Płacenie telefonem, kodem czy kartą kredytową na dobre przyjęło się w naszej codzienności. Nadal borykamy się jeszcze z mnóstwem paragonów, które wydawane są przy finalizacji większości transakcji. Choć przepisy już wcześniej przewidywały rozwiązanie tego problemu, dopiero wkrótce ma się to zmienić.

Wirtualne paragony

Już w 2020 r. ustawa o VAT przewidywała możliwość wystawiania wirtualnych paragonów. W praktyce nie było to jednak możliwe dla większości przedsiębiorców, gdyż przepisy obejmowały w tym zakresie wyłącznie kasy wirtualne. Handlujący, którzy posiadali tradycyjnego sprzętu zobowiązani byli do dalszego wydawania papierowych kwitków.

Wkrótce może się to zmienić

Jak donosi „Fakt”, zmienione przepisy, które zniosą obowiązek drukowania paragonów, wkrótce mogą wejść w życie, ponieważ zaktualizowane rozporządzenia czekają już na opublikowanie w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że za zgodą konsumenta, e-paragon zostanie wysłany np. SMS-em lub mailem. Razem z tą zmianą skończy się dylemat kupujących, jak przechowywać dowód zakupu, aby treść na nim zawarta była czytelna przez cały czas obowiązywania gwarancji na zakupione produkty.

„Paragon elektroniczny zawiera te same informacje co drukowany. Również on trafia zarówno do konsumenta, jak i do skarbówki. Różnica polega na sposobie jego przekazania: e-paragon jest wysyłany klientowi w postaci elektronicznej, na przykład na adres e-mail, bezpośrednio z urządzenia fiskalnego. Jest to rozwiązanie dla chętnych. Sprzedawca przekazuje klientowi e-paragon za jego zgodą i w ustalony z nim sposób.” – wyjaśniał w swojej publikacji „Dziennik Gazeta Prawna”.

„Obecnie dochodzi do paradoksów, że w sklepie mogę zapłacić aplikacją w telefonie, a w zamian dostaję anachroniczny wydruk, na którym po kilku tygodniach nic już nie widać. Trzeba wyjść z tej papierowej ery.” – cytuje byłego wiceministra rozwoju Tadeusza Kościńskiego Money.pl.

Mniej drukowanych paragonów to również powód do zadowolenia dla ekologów. Papier termiczny, z którego korzystają na ogół sprzedawcy, nie nadaje się do recyklingu. Wbrew powszechnej opinii, wydruk taki powinien trafiać każdorazowo do kosza z odpadami mieszanymi, a nie do pojemnika z makulaturą.

22.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

W „niedzielę wolną od samochodów”, która przypadała 19 września, przeprowadzono akcję sprzątania ulic w Brukseli. 250 wolontariuszy zebrało aż 65 tys. niedopałków papierosów.

W czasie „Czystego Spaceru” („Clean Walk”) zebrano 65 tys. niedopałków oraz 30 worków wypełnionych śmieciami. Dla porównania, w zeszłym roku grupa 200 wolontariuszy zebrała 30 tys. niedopałków.

Clean Walk to inicjatywa, która ma zachęcić mieszkańców belgijskiej stolicy do podjęcia działań przeciwko zaśmiecaniu ulic w mieście. Bruksela od jakiegoś czasu ma dość złą reputację i jest uważana za brudne i zaśmiecone miasto.

Poza tym, że niedopałki papierosów są mało estetyczne, są też bardzo toksyczne i nie rozkładają się w środowisku naturalnym. Z tego powodu są niezwykle szkodliwe dla przyrody i nierzadko lądują w oceanach.

W Brukseli za zaśmiecanie ulic można otrzymać mandat w wysokości 200 euro, ale mieszkańcy rzadko łapani są na gorącym uczynku.

21.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Policja zatrzymała mężczyznę, który zajmował się nielegalnymi walkami psów. Szkolił do tego amstaffy.

Wszystkie zwierzęta zostały już zabezpieczone przez policję i przebadane przez weterynarza. Sad zdecydował także o 2-miesięcznym areszcie dla właściciela zwierząt, a prokuratura postawiła 41-latkowi zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to nawet 5 lat więzienia.

„Sprawa jest rozwojowa i może mieć europejski zasięg.” – zaznacza policja, mając na myśli ich najnowszą akcję w okolicach Opola. Mundurowi zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej od pewnego czasu pracowali nad sprawą nielegalnych walk psów. „Z zebranych  materiałów wynikało, że za przestępczy proceder miał być odpowiedzialny 41-letni mieszkaniec Opolszczyzny. Mężczyzna miał prowadzić tresurę psów ras agresywnych pod kątem dopuszczania ich do walki, karmić je testosteronem, a także organizować nielegalne widowiska noszące znamiona okrucieństwa wobec zwierząt.” – informuje policja.

Udało się ustalić, gdzie trzymane były zwierzęta. Kiedy na teren posesji weszli policjanci, zastali 11 psów rasy amstaff.

Na ciele miały obrażenia i blizny mogące świadczyć o tym, że brały udział w walkach. „Podczas przeszukania pomieszczeń funkcjonariusze ujawnili puchary, trofea, dyplomy mogące pochodzić z walk. Śledczy zabezpieczyli także przyrządy do ćwiczeń i leki dla zwierząt.” – informuje policja.

22.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sw)

W okresie od stycznia do sierpnia bieżącego roku brukselskie przedsiębiorstwo komunikacyjne STIB wystawiło łącznie 534 mandaty pasażerom, którzy nie nosili maseczek ochronnych podczas korzystania z transportu publicznego.

Noszenie maseczki w środkach transportu publicznego na obszarze Regionu Stołecznego Brukseli wciąż jest wymagane. Jak donosi Bruzz, w okresie od stycznia do sierpnia przedsiębiorstwo STIB ukarało mandatami 534 osoby, które nie stosowały się do tego nakazu.

„Wciąż komunikaty dotyczące obowiązkowych maseczek ochronnych są niewystarczające” - poinformował brukselski minister zdrowia, Alain Maron (Ecolo), sugerując, że STIB ma problem ze swoimi pasażerami oraz odpowiednim poinformowaniem ich o wymogu.

„Nigdy nie zredukowaliśmy liczby ogłoszeń na ten temat. Informacja o wymogu noszenia maseczki jest ogłaszana na każdym kroku, w metrze co 20 minut” - poinformował rzecznik prasowy STIB, w odpowiedzi na zarzuty. „Codziennie prowadzonych jest 30 kontroli”.

21.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)