Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Fasolka królową drożyzny. Tak urosły ceny owoców i warzyw
Belgia: Znaleziono ciało w przejściu tramwajowym w Saint-Gilles
Polska: Wyższy zasiłek dla bezrobotnych. Na tyle mogą teraz liczyć
59-letni mężczyzna ugodzony nożem przed sklepem rowerowym w Tervuren
Polska: Podrasowane samochody i 300 km/h na liczniku. Czas na traktowanie przeróbek „z pełną surowością”
Temat dnia: Tego nie było od 27 lat! Wielki sukces belgijskiej pływaczki
Polska: Białe plamy komunikacyjne mają zniknąć. Projekt jest już gotowy
Słowo dnia: Droomhuis
Belgia: Trwają poszukiwania zaginionej 16-latki z Saint-Gilles
To najbardziej pracowity dzień na lotnisku w Brukseli od ponad 5 lat!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Najpiękniejszy stadion Europy powstanie w Brugii?

Flamandzki rząd regionalny wydał pozwolenie na budowę nowego stadionu klubu piłkarskiego Club Brugge. Pomysł budowy nowego obiektu pojawił się już 15 lat temu, ale uzyskanie pozwolenia nie było łatwe.

Projekt budowy nowego stadionu w pobliżu obecnego obiektu Jan Breydel-stadion (który ma zostać wyburzony) był od początku kontrowersyjny. Przeciwnicy budowy argumentowali, że budowa negatywnie wpłynie na środowisko naturalne, ruch drogowy i komfort życia okolicznych mieszkańców. Sprawą zajmowało się wiele urzędów, pisano kolejne odwołania i petycje, ale w końcu decyzja zapadła: stadion może powstać.

Budowa ma kosztować 100 mln euro i ma się rozpocząć w przyszłym roku, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”. Obiekt będzie mieć dach i pomieści 40 tys. kibiców. Wokół stadionu powstanie park i trzy boiska treningowe. Na nowym stadionie nie będą się mogły odbywać koncerty, jego przeznaczenie będzie czysto piłkarskie.

Stadion ma być ultranowoczesny, a kibice będą siedzieć blisko boiska. Według burmistrza Brugii Dirka De fauwa „to będzie na pewno najpiękniejszy stadion w Belgii, a być może także w całej Europie”.

07.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Czy sprzedawca może odmówić przyjęcia monet o niskich nominałach?

Od końca 2019 r. handlowcy w Belgii mogą zaokrąglać rachunki do 5 eurocentów. Nie oznacza to jednak, że nie można już płacić monetami o nominałach 1 i 2 eurocentów – podkreśla ministerstwo finansów.

Niektórzy sprzedawcy odmawiają przyjmowania tych monet, a przy kasach w niektórych sklepach wiszą nawet kartki z informacją, że takie monety nie będą akceptowane, opisuje portal vrt.be. Takie zachowanie nie jest zgodne z prawem.

- Monety te nadal są ważnym środkiem płatniczym, a sprzedawcy mają obowiązek je akceptować – powiedziała portalowi vrt.be Lien Meurisse z belgijskiego ministerstwa finansów. – Nie można odmawiać przyjmowania tych monet. Jeśli ktoś tak postępuje, dopuszcza się wykroczenia – dodała.

Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek. Jeśli ktoś ma do zapłaty na przykład 100 euro, nie może zapłacić całej tej kwoty monetami o nominałach 1 i 2 centów. Regulując jedną płatność można użyć maksymalnie 50 monet. Zasada ta dotyczy także wyższych nominałów. Rachunku na 100 euro nie można więc uregulować dając sprzedawcy 100 monet o nominale 1 euro.

Podobnie jest z wysokimi nominałami. Rachunek na 480 euro można opłacić banknotem 500 euro, ale jeśli zrobimy zakupy na przykład za 15 euro, to sprzedawca może odmówić przyjęcia banknotu o nominale 500 euro – poinformowało ministerstwo finansów.

10.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Gdzie są skrzynki na listy? (cz.123)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

Gdzie są skrzynki na listy?

Regularnie na portalach społecznościowych pojawiają się posty z zapytaniami o to, czego nie znają młodzi ludzie dziś, a co dla nas w przeszłości było całkiem zwyczajne. Bardzo je lubię, ponieważ w komentarzach ludzie pozostawiają swoje wspomnienia, które w większości mogę z nimi dzielić. Prawie zawsze osoby piszą o kasetach magnetofonowych i frustracjach, gdy magnetofon wciągnął taśmę i jedyną radą był ołówek. Młode pokolenie nie ma nawet pojęcia, że te przedmioty mogły mieć ze sobą związek.

Wiele osób ze wzruszeniem wspomina dyskietki, choć oczywiście nośniki USB są o niebo lepsze. Jednak to właśnie w dyskietkach była magia. Byłam wtedy tak młoda i zapisanie na tym kawałku plastiku dokumentów, równało się dla mnie z zaklęciem magicznym.

Pamiętam mojego pierwszego walkmana. Cóż to była za radość. Mogłam iść do sklepu, całą drogę słuchając muzyki. Na kasecie mieściło się maksymalnie 10 utworów… dziś, nie przesadzę, jeśli napiszę, że dzięki Spotify mam dostęp do całej muzyki świata. Obecnie w trakcie spaceru mogę zmieniać artystów, piosenki i style muzyczne bez końca. Słucham cały czas, ponadto bezprzewodowo.

Pamiętam szafkę pełną kaset wideo. Te same filmy oglądało się po kilka razy. Ach! I jeszcze wypożyczalnie kaset wideo. Pamiętam, jak zapisywałam się na listę, by zobaczyć najnowszy film z serii „Z archiwum X”. Teraz to już zamierzchła przeszłość.

Zresztą w moich wspomnieniach i rozważaniach mogę posunąć się nieco dalej – telewizja. Młodzi ludzie nie oglądają już telewizji. Jeśli zasiadają przed telewizyjnym ekranem, to po to by włączyć jedną z aplikacji: Netflixa, Disney +, Amazon prime lub Videoland. Ja jeszcze od czasu do czasu czekam na poniedziałek lub piątek, ponieważ będzie wyświetlany nowy odcinek mojego ulubionego serialu. Przyznać musze, że jednak dzieje się to coraz rzadziej. Już dawno odkryłam, jak przyjemnie jest, nacisnąć przycisk „następny odcinek” i nie czekać nawet chwili.

Oczywiście nikt już nie pamięta telefonu z kablem i wybierania numeru na tarczy. To znaczy są jeszcze, ci co pamiętają, ja dla przykładu, ale chyba nikt za tym nie tęskni. Młodzi ludzie mogą je zobaczyć już tylko w filmach lub muzeum. Pamiętam pierwszy komputer, pierwszą komórkę… pamiętam również czasy bez komórek. Gdy tylko człowiek zacznie się zastanawiać, odkrywa, jak wiele przedmiotów odeszło do lamusa, zniknęło z naszego codziennego życia. Tak po prostu.

Na przykład już jakiś czas temu zauważyłam, że z ulic zniknęły wszystkie budki telefoniczne. Nigdzie nie można dostrzec nawet jednej. Kiedyś stały wszędzie, dziś nie ma ich wcale.

Każdy z moich tekstów ma swój początek w codziennych wydarzeniach. Tak również i tym razem się stało. Do tych nietypowych wspomnień sprowokowała mnie rozmowa, którą przeprowadziłam ze znajomą nauczycielką. Powiedziała z niedowierzaniem w głosie, że odkryła, że jej uczniowie nie wiedzą, czym jest skrzynka na listy. To znaczy wiedzą, co to jest, ale nie widzieli jej na własne oczy. Zaczęłam się rozglądać i faktycznie zauważyłam, że jest ich coraz mniej. Kiedyś były prawie na każdym rogu. Teraz nie wiem, gdzie jest najbliższa. Co gorsza, nie pamiętam, kiedy ostatnio, wrzucałam do jakiejś list lub kartkę. Gdy zaczęłam nad tym myśleć, zdałam sobie sprawę, że nie tylko znikają skrzynki, ale nie ma już poczt takich, jak kiedyś. Takich, jakie są jeszcze w Polsce. Teraz, gdy chcę coś wysłać, idę do pobliskiego marketu, tam na dziale Informacji Klienta można zostawić list lub paczkę.

Jeszcze jakiś czas nie będzie można o mnie powiedzieć starsza pani, ale mogę już mówić „za moich czasów…”. Z ciekawością obserwuję, że postęp i zmiany następują tak szybko i niepostrzeżenie. Każdy dzień przynosi coś nowego. Ciekawe, kiedy moje dzieci będą wspominać i mówić „jak byłam/łem mała/y to …”. Może tak właśnie zmienia się świat?

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie. 

Agnieszka


10.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Bruksela ma największą populację w historii, choć wzrost nieco spowolnił

Region Stołeczny Brukseli nigdy nie był tak zaludniony, jak obecnie. Niemniej jednak, w ostatnim czasie odnotowano spadek wzrostu populacji.

Jak informuje Brussels Institute for Statistics and Analysis (IBSA), w zeszłym roku odnotowano wzrost o nieco ponad 1,7 tys. nowych mieszkańców, z liczby 1 218 255 w 2020 roku do 1 219 970 w 2021 roku. Oznacza to najniższy wzrost od niemal dwóch dekad.

„Region nigdy nie był tak zaludniony. Niemniej jednak, w roku 2020 przyrost populacji był niewielki, bo przybyło tylko 1,7 tys. mieszkańców. Jest to najniższa liczba od 1998 roku” - w rozmowie z La Capitale, poinformowali przedstawiciele IBSA. Dla porównania, w 2011 i 2012 roku populacja Brukseli zwiększyła się aż o 20 tys. osób.

Co więcej, nie wszystkie gminy odnotowały wzrost populacji. Od początku 2020 roku w kilku brukselskich gminach, w tym m.in. w Schaerbeek, Etterbeek, Forest oraz Ixelles odnotowano spadek populacji. Spowolnienie wzrostu jest najprawdopodobniej efektem pandemii koronawirusa.


07.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed