Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Tutaj co drugie mieszkanie za mniej niż 160 tys. euro
Belgia: Troje dzieci pod jednym dachem? To rzadkość
Belgia: Kierowcy furgonetek zbyt często rozpraszani są przez smartfony
Belgia, biznes: Ponad 6 tys. bankructw w tym roku. To dużo?
Belgia: Strefy bezemisyjne niesprawiedliwe?
Belgia, Flandria: Tutaj najwięcej „singli”
Niemcy: Inflacja osiągnęła najniższy poziom od października
Belgia: Organizacje potępiają przesyłki przez port w Antwerpii do Izraela
Słowo dnia: Kampeerterrein
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 13 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Seks na rynku. Ona ma zapłacić, on ma surowszą karę

Zapadł drugi wyrok w sprawie pary kochanków, którzy oddawali się namiętności w centrum miasta. Tym razem został skazany mężczyzna, a kara dla niego jest surowsze niż dla kobiety.

Sprawy w ogóle by nie było, gdyby kochankowie nie zapałali do siebie namiętnością pod okiem kamery miejskiego monitoringu. We wrześniu 2020 roku nagrała ona, jak na Rynku w Kościerzynie para uprawia seks. Wybrali do tego ławkę. Jeden z przechodniów wezwał policję. Kiedy jednak patrol dotarł na miejsce, nikogo na ławce już nie zastał. Ale mundurowi mieli dowód – nagranie.

Szybko udało się ustalić, że kochankami była 30-letnia Kamila H. Oraz 36-letni Jan W. Kobieta przyznała się do winy i w marcu tego roku została skazana przez sąd na 500-złotową grzywnę. Mężczyzna jednak utrzymywał, że to nie on jest na nagraniu i w ogóle go wtedy na miejscu nie było. Sąd Rejonowy w Kościerzynie jednak właśnie doszedł do wniosku, że dopuścił się nieobyczajnego wybryku poprzez odbywanie stosunku płciowego w miejscu publicznym. Jan W. został skazany na 1 miesiąc ograniczenia wolności, co ma polegać na wykonywaniu nieodpłatnej, pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin. Wyrok jest nieprawomocny.

O podobnych zdarzeniach informują co jakiś czas. Ostatnio – w lipcu tego roku – było głośno o pijanych kochankach z plaży w Mielnie. W biały dzień, w zatłoczonym miejscu uprawiali seks na plaży. Nie przeszkadzała im obecność innych ludzi, w tym dzieci. Nie reagowali na uwagi zwracane przez innych plażowiczów. Te uciechy przerwał dopiero „mężczyzna z klapkiem”. Podszedł do pary i przerwał ich „zabawę” uderzając mężczyznę kilka razy klapkiem.

19.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Były ksiądz stanie przed sądem. Miał molestować niepełnosprawne dziecko

Jan U. miał wykorzystać głuchoniemego chłopca, którego nauczał religii. Drugi zarzut dotyczy prowadzenia przez niego erotycznej korespondencji z 13-latką.

Prokuratura w Katowicach właśnie przedstawiła byłemu już duchownemu zarzuty i ma on także dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz nie może pracować z dziećmi. Jan U. Jeszcze niedawno był katechetą i takie indywidualne lekcje prowadził z głuchoniemym chłopcem. W 2019 roku na jaw wyszło, że podczas zajęć mogło dziać się coś złego. „Któregoś dnia syn przyszedł do nas i opowiedział, jak jego lekcje religii wyglądają. Pytam: ‘Mariusz, co się stało, dlaczego ty płaczesz, dlaczego się denerwujesz?’. I wtedy zaczął nam opowiadać, jak ksiądz z nim postąpił.” - opowiadała dziennikarzom Polsatu matka chłopca.

Władze kościelne zareagowały bardzo szybko i Jan U. Został wydalony ze stanu duchownego. Dodatkowo przełożeni mężczyźni powiadomili prokuraturę, że wcześniej dwoje dzieci skarżyło się na zachowanie U. On wówczas przyznał się tylko do prowadzenia erotycznej korespondencji z 13-latką.

Teraz prokuratura w Katowicach przedstawiła mężczyźnie zarzuty. Pierwszy dotyczy obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15 lat, a drugi jest związany jest z nakłanianiem małoletniej do utrwalenia treści pornograficznych. Jeszcze w kwietniu tego roku U. - nie będąc już księdzem – prowadził lekcje etyki w jednej ze szkół podstawowych w Łodzi. Kiedy odkryli to dziennikarze, mężczyzna stracił pracę.

Pod koniec czerwca władze polskiego Kościoła przedstawiły raport dotyczący przestępstw seksualnych wobec dzieci i małoletnich. Od połowy lipca 2018 roku do końca 2020 roku w diecezjach i zakonach męskich zgłoszono kolejnych 368 spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego przez osoby duchowne. Ponad połowa zgłoszeń - 186 - jest w trakcie badania, z kolei 144 (39 proc.) zarzuty uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione na etapie wstępnym lub przez Kongregację Nauki Wiary.

17.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Akcja „Lucyna” w całej Polsce. To nie jest dobra informacja

Z kolejnych miast napływają alarmujące wiadomości. Policjanci w całym kraju przystąpili do realizacji akcji „Lucyna”.

Na czym ona polega?

Policyjni związkowcy od miesięcy domagają się od rządu realizacji porozumienia zawartego jeszcze w 2018 roku. Chodzi głównie o podwyżki. Na razie nie ma porozumienia. Nie ma też decyzji o proteście mundurowych. Kolejny etap rozmów między związkami a MSWiA zaplanowana jest na poniedziałek. Tymczasem wielu funkcjonariuszy nie czeka na wynik negocjacji i protestują na własną rękę. Miedzy sobą mundurowi nazywają to akcją „Lucyna” - od L4, czyli zwolnienia lekarskiego, które biorą policjanci.

Przez to na ulicach brakuje patroli. W Jastrzębiu-Zdroju na zwolnieniach są 22 osoby. Młodszy aspirant Bartosz Frontczak z tamtejszej komendy zaznacza, że nie wie co jej powodem wystawienia zwolnień lekarskich. „W służbie nie pojawili się policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego przewidziani na poranną zmianę. Ich miejsce zajęli dzielnicowi, tak że pełną obowiązki patrolu interwencyjnego. Na południe jest przewidziany jeden patrol referatu patrolowo-interwencyjnego. Natomiast prawdopodobnie ci policjanci tez nie stawią się na służbie i będą też zastąpieni przez policjantów rewiru dzielnicowych.” - powiedział dziennikarzom.

Problemy kadrowe są także w Katowicach, Sosnowcu, Bielsku-Białej, Zabrzu, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu. Jak donoszą media, w Sosnowcu na zwolnieniach lekarskich jest już ok. 90 proc policjantów.

Związkowcy oczekują np. zmiany schematu wypłacania świadczeń motywacyjnych, większej ochrony prawnej mundurowych, wynagrodzenia za służbę w nocy, niedziele i święta zgodną z Kodeksem pracy oraz 50 proc. stawki godzinowej w przypadku dyżuru domowego. Jeżeli te postulaty nie zostaną spełnione, to może dojść do wielkiego protestu – powtórki z 2018 roku. Policja nie może strajkować, ale może protestować, a taka akcja kilka lat temu przybrała nietypowe formy. Tak jak obecnie, wielu mundurowych poszło na zwolnienia lekarskie. Wtedy nazwano to „psią grypą”. Dodatkowo funkcjonariusze nie wystawiali mandatów, a za wykroczenie udzielali pouczeń. Komendy w całym kraju zostały oflagowane. Dziś policjanci zapowiadają, że są gotowi wrócić do takich metod.

17.09.2021 News4Media // fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Koronawirus w Belgii: Liczba nowych zakażeń na stabilnym poziomie

Średnia, tygodniowa liczba zakażeń cały czas utrzymuje się na stabilnym poziomie, w okolicach nieco poniżej 2 tys. – w piątek (17.09.2021), poinformował instytut zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 7 do 13 września Covid-19 diagnozowano u średnio 1 974 pacjentów dziennie, co oznacza, że od ubiegłego tygodnia liczba nowych zakażeń utrzymała się na stabilnym poziomie. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 217 473 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 238,3 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co także oznacza niewielki spadek (o 2%). Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 129 393 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 7 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza 2-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. Niemniej jednak, wzrost zaczął nieco spowalniać (jeszcze kilka dni temu wynosił 17%), więc liczba zgonów także zaczyna się stabilizować. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 25 494 mieszkańców Belgii.

W okresie od 10 do 16 września do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 60,3 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza spadek o 12% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Obecnie w belgijskich szpitalach przebywa 701 pacjentów z koronawirusem, co oznacza wzrost o 18 osób w porównaniu ze środą. W grupie tej 220 osób przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza wzrost o 6 osób w porównaniu ze środą. Z kolei z respiratorów korzysta 119 osób (+3). Z powodu nieznacznej poprawy danych, od zeszłej środy belgijskie szpitale nie są już dłużej proszone o rezerwowanie 1/4 łóżek na intensywnej terapii dla pacjentów z Covid-19.

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 43 181,6 testów na obecność koronawirusa, z czego 4,9% miało wynik pozytywny, co oznacza spadek o 0,6% w porównaniu z poprzednim tygodniem. W środę łącznie około 86% dorosłej populacji lub 74% całkowitej populacji Belgii otrzymało pierwszą dawkę preparatu (co oznacza liczbę ponad 8,5 mln mieszkańców Belgii), zaś obydwie dawki – około 84% pełnoletnich mieszkańców Belgii i 72% całkowitej populacji kraju (8,28 mln osób).

Po kilku tygodniach wzrostu współczynnik reprodukcji wirusa spadł poniżej 1,0 i wynosi obecnie wynosi 0,96. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

17.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed