6 mln metrów kwadratowych do 13,3 mln.

Malejąca liczba „fizycznych” sklepów to głównie skutek rosnącej popularności zakupów online. Dane zaprezentowane przez „Het Laatste Nieuws” nie uwzględniają jeszcze 2020 r., ale można przypuszczać, że pandemia koronawirusa doprowadzi do jeszcze większego spadku liczby „fizycznych” sklepów.

Puste przestrzenie handlowe w centrach miast i miasteczek to nie tylko smutny widok, ale i problem gospodarczy. Flamandzki rząd regionalny przygotował niedawno plan, mający ograniczyć to zjawisko. Zarezerwowano na ten cel 25 mln euro.

Jednym z elementów planu jest program inwestycyjny skierowany do samorządów. Mają one zyskać prawne możliwości oraz środki finansowe na zakup opuszczonych przestrzeni handlowych. Następnie samorządy będą mogły np. wyremontować dany budynek czy zmienić jego funkcję z handlowej na inną.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

W tym tygodniu policja z Zelzate (Oost-Vlaanderen / Flandria Wschodnia) przerwała kolejną nielegalną imprezę zorganizowaną w środku drugiego lockdownu.

Na miejscu funkcjonariusze zastali 35 osób, które nie przestrzegały wymaganej zasady 1,5-metrowego dystansu. Poza tym doszło do złamania zakazu organizowania zgromadzeń – obecnie w Belgii jedno gospodarstwo domowe może przyjmować tylko jednego gościa.

Łącznie w mieszkaniu przebywało 21 dorosłych osób oraz 14 dzieci. Wszyscy dorośli zostali ukarani. Organizator imprezy oraz kilku gości już wcześniej dopuściło się naruszenia koronawirusowych obostrzeń – osoby te były znane policji.

Organizator zostanie postawiony przed sądem.

10.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)