Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Tom Waes pod lupą belgijskiego sądu – powracający problem jazdy po alkoholu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 8 maja 2025, www.PRACA.BE)
4 na 10 pracowników w Belgii nigdy nie bierze chorobowego!
Polska: Taką emeryturę otrzymują zakonnice. Znacznie mniej niż księża
Belgijskie sklepy bezradne wobec kradzieży? Handlowcy chcą sami wymierzać kary
Polska: Edukacja klimatyczna w szkołach. Od kiedy? To już o niej wiadomo
Belgia: Strażacy uratowali ze strumienia konia
Polska: Pijemy coraz więcej. Jesteśmy w europejskiej czołówce
Temat dnia: Wyciek ropy na odcinku kanału Gandawa-Terneuzen
Polska: Zaskoczenie w pośredniaku. Wiele osób ma prawo do zasiłku przez cały rok
Redakcja

Redakcja

Belgia: Coraz więcej lekarzy pada ofiarą agresji

Od początku roku do organizacji lekarskiej Doctors’ Order wpłynęło 70 zgłoszeń dotyczących agresji pacjentów wobec lekarzy. Liczba oficjalnych skarg po raz kolejny wzrosła – choć pozornie może wydawać się niska, to wielu lekarzy obawia się zgłaszania takich incydentów, więc faktycznych przypadków jest najprawdopodobniej więcej.

Dr Annemie Adriaenssens mówi, że to dość częste, że pacjenci są niezadowoleni, ponieważ czują, że muszą dość długo czekać na wizytę. Lekarka pracuje w przychodni w Antwerpii: „Na początku pandemii pogorszyło się, ponieważ była duża presja. Ludzie nie czuli się bezpiecznie i chcieli wyjaśnień. Teraz, gdy koronawirus, grypa i inne infekcje są coraz częstsze, sytuacja ta powróciła. Pięć lat temu nigdy nie doświadczaliśmy takich sytuacji” - dodała.

Rosnąca liczba pacjentów oznacza dłuższe oczekiwanie. „Nasi pacjenci mają mało cierpliwości. Chcą wszystko załatwić od razu. To niemożliwe”. Coraz częściej zdarzają się przypadki agresji skierowanej wobec lekarzy, ale na szczęście jest to głównie agresja słowna. „Sama nie czułam się jeszcze fizycznie zagrożona, ale moi koledzy tak” - dodaje doktor. Odnotowano m.in. jeden przypadek wściekłego pacjenta, który walił pięściami w ściany i trzaskał drzwiami.

„To dość przerażające. Wpływa to również na morale lekarzy i pracowników opieki. Wielu jest gotowych porzucić zawód” – mówi Michel Deneyer z Doctors’ Order. „80% lekarzy twierdzi, że jest to dla nich poważnym obciążeniem, ponieważ jest to bardzo osobiste zagrożenie dla ich integralności fizycznej i psychicznej”.

„Potrzebujemy centralnego punktu, w którym moglibyśmy zgłaszać te incydenty, a także kampanii społecznej (...)” – tłumaczy Deneyer. Organizacja uważa również, że zgłaszanie incydentów przez lekarzy jest bardzo ważne.

28.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgijska kuchnia na 31. miejscu wśród najlepszych na świecie. Polska wypada znacznie lepiej!

Niedawno opublikowany ranking TasteAtlas umieścił kuchnię belgijską na 31. miejscu w kompleksowym zestawieniu najlepszych gastronomii na świecie.

Do najwyżej ocenianych belgijskich potraw należą światowej sławy klasyki, takie jak gofry z Liège i belgijska czekolada, a także mniej znane przysmaki, takie jak cuberdon (tradycyjne słodycze o smaku malinowym) i geraardsbergse mattentaart (deser z ciasta nadziewanego serem).

Przewodnik wyróżnił dwie brukselskie restauracje, a mianowicie Nüetnigenough i Fin de Siècle. Inne miejsca polecane przez szanowany przewodnik kulinarny to Chez Albert i Oyya (obydwa lokale znajdują się w Brugii) oraz piekarnia Une Gaufrette Saperlipopette z Liège .

Kuchnia włoska została uznana za najlepszą na świecie. Kolejne miejsca zajęły Grecja oraz Hiszpania. Spośród 95 krajów, które znalazły się w rankingu, Norwegia została uznana za kraj mający najgorszą gastronomię.

Karē, japońskie curry, zostało uznane za najlepsze danie na świecie, następnie Picanha (brazylijski stek) i amêijoas à bulhão pato (portugalska specjalność z małży, zwykle podawana jako przystawka). Żadne belgijskie danie nie znalazło się na liście 100 najlepszych dań świata w przewodniku.

Polska kuchnia uplasowała się znacznie wyżej i zajęła 15. miejsce w rankingu. Wśród wartych wypróbowania restauracji, kawiarni i cukierni wymieniono m.in. Pierogarnię Mandu (Gdańsk), Pracownię Cukierniczą Zagoździński (Warszawa), Pyzy Flaki Gorące (Warszawa) i Żurownię (Katowice). Najpopularniejsze polskie danie w przewodniku to oczywiście pierogi. Drugie miejsce zajął rosół, a trzecie gołąbki. 7. miejsce zajął polski sernik.

Więcej informacji na temat rankingu oraz polskiej i belgijskiej kuchni można znaleźć TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ

27.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Kłopoty z tanim węglem. Często go nie ma albo jest kiepskiej jakości

Sprzedaż węgla przez samorządy nie idzie tak sprawnie, jak zapowiadał rząd. Zdarzają się też przypadki, że na miejsce dojeżdża opał złej jakości.

Tona ma kosztować mniej niż 2000 złotych, a węgiel kupić może każdy, kto otrzymał dodatek węglowy. Taki był plan rządu na zapewnienie Polakom opału na zimę. Ten węglowy program to odpowiedź na rosnące ceny opału i jego brak. Premier polecił państwowym firmom zakupić surowiec w odległych krajach i sprowadzić go do Polski. Następnie opał miał trafić do samorządów, które miały go sprzedawać mieszkańcom.

– Wypracowaliśmy specjalny mechanizm, który obniża cenę węgla do 1500 zł brutto za tonę – mówił szef rządu w październiku. I tłumaczył, że węgiel z por0tu zostanie przewieziony do zsypisk, gdzie będzie sortowany. Jak określił to sam premier, „mniej więcej do takiej frakcji, która może być już spalana w piecach”.

Następnie węgiel będzie kierowany do wszystkich samorządów. – Nieważne, w jakiej cenie węgiel ściągnie importer – poprzez interwencję rządu zostanie ona obniżona do poziomu 1500 zł za tonę – zapewniał Morawiecki.

To 1500 zł to cena dla samorządu, a ten może go sprzedawać maksymalnie po 2000 zł.

Gminy proszą o interwencję

Plan nie do końca wychodzi tak, jak to sobie wyobrażał Morawiecki. Jak donosi portalsamorzadowy.pl, wiele gmin dostało na razie tylko 10-20 proc. węgla, który zamówiło.

„Ale są i takie, które nie otrzymały w ogóle go jeszcze. Z drugiej strony są samorządy, które nie odbierają zamówionego węgla. M.in. dlatego, że ich dostawcy nie radzą sobie z jego dostarczeniem” – czytamy.

Problemy widać m.in. w gminie Błaszki w województwie łódzkim. Ludzie zgłosili zapotrzebowanie na opał, wpłacili pieniądze, ale wiele osób węgla nie dostało.

„Burmistrz Piotr Świderski poskarżył się wiceministrowi aktywów państwowych na spółkę PGG Katowice. Ta zaś twierdzi, że niedowieziony węgiel to wina samorządu. Jest też otwarty list do Jarosława Kaczyńskiego” – informuje wp.pl.

Z zamówionych 1026 ton opału dojechało lub było w drodze przed świętami 621 ton. Na węgiel  zapisało się łącznie 1237 rodzin a 952 już dokonały wpłat.
„Bardzo proszę o interwencję w PGG Katowice i umożliwienie prawidłowej realizacji przypisanego przez rząd zadania dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych” – napisał burmistrz

Błaszek Piotr Świderski do Karola Rabendy, podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Wiceminister: Nie mówimy o sukcesie

To nie wszystko, bo np. w Lublinie jest węgiel z Mozambiku. Dodajmy: węgiel złej jakości.

– Z informacji przekazywanych przez składy węgla wynika, że zawartość miału w odbieranym paliwie przekracza parametry jakościowe i sięga nawet od 20 do 30 proc. – informuje lubelski ratusz. – Ponadto zastrzeżenia budzi fakt, że węgiel odbierany ze składowiska spółki w Biłgoraju nie jest przesiewany, tak jak w przypadku podmiotów komercyjnych, lecz ładowany na samochody dostawcze bezpośrednio z wagonów lub pryzm – dodaje.

Miasto wystąpiło do PGE Paliwa z pismem zawierającym uwagi, ale problemem jest to, że przepisy nie dają miastu prawnych narzędzi do zareklamowania dostarczanego paliwa z powodu wysokiej zawartości podziarna. Mogą to jednak zrobić mieszkańcy. Mogą złożyć reklamacje w składzie węgla, w którym dokonali zakupu.

Podczas niedawnego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik przedstawił informację na temat działań związanych z dostarczaniem gminom węgla.

– Naszym priorytetem jest to, żeby pierwszy rzut węgla trafił do wszystkich gmin, które są w systemie” – powiedział Pyzik. I zaznaczył, że „nie mówimy o sukcesie”.
Zapewnił, że trwają działania, że do końca roku węgiel trafił do każdej gminy, która jeszcze nie otrzymała opału, a dopiero potem będzie dostarczana kolejna transza.

27.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(eg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, Huizingen: 17-latka podejrzana o zamordowanie ojczyma

W Huizingen (Brabancja Flamandzka) 17-latka jest podejrzana o zamordowanie ojczyma. Do zdarzenia doszło w Boże Narodzenie.

Nastolatka jest podejrzana o zadźganie nożem swojego 33-letniego ojczyma. Została zatrzymana i stanie przed sądem dla nieletnich. Prawdopodobnie zostanie umieszczona w zamkniętym ośrodku dla nieletnich. Do ataku doszło w domu rodzinnym, w którym mężczyzna mieszkał ze swoją partnerką i czwórką jej dzieci.

„Otrzymaliśmy różne relacje, które mówią o kłótni pomiędzy mężczyzną a jego pasierbicą, która zakończyła się atakiem nożem. Dziewczyna mówi, że mężczyzna wyrwał jej nóż, a następnie sam się dźgnął, ale prokuratorzy twierdzą, że nie zgadza się to z dowodami zebranymi przez policyjnego lekarza” – poinformowała Carol Vercarre z prokuratury w Halle-Vilvoorde.

Na miejsce tragedii przyjechał sędzia śledczy. Prokuratorzy wnioskują o umieszczenie dziewczyny w zamkniętym ośrodku dla nieletnich. Przesłuchano także matkę podejrzanej i jej 13-letnią siostrę. 15-letni brat, który był świadkiem zdarzenia, wciąż czeka na przesłuchanie. Starszego syna nie było w domu w czasie kłótni.

27.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed