Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Dostaną emerytury raz na kwartał? Bo ich obsługa jest za droga
Słowo dnia: Soep
Belgia: Przywódca brutalnego gangu skazany na 6 lat
Belgia: Kolejny atak wilka? Nie żyją dwa kucyki
Polska: Szybciej przejdziemy na czas zimowy. Jest powód. Sprawdź jaki
Belgia: Piękny uśmiech kosztuje. Dentyści podnieśli ceny
Polska: Czemu rolnicy czekają z wykopkami ziemniaków? Niektórzy wyrzucają warzywa na wysypiska
Belgia: W Ostendzie zauważono rzadką fokę!
Belgia: Aż tyle wydaliśmy na podróże. To rekord!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 27 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Doda: Nie umiałabym być żoną bogatego męża, która tylko leży i pachnie. Jako artystka muszę się spełniać i mieć nowe cele, żebym czuła się potrzebna

Wokalistka przekonuje, że wciąż szuka dla siebie nowych wyzwań zawodowych. Jest osobą niezwykle ambitną i jeśli wyznaczy sobie jakiś cel, który jest dla niej ważny, to nic nie jest w stanie powstrzymać jej przed realizacją swoich planów. Nie boi się ryzyka, lubi wchodzić na nieznane ścieżki i wierzy, że ma w sobie wyjątkową siłę, z której mogą czerpać również inni.

Do tej pory Doda funkcjonowała przede wszystkim w świecie muzyki. Jakiś czas temu weszła również w branżę filmową. Niebawem odbędzie się premiera filmu „Dziewczyny z Dubaju”, którego jest producentką kreatywną. Wokalistka zaznacza, że chce się rozwijać na wielu płaszczyznach i wciąż szuka odpowiedniej dla siebie przestrzeni artystycznej. Zapewnia też, że jeszcze nie raz zaskoczy swoich fanów.

– To jest głód, który jest nazwany ambicją. Ja jestem bardzo ambitną osobą. Matka moja jest ambitna, ojciec jest ambitny, tak mnie rodzice nauczyli. Zawsze byłam bardzo dobrą uczennicą, mimo że miałam naganne zachowanie ze względu na mój temperament i kolorową osobowość, ale dobre oceny to zawsze była moja karta przetargowa w każdej dyskusji z nauczycielami. Dodatkowo jestem Wodnikiem, więc nie dam się zaszufladkować i tym bardziej nie będę się pod jakieś zasady uginać – mówi agencji Newseria Lifestyle Doda.

Wokalistka podkreśla, że jest osobą twórczą, rozpiera ją wręcz energia i ma silną potrzebę działania, dlatego też nie potrafi siedzieć bezczynnie na kanapie. Kiedy realizuje jeden projekt, w głowie ma już kilka kolejnych.

– Nie umiałabym być żoną bogatego męża, która leży i pachnie, oszalałabym, musiałabym coś robić. I nie dlatego, że mam nerwicę natręctw albo jestem pracoholiczką, bo wręcz przeciwnie. Lubię dbać o siebie, leżeć na słońcu, dbać o swoją psychikę, ciało, odpoczywać, relaksować się, regenerować, ale jako artysta ja się muszę spełniać, ja muszę mieć nowe cele, żeby czuć się nie tyle  wartościowa dla siebie, tylko żeby czuć się potrzebna – mówi.

Dla Dody nie ma rzeczy niemożliwych. Często wychodzi przed szereg, potrafi zapukać do wielu drzwi i mimo różnych przeszkód, które się pojawiają na jej drodze, konsekwentnie dąży do realizacji swojego celu. Nie zraża się niepowodzeniami, a pomagają jej w tym niewątpliwie duża pewność siebie i poczucie własnej wartości.

– Mam to w sobie od dziecka, bo czuję, że jestem wyjątkowa, mam do pokazania coś wyjątkowego i mam tę siłę, której nie mają inni, więc mam wrażenie, że oni mogą z niej czerpać. I to mnie nakręca. Im bardziej mi ktoś mówi, że nie dam rady, tym bardziej chcę to zrobić. Im bardziej ktoś mnie ciągnie do tyłu, tym bardziej chcę iść naprzód. Chyba jest to też taka sportowa werwa i zacięcie, że nie dam się zatrzymać. Nie dlatego, że jestem zacietrzewiona i uparta ekstremalnie, tylko po prostu mam wrażenie, że jeżeli chcesz i naprawdę masz szansę zrobić coś dobrego, to tym bardziej warto o to walczyć – mówi Doda.

23.10.2021 Niedziela.BE // źródło: newseria // tagi: Doda, wokalistka, osoba ambitna, ambicja, kreatywność, działanie, siła, energia // Mówi: Doda, wokalistka

(sp)

 

Koronawirus w Belgii: Po raz pierwszy od maja liczba dziennych zakażeń przekroczyła 3 tys.!

Liczba zakażeń koronawirusem w Belgii znacznie wzrosła i osiągnęła najwyższy poziom od maja 2021 roku – wynika z najnowszych, opublikowanych we wtorek (19.10.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 9 do 15 października Covid-19 diagnozowano u średnio 3 010 pacjentów dziennie, co w porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza wzrost aż o 46%. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 289 033 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 308,1 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza niewielki spadek. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 194 046 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii. Dla porównania, jeszcze 5 dni temu średnia, dzienna liczba zakażeń wynosiła 2 tys. Ostatni raz tak wysoką liczbę zakażeń odnotowano na początku maja. Krajowy wirusolog, Steven Van Gucht, poinformował, że choć może być to „początek nowej fali koronawirusa w Belgii, to na razie nie ma powodów do paniki”.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 10,7 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza 14-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 25 780 mieszkańców Belgii.

Liczba hospitalizacji również rośnie. W okresie od 12 do 18 października do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 73,3 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza wzrost o 29% w porównaniu z poprzednim tygodniem. W poniedziałek (18.10.2021) w belgijskich szpitalach przebywało 914  pacjentów z koronawirusem, co oznacza wzrost o 57 pacjentów w porównaniu z zeszłą niedzielą. W grupie tej 229 pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza wzrost o 23 osoby. Co więcej, 122 pacjentów jest podłączonych do respiratorów (+5).

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 48 417,6 testów na obecność koronawirusa, co oznacza 9-procentowy wzrost w porównaniu z zeszłym tygodniem (i może częściowo wyjaśniać wzrost liczby zakażeń). 6,4% testów miało wynik pozytywny, co oznacza wzrost o 1,4% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Dotychczas łącznie około 87% dorosłej populacji lub 75% całkowitej populacji Belgii otrzymało pierwszą dawkę preparatu (co oznacza liczbę ponad 8,65 mln mieszkańców Belgii), zaś obydwie dawki – około 86% pełnoletnich mieszkańców Belgii i 74% całkowitej populacji kraju (8,50 mln osób). Ponieważ krajowy program szczepień powoli dobiega końca w Belgii, z dnia na dzień odnotowywana jest jedynie niewielka zmiana liczby zaszczepionych osób.

Współczynnik reprodukcji wirusa znacznie wzrósł i wynosi aż 1,21 (co oznacza aż 22-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem). Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

19.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Powiatowy radny PiS z zarzutami za kradzież traktora

Samorządowiec Prawa i Sprawiedliwości już usłyszał prokuratorskie zarzuty, ale sprawa nie dotyczy wyłącznie kradzieży sprzętu rolniczego. Radny ściągnął sobie na głowę większe kłopoty.

Policja z Białej Podlaskiej poinformowała, że udało się zatrzymać osoby, które miały ukraść ciągnik rolniczy z agregatem siewnym z terenu gminy Rokitno w województwie lubelskim. Sprzęt znajdował się w strzeżonym gospodarstwie, ale kilka dni temu na policję zgłosił się rolnik, zawiadamiając o kradzieży. Traktor wraz z agregatem był warty 500 tysięcy złotych.

Sprawą zajęli się policjanci z Białej Podlaskiej wspierani przez funkcjonariuszy z Janowa Podlaskiego. Tropy zaprowadziły ich w okolice Siedlec — konkretnie na teren powiatu łosickiego. To już teren Mazowsza, a powiat, gdzie mundurowi znaleźli kradziony sprzęt, znajduje się tuż przy administracyjnej granicy z Lubelszczyzną. „Podczas działań policjanci ustalili personalia osób podejrzewanych o udział w tej sprawie. Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy powiatu łosickiego w wieku 27 i 32 lat. Mężczyźni zatrzymani zostali do wyjaśnienia. Funkcjonariusze odzyskali też całość skradzionego mienia.” – dodała w komunikacie policja.  Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury. Przedstawiono im zarzuty kradzieży.

Kilka godzin po tym, jak policja pochwaliła się sukcesem, na jaw wyszło, kim jest jeden z podejrzanych. Marek G. to radny powiatu łosickiego z PiS i przewodniczący Rady Powiatu. Właśnie zrezygnował ze sprawowanej funkcji.

Janusz Kobyliński, starosta łosicki nie rozmawiał o sprawie z radnym. „Nie chce komentować tej sytuacji. Nie wydarzyła się ona na terenie urzędu. Pracujemy normalnie, petenci są obsługiwani. Nie zostałem o sprawie pana radnego oficjalnie poinformowany.” – mówi News4Media. We wtorek, na popołudnie zaplanowano sesję powiatu. Nie wiadomo, czy Marek G. przyjdzie. „Ja bym się nie pojawił.” – dodaje starosta.

Na tym nie koniec, bo samorządowiec ma odpowiadać także za prowadzenie ciągnika, będąc pod wpływem środka psychotropowego i mając przy sobie 7,73 gramy substancji psychotropowej. Obu mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia. Przepisy wskazują, że w przypadku prawomocnego skazania za tego rodzaju przestępstwo radny musi stracić mandat.

20.10.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Policja/powiat łosicki

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: „Pieszy jest zawsze na straconej pozycji”. Sąd uniewinnił znanego dziennikarza, który potrącił kobietę

Przed czterema laty doszło do wypadku, w którym urazów czaszki i żeber doznała 77-letnia wówczas kobieta. Za kierownicą pojazdu siedział znany dziennikarz i publicysta. Choć początkowo uznano go za winnego potrącenia, sąd po interwencji Zbigniewa Ziobry wydał wyrok uniewinniający kierowcę.

Było ciemno, padał deszcz

Do wypadku doszło w 2017 roku w miejscowości Konstancin – Jeziorna. Przechodząc przez przejście dla pieszych, 77-letnia kobieta znalazła się pod kołami samochodu kierowanego przez dziennikarza Piotra Najsztuba. Śledztwo wykazało, że prędkość z jaką poruszał się pojazd była niewielka – maksymalnie 25 km/h. Sam kierowca przyznał, że nie zauważył pieszej, ponieważ była ubrana na czarno i zupełnie niewidoczna w ciemności.

Sąd uznał winę dziennikarza

W 2018 r. zapadł pierwszy wyrok w sprawie. Wówczas Sąd Rejonowy w Piasecznie nałożył na Piotra Najsztuba grzywnę, nakazał zapłatę rekompensaty oraz pokrycie kosztów postępowania. Łączne zobowiązanie pieniężne miało wynosić ponad 20 tysięcy złotych. Z takim postanowieniem nie zgodził się Zbigniew Ziobro, który złożył od wyroku odwołanie. Po ponownym przeprowadzeniu procesu uznano, że nie ma możliwości zrekonstruowania całego zdarzenia i orzeczenia o jednoznacznej winie kierującego. Choć od wyroku apelację złożył pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, sąd drugiej instancji podtrzymał w poniedziałek decyzję uniewinniająca Najsztuba.

Ta historia może być przestrogą dla pieszych


Będąc najbardziej narażonym na niebezpieczeństwo uczestnikiem ruchu drogowego warto pamiętać, że nawet obciążenie kierowcy winą nie zwróci nam poniesionych strat zdrowotnych ani życia. Poruszając się po drogach należy wobec tego zachować szczególną ostrożność i spojrzeć na siebie oczami kierujących pojazdami.

„W konfrontacji z pojazdem pieszy zawsze jest na straconej pozycji. Nie chroni go zderzak ani poduszka powietrzna. Za to na jego niekorzyść działają pośpiech, przebieganie przez jezdnię, wchodzenie bez zastanowienia na przejście dla pieszych, przechodzenie na czerwonym świetle lub w miejscach niedozwolonych. Takie zachowania mogą doprowadzić do tragedii. Bardzo często kończą się śmiercią.” – ostrzega Jakub Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Warunki na drodze są szczególnie niebezpieczne teraz, kiedy szybciej zapada zmrok a częste opady deszczu osłabiają widoczność. Warto zadbać o wyposażenie okrycia wierzchniego w elementy odblaskowe i pamiętać o zachowaniu rozwagi.

„Okres jesienno-zimowy jest wyjątkowo niebezpieczny, a piesi stanowią szczególnie zagrożoną grupę uczestników ruchu drogowego. Błędem jest myślenie pieszych, że jeżeli widzą nadjeżdżający z przeciwka samochód lub jego światła, to i oni są widziani przez kierującego pojazdem. Stosowanie elementów odblaskowych w różnej formie – zawieszki, opaski, kamizelki, torby na zakupy z elementami odblaskowymi, zwiększają szansę pieszego na uniknięcie potrącenia w czasie złej widoczności.” – apeluje Jakub Sawicki.

19.10.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sp)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed