Prawie połowa uczniów belgijskich szkół średnich uważa, że szkoła nie przygotowuje ich odpowiednio do wejścia na rynek pracy – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Związek Belgijskich Pracodawców VBO oraz firmę ubezpieczeniową AG.

Przedsiębiorcy okazali się być jeszcze bardziej krytyczni. Aż trzy czwarte z nich stwierdziło, że system edukacji nie przygotowuje w wystarczającym stopniu młodych ludzi do funkcjonowania na rynku pracy – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Młodzi mieszkańcy Belgii oraz tutejsi przedsiębiorcy mają też obawy dotyczące systemu emerytalnego. Połowa z uczestników ankiety stwierdziła, że nie wierzy, by system emerytalny w obecnej formie przetrwał do czasu, gdy obecni uczniowie będą przechodzić na emerytury.

Około 60% młodych mieszkańców Belgii stwierdziło, że chciałoby pracować zdalnie z domu, jeśli byłoby to możliwe. Dodatki takie jak samochód służbowy czy ubezpieczenie zdrowotne są dla młodych mieszkańców mniej ważne przy wyborze pracy niż odpowiednia płaca netto oraz to, by praca była satysfakcjonująca – wynika z ankiety.

W badaniu przeprowadzonym przez VBO oraz AG wzięło udział 800 młodych mieszkańców Belgii oraz 180 przedsiębiorców – czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

30.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W bieżącym roku federalne muzea otrzymają dodatkowe dofinansowania o łącznej wysokości 2,9 mln euro. Pierwsze wypłaty środków będą miały miejsce już w poniedziałek (25.10.2021).

Wśród muzeów, które otrzymają dodatkowe wsparcie finansowe, są m.in. Królewskie Muzea Sztuk Pięknych, Królewskie Muzea Sztuki i Historii, Królewski Instytut Nauk Przyrodniczych, Muzeum KBR, Królewskie Muzeum Centralnej Afryki oraz brukselskie Planetarium.

Choć placówki te były otwarte przez większość roku 2021, to z powodu niskiej liczby turystów straty finansowe wciąż są ogromne.

Sekretarz Stanu ds. Odbudowy i Strategicznych Inwestycji, Thomas Dermine, poinformował w minioną niedzielę (24.10.2021), że „dodatkowe środki umożliwią instytucjom pokrycie kosztów, które normalnie są pokrywane przez przychody generowane dzięki wizytom gości”.

25.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W 2020 roku odnotowano dalszy spadek międzynarodowych adopcji autoryzowanych przez belgijski rząd.

Jak informuje dziennik La Dernière Heure, w zeszłym roku belgijski urząd ds. międzynarodowych adopcji ACF odnotował około 49 zagranicznych adopcji, co oznacza spadek z liczby 200 zarejestrowanej w 2016 i 2017 roku. Od tego czasu stale odnotowywany jest spadek zagranicznych adopcji. W 2018 roku odnotowano ich 75, z kolei w 2019 – 58. W zeszłym roku po raz pierwszy od kilku lat liczba adopcji spadła poniżej 50 (do 49).

Jak poinformował Departament Sprawiedliwości, jedną z głównych przyczyn spadku jest fakt, że rosną standardy życia w krajach pochodzenia dzieci, co sprawia, że preferowaną formą adopcji są adopcje krajowe, a nie zagraniczne. Inną kwestią jest fakt, że niektóre oficjalne kanały umożliwiające legalną adopcję zostały zamknięte na mocy Konwencji Haskiej z roku 1993, głównie z powodu wątpliwości, co do legalności procedur.

W przypadku adopcji regulowanych Konwencją, najczęściej dochodzi do adopcji dzieci z Tajlandii (w 2020 roku belgijskie pary adoptowały 12 tajskich dzieci, co oznacza spadek z liczby 27 w 2016 roku). Kolejne miejsca zajmują kraje takie, jak: RPA, Kolumbia, Burkina Faso i Togo.

Liczba adopcji międzynarodowych, które nie są uregulowane przez Konwencję, ale są nadal uznawane przez ACF, również spadła. W 2016 roku odnotowano 34 takie adopcje, podczas gdy w 2020 roku – jedynie 20.

25.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Od początku 2020 r. co najmniej 2 tys. mieszkańców Belgii padło ofiarą internetowych oszustw stosujących metodę „na przyjaciela”. Ofiary straciły w sumie ponad 15 mln euro.

Tego rodzaju oszustwo zaczyna się niewinnie. Czy dodasz mnie do swoich znajomych? – pytają przestępcy podszywający się pod fikcyjne osoby za pośrednictwem mediów społecznościowych takich jak Facebook, TikTok, Instagram. Czasem przestępcy korzystają też z aplikacji randkowych (np. Tinder), różnorakich chatów lub z tradycyjnego maila.

Jeśli ofiara się zgodzi, to przestępcy powoli budują z nią więź, wymieniając miłe wiadomości, czasem nawet tygodniami lub miesiącami. Oszuści często proszą też o zdjęcia, prawią komplementy i deklarują miłość. Kiedy więź jest już bardzo mocna, oszuści zaczynają prosić o pieniądze, twierdząc na przykład, że utknęli gdzieś za granicą, a ich konto zostało chwilowo zablokowane, opisuje flamandzki portal vrt.be.

Mimo ostrzeżeń przed takimi praktykami wiele osób wciąż pada ofiarą tego rodzaju oszustw. W trakcie pandemii, kiedy ludzie spędzali więcej czasu w czterech ścianach i przed komputerami, nieraz cierpiąc z powodu samotności, stało się to prawdziwą plagą. Wielu mieszkańców Belgii straciło tysiące euro w wyniku oszustw „na przyjaciela”. Jedna z ofiar przekazała oszustowi nawet 780 tys. euro, poinformowało belgijskie ministerstwo finansów.

Eksperci ostrzegają więc, by nie dodawać do znajomych w mediach społecznościowych osób, których wcale nie znamy, sprawdzać dokładnie informacje na temat nowych internetowych znajomych i nie dzielić się z obcymi w sieci informacjami osobistymi na własny temat.

Kiedy nowy internetowy znajomy zaczyna nagle snuć smutne opowieści i prosić o pieniądze, od razu powinna zapalić się czerwona lampka. Absolutnie nie należy przelewać pieniędzy osobom, których tak naprawdę nie znamy, apelują eksperci.

Jeśli jednak padliśmy ofiarą takich przestępców, powinniśmy od razu zerwać wszelkie kontaktu z internetowym „znajomym” i zgłosić się na policję. Jeśli podaliśmy dane karty płatniczej czy kredytowej takiej osobie, należy skontaktować się z Card Stop (nr tel. w Belgii to 070 344 344), a jeśli przesłaliśmy oszustom kopię belgijskiego paszportu czy dowodu osobistego to należy nawiązać kontakt z Doc Stop (nr tel. w Belgii 0800 123 123).

25.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)